Odpowiadasz na:

Klasyka

My fair lady to klasyczny już musical. Z klasyczną muzyką. Jeżeli ktoś ma pretensje, że przedstawienie jest "nie na czasie" niech lepiej do muzycznego teatru nie chodzi, bo widać nie zna się na... rozwiń

My fair lady to klasyczny już musical. Z klasyczną muzyką. Jeżeli ktoś ma pretensje, że przedstawienie jest "nie na czasie" niech lepiej do muzycznego teatru nie chodzi, bo widać nie zna się na musicalach i jedynym jaki jest w stanie go usatysfakcjonować to Moulin Rouge, który z prawdziwym musicalem ma niewiele wspólnego. Może role Higginsa i Elizy nie są takie jakich się spodziewałam mając w pamięci cudny śpiew Julie Andrews (oryginalny broadwayowski), chociaż trudno wymagać żeby ktoś zaśpiewał to tak jak ona. Jestem natomiast pod wrażeniem kreacji jaką stworzył Bernard Szyc. REWELACJA!! Były to wspaniale spędzone 3 godziny, za które bardzo dziękuję!

zobacz wątek
15 lat temu
~ja

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry