Odpowiadasz na:

Re: Na PK 5 gadałem z namiotem...

Fakt, obsługa PK6 była niezwykle sympatyczna.

Chyba trochę przesadzamy wszyscy. Ci ludzie sądzę, nieraz mają gorzej niż my. U nas coś się dzieje, zmienia się krajobraz, jest... rozwiń

Fakt, obsługa PK6 była niezwykle sympatyczna.

Chyba trochę przesadzamy wszyscy. Ci ludzie sądzę, nieraz mają gorzej niż my. U nas coś się dzieje, zmienia się krajobraz, jest rywalizacja, jest ciekawie. U nich ciągła nuda. Warto podkreślić że obsługują trasę wolontarialnie! Nikt im za to nie płaci.

Wdaje mi się, że jak teraz powiesimy psy na obsłudze, to oni w przyszłym roku nie przyjadą. Wtedy albo imprezy nie będzie, albo będzie drożasza, by zapłacić punktowym i całej ekipie organizacyjnej.

Widziałem jak na zakończeniu jeden z kierowników któregoś z działów imprezy, bardzo nieładnie nakazał swoim kolegom by poszli i cos robili. pewnie miał rację, nie chcę podważaj jego kompetencji, ale taka forma? Zastanawiałem się wtedy - po co Ci ludzie tu przyjeżdżają? Ja bym w takim momencie zabrał rzeczy i się wyniósł.

Dziękuję obsłudze rajdu (jeżeli to czyta) za ich tud włożony w tę imprezę. Bez Was by jej nie było!

zobacz wątek
19 lat temu
Drew

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności