Odpowiadasz na:

Re: Na PK 5 gadałem z namiotem...

medyk napisał(a):

> Widzisz? Miałeś jednak tę radochę gdy okopciłeś swoją dupę, w
> której się NIE POPRZEWRACAłO przy ognisku rozpalonym przez
> obsługę PK.
>
... rozwiń

medyk napisał(a):

> Widzisz? Miałeś jednak tę radochę gdy okopciłeś swoją dupę, w
> której się NIE POPRZEWRACAłO przy ognisku rozpalonym przez
> obsługę PK.
>
> A na PK5 żadnej radochy moja dupa nie miała (...że zniżę się do
> Twojego systemu argumentacji...).

ludzie wy sie kurna cieszcie ze na PK JEST OBSLUGA tak jak juz to Wesoly Jedrus powiedzial byly Harpagany ze na PK nie bylo zywej duszy przez pol petli tylko trza bylo znalesc drzewo z namalowanymi bialymi literkami !!!!

ja tu widze ze czesc ludzi pciaczacych to nigdy nie mialo przyjemnosci stac na starcie Zwyklego InO gdzie stoisz przez 1,5 h i wypuszczasz dzieci :) nie zaleznie od pogody (snieg descz wiatr czy tez sloneczko)

wcale sie dziewczyna z PK 5 nie dziwie ze siedzialy w zamknietym namiocie sam nie wiem czy bym mial otwarty jak bym stal na PK w takich warunkach !!!

zobacz wątek
19 lat temu
~kadyks

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności