NIE BOJCIE SIE ODDAWAC

Nie ukrywam ze jak oddawałem krew po raz pierwszy to bałem się jak zareaguje mój organizm, na sam widok krwi robiło mi się słabo, Tato próbował mnie namówić na oddawanie bo sam jest honorowym dawca krwi i nie mógł mnie przekonać. Aż pewnego pięknego dnia kolega który ze mną pracował powiedział chodź pójdziemy jutro oddać krew, będziemy mieli dzień wolny od pracy taka ładna pogoda szkoda w pracy siedzieć i postanowiłem że jeśli nie teraz to już nigdy, poszedłem do przełożonego powiedziałem że jutro idę oddać krew i nie będzie mnie w pracy on grzecznie odpowiedział dobrze tylko przynieś zaświadczenie z punktu krwiodawstwa. No i poszliśmy, widok strzykawki mnie przeraża, wiedziałem że mogę się jeszcze wycofać ale z drugiej strony co powiem przełożonemu że bałem się??? Więc tym zmotywowałem się że co będzie to będzie ale nie wycofam się już, wszystkie badania wstępne przeszedłem pozytywnie no i pani doktor powiedziała że mogę już iść na górę oddać krew, kolega już na mnie czekał i razem poszliśmy na górę, cały się trzęsłem no i poprosiłem o łózko przy oknie, po oddaniu krwi czułem się tak jak przed oddaniem, nic mi nie było ale miałem jedno doświadczenie więcej, teraz wiem już jakie to uczucie i wiem że nic mnie nie boli i samo oddawanie też nie jest bolesne. Powiem więcej po oddaniu czuję się lepiej bo wiem że moja krew naprawdę może uratować inne życie. Dlatego z pełnym przekonaniem polecam innym poświecenie pół godzinki czasu bo tyle trwa rejestracja badania i oddanie krwi naprawdę warto zrobić coś takiego dla kogoś kto tego potrzebuje. Teraz gdy nie pracuje już w Polsce nadal oddaje krew żeby ktoś sobie nie pomyślał że robię to dla dnia wolnego od pracy. Pierwszy raz tak zrobiłem było to dla mnie coś nowego, miałem obawy każdy potrzebuje motywacji, teraz robię to całkowicie dobrowolnie. JEŚLI NADAL NIE PRZEKONAŁO WAS MOJE OPOWIADANIE TO PROSZĘ O KONTAKT CHĘTNIE ODPOWIEM NA PYTANIA slimak81@gmail.com