Na przystawkę dostaliśmy spring rollsy z mięsem które był surowe, kucharz powiedział że nie są surowe tylko dodany jest olej sezamowy i dlatego mają taki kolor, co za bzdura! zacznijmy od tego że były w środku zimne!śmieszne że jeszcze dyskutują z klientem...z łaską wymienili na warzywne. Porcje niewielkie i żałuję że nie miałam wagi bo z pewnością były mniejsze niż podają w karcie. Żenujące porcje , np. 5 malutkich gumowatych kalmarów utopionych w dużej ilości niesmacznego sosu z cebulą i papryką, porcja niespełna 10 pln, żenada! do tego wszystkiego nie podają talerzy,pierwszy raz się z czymś takim spotkałam z mężem, nawet w mc donaldzie dostaje się tacę. Dużego wyboru na matarni nie ma, zjedliśmy bo byliśmy głodni, ale najedzeni z wook'a nie wyszliśmy za to z nie małym rachunkiem w kieszeni:/ Szczerze nie polecam nikomu i dziwię się że było tam tyle ludzi...