Moje miasto wojewódzkie.
O urząd prezydenta walczyło dwóch byłych PZPR-owców. Nijak się to przekłada na niższe szczeble, gdzie w urzędach siedzą sami platformersi i z rzadka pisowiec. Tam też...
Moje miasto wojewódzkie.
O urząd prezydenta walczyło dwóch byłych PZPR-owców. Nijak się to przekłada na niższe szczeble, gdzie w urzędach siedzą sami platformersi i z rzadka pisowiec. Tam też nie miałbym szans na zatrudnienie.
zobacz wątek