Oh jakie wspaniałe uczucie, poczułam że ciężar spadł i unoszę się nad ziemią :) Prawko zdane! A wszystko dzięki pomocy instruktorom Al-car. Byłam tzw. „dodatkiem”, którego się szkoli jeszcze trudniej, bo nie wiadomo czego się po nim spodziewać ;). Za moim sukcesem stoi trzech instruktorów (w mniejszym czy większym stopniu), którym bardzo dziękuję (p. Alicja, Krzysiek i p. Darek) ALE! w szczególności dziękuję p. Alicji dzięki której nie straciłam optymizmu i głęboko wierzyłam, że się uda:) - to nasz wspólny sukces! :))