Widok
Na Fali
Inwestycja powstanie na granicy Gdyni i gminy Kosakowo. Spacerem przejść można stąd do rozbudowanego węzła handlowo-usługowego. Blisko jest także do przystanków autobusowych, placówek zdrowia i przedszkoli. Przez Estakadę Kwiatkowskiego szybko wyjechać stąd można na obwodnicę Trójmiasta, a dalej na autostradę A1.
Bardzo cenne w tej lokalizacji jest, że dojazd na plażę w Mechelinkach lub do ...
więcej
Bardzo cenne w tej lokalizacji jest, że dojazd na plażę w Mechelinkach lub do ...
więcej
Zapis w prospekcie i w umowie deweloperskiej "Na Fali"
Czytając prospekt "Osiedla na Fali" przeczytałem, że "Nabywca uprawniony będzie do odstąpienia od umowy bez żadnych roszczeń ze strony Dewelopera - w przypadku przeniesienia praw i obowiązków wynikających z niniejszej umowy na spółkę celową, o której mowa w paragrafie 1 ustęp 11 niniejszego aktu (...)"
Z kolei w par. 1 ust. 11 jest, że z chwilą przeniesienia własności nieruchomości, podmiotem praw i obowiązków obciążających Dewlopera mocą niniejszej umowy będzie spółka celowa jakaśtam spółka komandytowa.
Nic z tego nie rozumiem. Zawieram umowę z DEKPOL SA a nagle mam do czynienia z jakąś spółką komandytową, gdzie wspólnik DEKPOL SA wniósł tylko 1000 zł kapitału wg KRS? Boję się, że spółka komandytowa nagle zniknie tak jak było z Eurostylem komandytowym na Osiedlu Morskim. Rok po oddaniu osiedla spółka komandytowa się zlikwidowała i ludzie nie mogą wyegzekwować roszczeń z tytułu rękojmi i gwarancji, bo nie ma od kogo.
Nie wiem czy podpisywać umowę deweloperską. Co o tym sądzicie? Proszę o radę. Dzięki!
Z kolei w par. 1 ust. 11 jest, że z chwilą przeniesienia własności nieruchomości, podmiotem praw i obowiązków obciążających Dewlopera mocą niniejszej umowy będzie spółka celowa jakaśtam spółka komandytowa.
Nic z tego nie rozumiem. Zawieram umowę z DEKPOL SA a nagle mam do czynienia z jakąś spółką komandytową, gdzie wspólnik DEKPOL SA wniósł tylko 1000 zł kapitału wg KRS? Boję się, że spółka komandytowa nagle zniknie tak jak było z Eurostylem komandytowym na Osiedlu Morskim. Rok po oddaniu osiedla spółka komandytowa się zlikwidowała i ludzie nie mogą wyegzekwować roszczeń z tytułu rękojmi i gwarancji, bo nie ma od kogo.
Nie wiem czy podpisywać umowę deweloperską. Co o tym sądzicie? Proszę o radę. Dzięki!
Aktualnie zastanawiamy się z mężem nad zakupem mieszkania na tym samym osiedlu. Jeszcze nie mieliśmy do czynienia z umową deweloperską, chcemy sprawdzić ją z prawnikiem, polecam zrobić to samo - co specjalista to specjalista. Kupuje pan mieszkanie z pomocą agenta nieruchomości czy na własną rękę? Nam agent proponuje sprawdzenie umowy z jego prawnikiem, jednak nie wiemy czy nie lepiej skorzystać z usług specjalisty w żaden sposób nie związanego z deweloperem czy też z agentem.
Jest też taki zapis
Deweloper oświadcza jednocześnie, że po przeniesieniu własności nieruchomości Kw Nr GD2W/000000------- oraz po dokonaniu przelewu praw i obowiązków z niniejszej umowy będzie prowadził sprzedaż, obsługę klientów i realizację umów deweloperskich i przedwstępnych umów sprzedaży dla w/w przedsięwzięcia deweloperskiego, w imieniu spółki celowej.
Najlepszy tekst to...
..przez Estakadę Kwiatkowskiego szybko wyjechać stąd można na obwodnicę i A1-haha-ha-szczególnie rano można "szybko", a po południu (jeszcze "szybciej")-powrót to masakra-wiecznie mega korki na Estakadzie i ul.E.Kwiatkowskiego do ul.Płk.St.Dąbka ! Przeciętnie z centrum Gdyni w godzinach szczytu to jedzie się do 45 minut na Pogórze . Nie wprowadzać lepiej ludzi w błąd. Mieszkam w pobliżu od 40 lat,-to wiem jak jest od co najmniej 10 lat. Katastrofa!