NIESAMOWITA podróż z giełdy samochodowej.
Wracałem dziś koło 11 z giełdy w Pruszczu.Jechałem motocyklem.I to co obserwowałem, to wręcz wprawiło mnie w zdumienie ! Wiadomo jak wygląda droga do wiaduktu od giełdy i potem przez cały...
rozwiń
Wracałem dziś koło 11 z giełdy w Pruszczu.Jechałem motocyklem.I to co obserwowałem, to wręcz wprawiło mnie w zdumienie ! Wiadomo jak wygląda droga do wiaduktu od giełdy i potem przez cały Pruszcz...Jeden wielki korek. Jechałem pasem dla motocykli, czyli tym wąziutkim na środku. :-) I wiecie co? W zasadzie nie było kierowcy, który by nie zrobił miejsca! Każdy, mimo nerwów przez ten wielki korek, pokazał że bycie kierowcą, to więcej niż tylko prowadzenie auta, że to też myślenie, że to wzajemne pomaganie sobie na drodze, w ruchu... Gdzie mogłem, tam podnosiłem rękę, skinąłem głową, dziękowałem. Czułem się wręcz lekko zażenowany tą uprzejmością kierowców samochodów.Bardzo Wam wszystkim dziękuję w imieniu własnym jak i na pewno wielu innych motocyklistów, którzy spotykają taką życzliwość ze strony kierowców aut. Pozdrawiam.
zobacz wątek