Odpowiadasz na:

Re: Na PK 5 gadałem z namiotem...


> P.S. Największą 'radochę' miałem na PK11 - po zwiedzeniu całej
> okolicy wraz z poligonem wojskowym okopciłem się w dymie
> ogniska obsady tego punktu :>.

Widzisz?... rozwiń


> P.S. Największą 'radochę' miałem na PK11 - po zwiedzeniu całej
> okolicy wraz z poligonem wojskowym okopciłem się w dymie
> ogniska obsady tego punktu :>.

Widzisz? Miałeś jednak tę radochę gdy okopciłeś swoją dupę, w której się NIE POPRZEWRACAłO przy ognisku rozpalonym przez obsługę PK.

A na PK5 żadnej radochy moja dupa nie miała (...że zniżę się do Twojego systemu argumentacji...).

zobacz wątek
19 lat temu
~medyk

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności