Ktoś tu wspominał o angielskim?
Uczyłem się od podstaw, dość mozolnie, idąc za modą. Sam byłem zdziwiony, jak bardzo mnie to wciągnęło. Pierwszą przeczytaną książką było "Komu bije dzwon" w...
rozwiń
Ktoś tu wspominał o angielskim?
Uczyłem się od podstaw, dość mozolnie, idąc za modą. Sam byłem zdziwiony, jak bardzo mnie to wciągnęło. Pierwszą przeczytaną książką było "Komu bije dzwon" w pociągach. Wiele książek przeczytałem w pociągach i były to szczęśliwe chwile.
Jednak już po kilku latach mogłem czytać bardzo wyrafinowane artykuły w angielskich gazetach. Coś tam było nie tak. Była to część mojego "ekwipunku".
zobacz wątek