Widok

Na domówkę w kapciach czy butach?

Opinie do artykułu: Na domówkę w kapciach czy butach?.

Mamy karnawał, a wraz z nim szał imprez, także tych domowych. I to właśnie te domowe zaczynają mnie coraz bardziej drażnić. Nie ze względu na grającą do rana muzykę czy stosy pustych butelek do posprzątania. Męczy mnie inny problem: proponować gościom kapcie czy pozwalać im chodzić po domu w butach? - pyta nasza czytelniczka, pani Karolina z Sopotu.Temat kapci wypłynął właśnie teraz, kiedy szykuję imprezę karnawałową w swoim mieszkaniu. Dodam, że mam nowe mieszkanie, dopiero co urządzone. Co ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

A my zez szfagrem, jak co roka, robim impreze na karawał co jom zwiem "burak party": bez gumiakow -najlepij wytraplanych wew gnoju- i beretki ze antenko sie nie pokazywuj. Żem zapomnił - kufaje też cza mieć.
popieram tę opinię 148 nie zgadzam się z tą opinią 118

Wszyscy, ktorzy nacisneli 'kciuk do gory;...to z pewnoscia Co i ktorych piszesz...

Tylko swoj swojego pozna i zasmieje sie z tego.
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 15

CO ZROBIĆ?

Jak nie wiesz co zrobić przeczytaj sobie wupowiedz "2013-01-07 13:22
CO ZROBIĆ?
W sumie możesz bardzo prosto rozwiązać swój problem! Powiedz znajomym, że robisz nową odmianę PIDŻAMA party :P i zrób PAPUCIO,KAPCIO, PAPCIO party jak zwał tak zwał."
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

o ziomy z Kościerzyny:)
popieram tę opinię 27 nie zgadzam się z tą opinią 2

tera to som z GD, nawet...

podkładkie majo, że so z Gdańska, pany!
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Buraki !!!. Nie to co my, wykształcone akwizytory

Zawsze w białym kołnierzu, z kretyńskim wypracowanym uśmiechem od ucha do ucha, kontaktem z bazą na uchu - byznes 24h i akcentem na y. My to jesteśmy klasa i prestige
popieram tę opinię 32 nie zgadzam się z tą opinią 5

Zapytajcie pomaske..
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 2

Ona pewnie by ubrala buty z ktorych lekko wystawaloby pare słomek...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Mój salon jest moją sypialnią

Mam tak male mieszkanie, ze salon to również sypialnia!!!!
Uważam,ze jeśli ktoś w buciorach włazi na moj dywan to jest świnia.
popieram tę opinię 27 nie zgadzam się z tą opinią 22

to nie urządzaj imprez w sypialni
popieram tę opinię 14 nie zgadzam się z tą opinią 2

Najlepiej boso

Będzie goło i wesoło
popieram tę opinię 278 nie zgadzam się z tą opinią 7

Odradzam szpilki, ostatnio tak mnie łydki od nich bolały...
popieram tę opinię 69 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jasne. Lepiej w "baletkach"

Wszyscy faceci "uwielbiają" jak kobieta chodzi na płaskim obcasie.
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 15

Ja tam nie lubię szpilek, fakt podkreślają mi kształt nóg i pośladki, pasują do sukienki, ale wolę chodzić w czymś płaskim, szkoda nóg...
popieram tę opinię 53 nie zgadzam się z tą opinią 1

Mariusz, chodź w płaskim

nie warto się męczyć!
popieram tę opinię 21 nie zgadzam się z tą opinią 0

Kobieca stopa wygląda zaje...bicho w baletkach!

Jeśli sytuacja pozwala (nie idziemy akurat w góry;p), jestem gorącym zwolennikiem baletek! Jak moja kobitka ubierała baletki...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

a mnie akutar łydki bolą od chodzenia "na płaskim"..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Podoba mi się w Gdańsku

Problemy: na imprezę w kapciach czy butach, kiedy brać urlop - bo urlopu dużo a dni mało, "rzut oka na luksusowe Trójmiasto", nawet palma ma się dobrze i wystrzeliła w kosmos! Jak już mamy takie problemy to ja stąd nie emigruje :)
popieram tę opinię 62 nie zgadzam się z tą opinią 1

A nie lepiej sandały i skarpetki białe?

Taki kompromis. Trochę jak elegancki but, a jeszcze nie kapcie:)
popieram tę opinię 31 nie zgadzam się z tą opinią 0

Nie ma znaczenia w czym, bo imprezki organizować należy gdzieś w klubach, a nie

dręczyć sąsiadów pijackimi libacjami przez całą noc. Nie mieszkasz w domku jednorodzinnym wolnostojącym, zapomnij o balangach do białego rana.
popieram tę opinię 31 nie zgadzam się z tą opinią 19

Najgorsze to są orgie...
popieram tę opinię 19 nie zgadzam się z tą opinią 2

Na skarpetach, trzeba stworzyć odpowiedni klimat aromatyczny 8)
popieram tę opinię 169 nie zgadzam się z tą opinią 11

ale te tez trzeba codziennie prac!
popieram tę opinię 23 nie zgadzam się z tą opinią 0

Można mieć kilka par

wtedy nie trzeba codziennie prać ;-)
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 1

Ja zamawiam po 100 par z monogramem.

A po użyciu wyrzucam!
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

W skarpetkach mam dziury a na skarpetkach nie, więc wolę jednak NA ;)
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Buty to element stroju!

Nie wypada proponować gościom kapci, na litość boską...
popieram tę opinię 376 nie zgadzam się z tą opinią 193

a odkupisz pozniej parkiet jak porysujesz szpilami?
popieram tę opinię 120 nie zgadzam się z tą opinią 69

Znalazłem niszę biznesową: filcowe kondomki na szpilki :) Będę bogaty :D !
popieram tę opinię 159 nie zgadzam się z tą opinią 1

zadna normalna kobieta na panelach czy plytkach nie bedzie wywijala w szpilkach, bo wie czym to grozi. Ludzie troche luzu. Domowki sa zazwyczaj ze znajomymi. Kazdy widzi w jakich butach sie przyszlo. Buty zdjac i w tango na boso:D
popieram tę opinię 137 nie zgadzam się z tą opinią 16

Mieszkasz w muzeum?
popieram tę opinię 54 nie zgadzam się z tą opinią 52

jak ktoś się boi o parkiet to nie robi tanecznej imprezy. albo zaprasza na nią bliskich przyjaciół. proszenie o zdjęcie butów to jakaś żenada. a jak nie pasuje pogoda na dworze i dywan sie może zabłocić to nie zapraszamy gości.

Druga sprawa jest taka, że każdy gość przy złej pogodnie powinien dokładnie wytrzeć buty lub sam zaproponować, że je zdejmie. Jeśli tego nie zrobi jest burakiem. Ale nam wtedy wypada tylko posprzątać jak już pójdzie.
popieram tę opinię 151 nie zgadzam się z tą opinią 14

Naprawdę dobrze wychowany człowiek

Przyniesie własne buty na zmianę w razie niepogody, ale przecież nie kapcie, zlitujcie się ludzie...
popieram tę opinię 124 nie zgadzam się z tą opinią 9

na przykład eleganckie szpilki na zmianę,

bo trudno o tej porze roku w szpilkach przemierzać ulice:)
popieram tę opinię 73 nie zgadzam się z tą opinią 3

nie wiem czy jestem "dobrze wychowany człowiek", ale zawsze idac z wizytą zabieram obuwie na zmianę. W moim domu goście nie zdejmują butów, niektórzy bardzo się dziwią, że nie muszą. :-) no, ale ja mam już sporo lat i takich dylematów - mają zdejmować czy nie? mimo posiadanych dywanów nigdy nie miałam.
popieram tę opinię 15 nie zgadzam się z tą opinią 3

to chyba by trzeba zawsze miec ze soba awaryjne obuwie na zmiane bo nie wiem jak Tobie ale mi zdarzaja sie wizyty nieplanowane. i wtedy wypada wytrzec albo zdjac buty samemu.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 2

tak... zdecydowanie wypada wytrzeć buty samemu.
czekanie, aż wytrze je za nas gospodarz może okazać się małym faux pas.
popieram tę opinię 18 nie zgadzam się z tą opinią 1

wypada zabrać buty na zmiane, jesli boisz sie o deski - kup najtanszy dywan i rozkladaj wlasnie na takie okazje. potem sschowaj w piwnicy
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 0

to nie zapraszaj gości tylko po to żeby się pochwalić "ślicznym mieszkankiem"

Ja raz poszłam na takiego Sylwestra. Wszystkie panie w sukienkach wieczorowych a właścicielka mieszkania od drzwi krzyczy żeby ściągać buty! Odwróciłam się na pięcie i wybrałąm alternatywną imprezę.
popieram tę opinię 75 nie zgadzam się z tą opinią 44

Ty to masz powodzenie z tymi imprezami

i wszędzie czekają na Ciebie z miejsce, jedzeniem...
Fajny gość...
popieram tę opinię 37 nie zgadzam się z tą opinią 9

He he

Rzeczywiście wielkie buractwo. Mam oczywiście na myśli "Odwróciłam się na pięcie i wybrałąm alternatywną imprezę".
popieram tę opinię 33 nie zgadzam się z tą opinią 27

strzeliła focha i poszła sobie buehehe
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 4

i dobrze zrobiła

buractwo to kazać gościom ściągać buty jak się robi imprezę
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 0

To wieśniaku

nie rob imprezy, ciulu
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 3

dobry parkiet się nie porysuje tak łatwo

a jak już do tego dojdzie, to wystarczy wycyklinować, rzucić nowy lakier i po krzyku. co do paneli, to inna sprawa, ale one kosztują przecież takie grosze, że nie problem wymienić je raz na jakieś 5 lat. a najlepiej po prostu poprosić gości, żeby wzięli jakieś czyste obuwie na zmianę, bez obcasów i po kłopocie.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Bardzo pocieszające ;-P

U mnie robiłaby imprezki z policją po 22.00 :-)
popieram tę opinię 25 nie zgadzam się z tą opinią 12

A co, w butach mają po mieszkaniu chodzić?

Mieszkanie to nie sklep. Sam też chodzisz u kogoś w butach po mieszkaniu??? Poza tym, może dla ciebie to przyjemność nie ściągać butów przez kilka godzin w temperaturze +22C, ale uwierz że dla większości na pewno nie. Nie mówię, żeby kapcie od razu zakładać. Jaki problem bawić się bez kapci?
popieram tę opinię 47 nie zgadzam się z tą opinią 33

oczywiście, że w butach mają chodzić

Podczas krótkiej wizyty u rodziny czy u bliskich znajomych chodzę boso - bo mnie jest tak wygodniej, a z powodu bliskich relacji mogę sobie na to pozwolić. Podczas oficjalnej czy uroczystej wizyty mnie jako gościowi nawet nie wypada chodzić boso.

Skoro p. Karolina ma problem i nawet napisała na ten temat list, to znaczy, że nie jest to studencka impreza pod nieobecność rodziców, tylko zależy jej na zachowaniu się zgodnie z zasadami savoir-vivre.
popieram tę opinię 43 nie zgadzam się z tą opinią 7

zasady w duzej mierze sa przestarzale, bo duzo sytuacji z racji postepu

przestaje istniec.. czasy sie zmieniaja, i dzis mamy mieszkania czy domy zrobione na och ach, nie chaty wiejskie gdzie przychodzilo sie w gumofilcach prosto z obory to i w buciorach sie czlapalo po chalupie.
a ze w bialym domu czy palcu krolowej elzbiety II butow sie nie zdejmuje, to wynik spotkania w dosc specyficznych okolicznosciach.. wiec zdroworozsadkowo podchodzac do sprawy, nalezy uszanowac punkt widzenia i zasady gospodarza.

czyli patrzac stereotypowo to lekarze i pielegniarki to chamy bez kultury? bo ci w miejscu pracy gdzie spedzaja wiecej nic 10-15min, raczej chodza w drewniakach i innych polbutach (noga sie nie poci, wiec efekt prozdrowotny i wygoda do tego).
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 7

A ja wnioskuję że Pani chce przyszpanować parkietem.
Niech kupi wykładzinę imprezową tzn. tylko na imprezy rozkłada+dodatkowa wycieraczka, może ściereczka do czyszczenia butów z błota
popieram tę opinię 33 nie zgadzam się z tą opinią 6

Ludzie cywilizowani dogadują się!

Chcą się bawić w butach, proszę bardzo. Chcą, żeby im nogi odpoczęły - dać im kapcie, albo na bosaka. Czy tak trudno uzgodnić to z gośćmi? Ale jak ktoś boi się o tym wspomnieć tylko kieruje się stereotypami...
popieram tę opinię 24 nie zgadzam się z tą opinią 0

"Buty to element stroju!" Hu hu hu
Skarpetki albo kapcie też mogą być elementem stroju :PP
A o ile to wygodniej!!
Weźcie na luz ludzie :]
popieram tę opinię 18 nie zgadzam się z tą opinią 25

na litosc boska, w domu nie chodzi sie w butach tak samo jak zdejmuje sie czepke w pomieszczeniu

to elemat ubrania jak kazdy inny i sa miejsc gdzie sie nosi i miejsca gdzie zdejmuje
popieram tę opinię 29 nie zgadzam się z tą opinią 30

chyba twojego do mnie do domu przez prog nie wejdziesz w butach

po pierwsze chodze po domu boso i nie mam zamiaru po piachu chodzic i co chwila po kims sprzatac po drugie nie rozumiem jak mozna przyjsc do kogos i siedziec np pare godzin w butach do pracy tez przychodzicie i siiedzicie caly dzien w jednych fuj
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 22

a ja takim burakom co zostawiają swoje śmierdzące buty na klatce lubie sie do nich wylać :)
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 3

to bys najpierw musial sie wlamac na posiadlosc a pozniej do domu a w tym czasie bym cie polinteligencie namierzyl na kamerze i zneutralizowal hehe tos zablysnal a buraki to pewnie twoj dziadek u mojego lapami wygrzebywal z pola
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 3

ZMIEŃMY MYŚLENIE ! !

Czasy się zmieniają. Dawniej, gdy mieszkania były spółdzielcze a każdy podchodził do wszystkiego w myśl zasady "się należy", to i owszem. Dziś nie wyobrażam sobie nie zdejmowania butów podczas wizyty w czyimś domu. Szanuję cudzą pracę.
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 10

Straszny plebs z ciebie, jeśli mieszkanie spółdzielcze traktowałaś "się należy" oraz "cudze".
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 9

Plebs, nie plebs. Określaj to jak chcesz. Czasy się zmieniły, zmieniło się zachowanie i postrzeganie tego co nas otacza.

Nie mówię o tym że nie szanowałam nie swoich rzeczy. Mówię, że musimy zmienić nastawienie i myślenie, że są spisane zasady które nie zawsze są aktualne. Nie można oceniać czyjejś kultury czy jej brak, poprzez pryzmat dbałości o ład i porządek.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 6

można

Gość to zawsze zamieszanie i mniejszy lub większy nieład. Pomijając buty, to są brudne naczynia, kasza na szybie (roczek), dziura w obrusie (wypadek) itp. itd. Tak było, jest i będzie. Jeżeli nieskazitelne mieszkanie jest ważniejsze dla Ciebie od gości, to ich nie zapraszaj, proste. A co mają do rzeczy mieszkania spółdzielcze? Mieszkania spółdzielcze są nadal. Podłoga w nich tak samo. A nawet meble. Kupiłaś sobie "zestaw wypoczynkowy" za kilkadziesiąt tysięcy i boisz się, że ktoś na nim usiądzie? :P
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

buty a kapcie

zaproponowano mi w swieta wielkanocne kupno 2par kapci' jedne do domu, drugie do ogrodu-propozycja synowej z poparciem mojego syna. Okropność, jak można proponować ć do świątecznej kreacji kapcie. Prostactwo brrr. Matka.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

A nie lepiej położyć dywan

na podłogę?
popieram tę opinię 111 nie zgadzam się z tą opinią 34

Jakby mi ktoś wszedł w butach na moje wełniane

wykładziny, to leciałby po schodach przed siebie :-) Nie podoba się ściąganie butów, to proszę nie wizytować ;-P
popieram tę opinię 34 nie zgadzam się z tą opinią 44

Na imprezę zawsze biorę dodatkową parę szpilek, czystą, żeby nie chodzić komuś po mieszkaniu w butach, w których przyszłam.
popieram tę opinię 27 nie zgadzam się z tą opinią 6

Dywan wiesza się na ścianie
popieram tę opinię 21 nie zgadzam się z tą opinią 6

na wsiach i w rosji
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 8

dywany przyszły ze wschodu, dziecko
popieram tę opinię 15 nie zgadzam się z tą opinią 0

to po co robić podogę?

dywan można położyć na wylewkę
popieram tę opinię 19 nie zgadzam się z tą opinią 2

a gazety?

gazety trzeba rozłozyć jak goście wchodza i co jakis czas zmieniać na świeze, jak stare się zużyją.;-)
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 1

o tak

klapki kubota wymiatają!
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0

szlif Monciaka i brak cnoty...

:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jeśli masz + 80

ta papcie jak w każdym muzeum obowiązkowe.Dla mnie wybór prosty , albo nowe panele, albo za równowartość do lokalu.
popieram tę opinię 74 nie zgadzam się z tą opinią 27

weź xDDD
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

jak ktoś ma takie dylematy...

że mu panele porysują, to nie powinien żadnych tanecznych imprez wyprawiać.
popieram tę opinię 14 nie zgadzam się z tą opinią 0

"Jasne, posprzątać mogę po imprezie, ale z porysowaną podłogą niewiele zrobię" LOL. A wpuszcza paniusia gości do kibla? Przecież zaszczać mogą muszlę,....
popieram tę opinię 138 nie zgadzam się z tą opinią 176

Tylko troll pisze "LOL"
popieram tę opinię 24 nie zgadzam się z tą opinią 15

i to ludzie z wyższych sfer

tacy najgorsi ale do siebie nie zaprosza bo im zniszczysz
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

Ludzie,

ale bezrozumne porównanie. Zaszczany kibel można umyć, porysowanej podłodze to nie pomoże.
popieram tę opinię 13 nie zgadzam się z tą opinią 4

To trzeba

kupić podłogę dobrej jakości a nie bubel z castoramy ciule. No ale z kredyciku już nie starczyło na porządną rzecz, pozostały mebelki z ikei i reszta z innych guanianych sklepów dla plebsu.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 9

nie ma takiej podłogi drewnianej

której szpilami załatwić się nie da. Przy odrobinie szczęścia to i gres polerowany czy kamień naturalny da się załatwić. Optymalne wyjście, prawdziwa deska lub parkiet i cyklinowanko po imprezie.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2

są jeszcze podłogi z płyt kamiennych z ogrzewaniem

trochę śliskie co prawda, ale się nie zniszczą
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Żeby nie nabrudzili w WC

to proponuję pobieranie opłaty za korzystanie z toalety.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

niezłe :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

kapcie to pomyłka

no chyba że na parę dni ktoś przyjedzie, ale impreza? Tylko w butach.
popieram tę opinię 164 nie zgadzam się z tą opinią 64

To słaba to impreza, jak tylko w butach. U mnie regularnie kończy się bez niczego na sobie, au naturelle.
popieram tę opinię 36 nie zgadzam się z tą opinią 4

ciekawe, czy też byś tak myślał urzadzając imprezę u siebie. Egoizm!!! Goście sami powini wyczuć, że w domu się w butach nie chodzi!!!!!!!!!!! Albo przynoszą swoje zmienne obuwie, albo niech chodzą boso, albo poproszą o kapcie gospodarza...
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 11

Każdy sądzi i postępuje według siebie,

jeśli ktoś swojego nie szanuje, to u kogoś tym bardziej nic nie uszanuje. Zdjęcie często brudnego obuwia uważają za obrazę. A jak w psią kupkę po drodze wejdzie, to się wysuszy i potem wykruszy... no , chyba, że w dywan wytrze, bo będzie świeże.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Pani Karolino, s chęcią wpadne do Pani na domówkę ! :)
popieram tę opinię 15 nie zgadzam się z tą opinią 2

a ja wpadnę do kogoś, kto zachęca do niezdejmowania butów. Noszę wojskowe "trapery", a wychodząc z domu muszę przejść po trawniku, więc zobaczymy, co wtedy będzie mówił ktoś, kto zachęca do niezdejmowania butów...
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 3

on zachowa się kulturalnie, ale ty już nie

tak samo jak nie wypada prosić o zdjęcie butów, tak samo nie wypada wchodzić w BRUDNYCH butach
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

na domowke to na boso. Jak w kapciach tanczyc na stole?:)))) a powaznie jak juz babeczki maja problem to zawsze mozna wziac takie baleriny, skladane, elegancko zapakowane w etui. Zajmuja malo miejsca w torebce, a daja komfort jak ktos sie zle na boso czuje. I sa dyskretne.
popieram tę opinię 62 nie zgadzam się z tą opinią 5

tańce na stołach - piękna sprawa... I tancerka spada prosto w ramiona faceta, który akurat jest najbliżej... A wtedy idą do pokoju obok i.... Ale koniecznie w szpileczkach - uwielbiam orgie na których przestrzega się savoir vivre :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

w tytule na "domówkę" a potem o zasadach savior vivre

...
popieram tę opinię 43 nie zgadzam się z tą opinią 2

racja!!
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jak to taki wielki problem dla ciebie...

to nie zapraszaj gości na domówkę! Takie pomysły świadczą że jesteś nowobogacką...kobietą bez obycia!
popieram tę opinię 90 nie zgadzam się z tą opinią 27

totalny brak obycia

dokładnie. co za wiocha. to po co zapraszac gosci? jak widze takich ludzi to mi sie smiac chce... jeszcze im kazesz moze wychodzic na balkon na papierosa w tych kapciach co ? i pewnie pija wina z plastykowych kubeczkow, bo przeciez moga sie pobic kieliszki za 12zł ? gratulacje!
popieram tę opinię 17 nie zgadzam się z tą opinią 4

Jasne!

Jak sobie goście chcą smrodzić papierosami, to oczywiście niech wychodzą na balkon. Buractwem byłoby palenie w środku, wśród gości. Wychodzenie na zewnątrz na papierosa jest normą nawet w lokalach.
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 1

zgadzam sie

oczywiscie Jakubie, ze to norma i ze nie wypada palic wsrod osob, ktore sobie tego nie zycza. jak wyobrazasz sobie jednak pielgrzymki nikotynowe ludzi, ktory nie maja butow? Najpierw na korytarz po buty, pozniej cyk cyk na balkon, pozniej znowu na korytarz ? i tak co 10minut ?
Moje zdanie jest takie. Robisz domowke to wyznacz jeden pokoj na palarnie i po klopocie.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

mój jeden kieliszek kosztuje 140 zł

baranie
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 8

uuu ale sie przypucowałeś :) hoho

tylko wiesz nie zabryzgaj tu zaraz ekranu, bo masz kielszek za 140zł. zenua.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Podłoga jest dla ludzi

A nie odwrotnie... prawdziwy i życiowy cytat z dobrego polskiego filmu. Gości przyjmuje się w butach, chyba że - jak była mowa w artykule - bliskich przyjaciół można ugościć w kapciach. Jeśli boisz się o panele to nie rób imprezy w domu, proponując bowiem Twoim gościom kapcie to bądź pewna: wprawisz ich w zakłopotanie już od progu i Twoi goście prawdopodobnie nie wyluzują się jak należy, poza tym będą mieli co wspominać z ubawem za Twoimi plecami...
popieram tę opinię 87 nie zgadzam się z tą opinią 13

a ja w ogóle nie rozumiem, po co zapraszać do domu ludzi, których się nie zna. Najpierw trzeba pochować wszystkie cenne rzeczy, bo nigdy nie wiadomo... Jak już zapraszam, to znajomych i przyjaciół - jeśli przyjdą z osobami towarzyszącymi, to te osoby zawsze się dostosowują i też są traktowane jak "swoi".
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2

Kapcie czy buty..co za róznica!

Ważne żeby sie najeb*ć!!!!
popieram tę opinię 66 nie zgadzam się z tą opinią 26

Ty zamiast na domówkę, udaj się szybciutko

na spotkanie AA.
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 5

Chciałabym mieć takie problemy.
popieram tę opinię 51 nie zgadzam się z tą opinią 3

"Męczy mnie inny problem: proponować gościom kapcie czy pozwalać im chodzić po domu w butach?"

To faktycznie jest straszny "problem".. Pani jest tak zdesperowana, że musiała się ze swoim straszliwym "problemem" zwócic do portalu trójmiasto.pl !!! A portal nie mając o czym pisac dodaje całkowicie niepotrzebny artykuł o jakimś głupim "problemie" pani Karoliny z Sopotu...
.."zrobiłam w tym temacie "sondę" wśród znajomych: wypada czy nie proponować obcej osobie kapcie, wybuchła gorąca dyskusja.."
Nie macie innych problemów??
ŻAŁOSNE :-)
popieram tę opinię 56 nie zgadzam się z tą opinią 45

Ty jestes żałosny

Bo uważasz temat za bezsensowny, a potem go czytasz i komentujesz... HAHA, żal, że marnujesz czas na coś co nazywasz niepotrzebnym artykułem.
popieram tę opinię 30 nie zgadzam się z tą opinią 8

Karolina

ty już swoje powiedziałaś, teraz daj się wypowiedziec innym :D
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 6

A Ty to czytasz

Pozdrawiam
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 1

Lubię się czasami pośmiac z głupich problemów :-)

więc czytam
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 3

Nie ma większych problemów ?-co do gara włożyć-zapłacić wszystkie opłaty?

Wydumany problem.Każdy gość sam powinien zdecydować i tyle.
popieram tę opinię 15 nie zgadzam się z tą opinią 20

Jeżeli idę na domową imprezę to zabieram ze sobą zmienne obuwie pasujące do kreacji albo bawię się na boso.
popieram tę opinię 90 nie zgadzam się z tą opinią 5

"Na boso" - słusznie...

bowiem szpileczki strasznie ranią okolice nereczek
:)
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

jak już to boso a nie na boso

j.w.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

tylko w skarpetach, rajtuzach, boso itp.
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 5

Oczywiście, że boso - i to zwłaszcza, jeśli chodzi o kobiety!

Od zawsze uwielbiałem, jak latem odwiedzały mnie koleżanki i u progu zdejmowały buty - widok dziewczyny/kobiety chodzącej boso jest bardzo podniecający :D
popieram tę opinię 29 nie zgadzam się z tą opinią 8

nie tylko buty należy zdejmować

W ogóle garderoba wizytowa jest bez sensu. Gospodarz powinien zapewnić wieszaki na marynarki, spodnie i spódnice, oraz kosz na bieliznę. Po domówce każdy dostaje uprane ubrania i wszyscy usatysfakcjonowani rozchodzą się do domów.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

lepiej przed domówką, żeby gospodarz był pewien, że nie ma na nich brudu lub jakiegoś wirusa (który zresztą może przetrwać pranie), który goście wniosą do domu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

oczywiście że w kapciach! mam 20 lat i jak do tej pory zaobserwowałam u ludzi, że to raczej niezdejmowanie butów było przejawem braku wychowania. to jest czyiś dom, więc jeśli jest parkiet, panele, dywan to oczywiście, że się zdejmuje obuwie wierzchnie. w przypadku kafelek to można się zastanowić.
popieram tę opinię 38 nie zgadzam się z tą opinią 50

niekoniecznie. wielu ludzi ma kafle w salonach.
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 5

To Ty ze wsi musisz być

Bo z tamtąd pochodzi zwyczaj zdejmowania butów w sieni.
Co jest oczywiste bo w tych butach chodzisz po obejściu gdzie błoto i ekskrementy np. kurze są.
popieram tę opinię 22 nie zgadzam się z tą opinią 12

A w mieście na chodnikach...

...psie guano!
To już wolę kurze/ptasie.
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 6

PS:

po pisowni widać, skąd ty jesteś.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 3

Kapitanie!

no właśnie tak się składa, że jestem rodowitą Gdańszczanką. a błoto i ekskremety, wybacz, ale nie są rzadkością na naszych osiedlach. szczególnie wiosną.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 6

A ja uwielbiam

takich Państwa, którzy u innych nie zamierzają zdejmować butów i wprost wbiegają w butach, a u siebie od progu proszą o zdjęcie butów. ŻENADA.

szanujmy się po prostu. każdy dom ma swoje zwyczaje. impreza w domu? moze być bez butów. gość oficjalny - w butach.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 0

panele można zabezpieczyć ....!

dywan z wyprzedaży , kartony po TV , stare koce , itp...
popieram tę opinię 24 nie zgadzam się z tą opinią 8

oto wielkie "problemy" ludzi XXI wieku na POrtalu

swoją drogą ciekawi goście co to nie wiedzą że po wejściu zdejmuje się obuwie...
popieram tę opinię 20 nie zgadzam się z tą opinią 32

hahaha

to chyba Ty nie znasz zasad etykiety, bucu
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 3

Najlepiej w modnych ortopedach na obcasie 14cm i zelówce o grubości 5cm.

Wisząca na stawie łokciowym torba po kolana.
W tej samej ręce obowiązkowo Ajfon - gdyby trzeba było nagle odebrać ważnego smsa.
No i koniecznie brwi namalowane kredką u leworęcznej kosmetyczki za jedyne 150 zł - a to wszystko na podkładzie szpachlowym o grubości 3 mm.
popieram tę opinię 45 nie zgadzam się z tą opinią 4

do tego jeszcze obowiązkowe białe futerkowe stuptuciki (bo zamiast białych kozaczków są buty ortopedyczne, inaczej byłyby kozaczki), do tego obowiązkowa "futerkowa" kamizelka... :P I disco polo na cały regulator :D
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

GOŚĆ NIE ŚWINIA-SWE PRAWA MA!!cyt.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 2

Na tańce idzie się do klubu

a nie katuje sąsiadów rąbanką i parkiety szpilkami
popieram tę opinię 71 nie zgadzam się z tą opinią 7

z jaką resztą?
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

mieszkanie i reszta
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Człowiek sie zastanawia czy wiekszych problemów ludzie wtym kraju niemaja??

Ale tak własnie zachowuje sie pokolenie z chowu bestresowego to ich jedyna zmartwienie:) Co najciekawsze brak mózgu powoduje ze musza sie cpytac o to w necie :)
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 10

A tu widac braki w gramatyce wiec przed wypowiedzia radzę sięgnąć po słownik:)
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 1

włascicielka nogi z obrazka prosze sie zgłosic domnie na wylizanie:)

tylko dlaczego w POlskich mediach niepotrafia wstawic obrazkow z Polski i Polskich kobiet.Tak samo jak Tusk co kolejny raz bajeczki wciskał o roku rodziny jak sie okazało w akcji promocyjnej były zdjecia rodziny z Irlandi i niebyli to emigrańci z Polski :)
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 15

Eeeejj - Politycznie podejżany krzykaczu !

A jeśli to są nogi Tuska lub Maciarewicza, a ty je tak chętnie wyliżesz - co powiedzą we wsi o tobie.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2

Gdyby były nogami Kasi Tusk to mozna by sie ewentualnie zastanowic:)

ale ja wiem dokładnie jak one wyglądają :)
I wyraznie jest napisane ze tosą nogi kobiety nie z Polski bo niewiadomo czemu niepotrafia w mediach wstawic zdjecia Polaków. Ale ty pewnie homo nie wiadomo bys sie podniecił gdybys Tuska nogi zobaczył:)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 3

przepraszam czy u pani można palić ?

- boso i tylko na balkonie.... -:)
ach tak , tam jest wycieraczka .... -:)
popieram tę opinię 13 nie zgadzam się z tą opinią 5

a co syfic papierosem komuś

jak ten ktos nie pali a pózniej śmierdzi jak z popielnicy
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 1

artykuł OK - opinie załamują

Artykuł na czasie ale opinie pod nim załamują. Dla tych wszystkich co nie widzą problemu trzeba na zaproszeniu dopisać pewnie adnotację, która rozwiąże wątpliwości.
Problem ze zdjęciem obuwia maja chyba Ci, którzy nie robili nigdy imprezy w domu - mam wrażenie, że właśnie tacy wypowiadają się tu najgłośniej!
popieram tę opinię 29 nie zgadzam się z tą opinią 26

raczej to artykuł "załamuje"

Jak można tak bardzo przejmować się zwykłą podłogą?

Nie można jej jakoś, choćby doraźnie, zabezpieczyć?

Ta domówka jest organizowana po to by goście się dobrze bawili czy po to by właścicielka mogła pochwalić się nowym wystrojem mieszkania?

Po co zapraszać do siebie ludzi (zwłaszcza obcych) na imprezę, jeśli tak bardzo obawia się o stan mieszkania?

Zwyczajnie nie wypada od wystrojonego gościa wymagać by w progu zdejmował swoje eleganckie buty i ubierał należące do kogoś obcego kapcie.

Jeśli gość będzie kulturalny to sam w razie potrzeby zdejmie buty, np. przed tańcem.

Ewentualnie można spróbować zorganizować imprezę w luźniejszym klimacie, na którą nikt nie przyjdzie w oficjalnym stroju. Wtedy zdjęcie obuwia stanie się czymś bardziej naturalnym.
popieram tę opinię 27 nie zgadzam się z tą opinią 7

Zgadza się. Jeżeli zaprasza się obce osoby to oczywistym jest że nie wypada ich prosić o zdjęcie butów! Jeżeli paniusia boi się o swoje piękne podłogi to niech udziela się towarzysko poza swoim domem lub zaprasza ludzi z którymi jest blisko którzy wybaczą jej ten brak szacunku.
popieram tę opinię 15 nie zgadzam się z tą opinią 6

i w ytm problem

"Nie można jej jakoś, choćby doraźnie, zabezpieczyć?"

Widocznie jej nie starczyło wyobraźni "jak to zrobić"...
a tobie na podanie przykładów
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 4

opinie załamują

Dla mnie zawsze było oczywiste, że gość zostaje w butach, a potem się po nim sprząta. Nie lubię odwiedzać ludzi, którzy każdą zdjąć mi buty, to zwykłe chamy. Nigdy, przenigdy nie kazałam i nie będę kazać nikomu zdjąć u mnie butów!
Jeśli gość w butach komuś przeszkadza - widocznie nie dorósł do zapraszania ludzi!!
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 8

ja też tego nie robię, tyle że po pierwsze:
1. jak idę w gości to sam zdejmuję buty (zwłaszcza, że chodzę w traperach z głębokim protektorem), chyba że warunki na to nie pozwalają (np. nie ma kapci, a podłoga jest hmmm niekoniecznie przyjazna stopom:))
2. zapraszam do siebie znajomych i przyjaciół ew. z osobami towarzyszącymi, więc nie wpuszczam do domu ludzi, którzy nie rozumieją pewnych zasad
3. nie urządzam w domu potańcówek, bo zwyczajnie nie mam na nie miejsca - gdzie się nie ruszysz, zaraz szafka, ściana albo drzwi. Mieszkanie nawet nie jest takie małe, ale jest "nieustawne". Poza tym większość moich znajomych nie rwie się do tańca...
4. jeśli chodzi o palenie papierosów, to należy preferować rozwiązania przyjęte jako wymóg w restauracjach i barach - palący idą na zewnątrz, nie wolno kopcić u kogoś w domu, zwłaszcza gdy jest niepalący
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 1

Proponowac kapci nie wypada wiec po prostu lepiej zostac bosym ńie wyobrazam sobie idac na domowke do kogos kto ma piekny parkiet zostac w szpilkach, zawsze zdejmuje buty chyba ze ktos powie ze mozna w nich zostac, dla mnie wchodzenie w buciorach to brak kultury i szacunku do czyjejs pracy, mozna wziasc np balerinki ze soba na zmiane, a jak komus przeszkadza to ze popsuje sobie kreacje brakiem butow to nie powinien chodzic na domowki tylko do klubu, restauracji itp miejsc
popieram tę opinię 42 nie zgadzam się z tą opinią 16

Dokladnie, nic dodac nic ujac!
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 5

Tia... zaprosić gości żeby biegali boso. Dorosłych ludzi. Jeszcze obcych...
popieram tę opinię 14 nie zgadzam się z tą opinią 11

a po co zapraszać obcych do domu? Żeby się "pokazać"?? Ja zapraszam tylko znajomych i przyjaciół.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Nigdy nikt "nowy" do ciebie nie przyszedł?

To mało otwarta jesteś.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Do mnie przychodzą tylko dziewczyny w butach na wysokich szpilkach, takie jakie mają w pornosach.

sami rozumiecie, że grzechem by było kazać takiej pani zdjąć takie cudo z jej pięknej nóżki, szczególnie, że odsłania jej piękne sexxxowne paluszki i pięty.
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 6

z b o k

nawet pod artykułem musi o swoich fetyszach opowiadac, pewnie się teraz onanizujesz?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Czy to taki problem po prostu sciagnac buty w przedpokoju

i chodzic po domu w skarpetkach/rajstopach? U mnie wszyscy tak robia i jak kogos odwiedzam to panuje ten sam zwyczaj. I sama tez po swoim domu na co dzien chodze w skarpetkach. Jedna para kapci dla wszystkich odwiedzajacych nie brzmi zachecajaco...
popieram tę opinię 24 nie zgadzam się z tą opinią 22

aha, smierdzace skarpety maja chyba tylko brudasy, albo ludzie noszacy skarpety z np. poliestru. W moim towarzystwie nigdy nie smierdzi skarpetami.

Jak kilka takich osob ktorych skarpety smierdza wklada smierdzace skarpety w te same "goscinne" kapcie to dopiero! A chodzenie po czystym mieszkaniu w buciorach tez nie na miejscu.
popieram tę opinię 13 nie zgadzam się z tą opinią 1

jak kogos niestac na robienie domowki, to niech jej nie robi... i po problemie

.
popieram tę opinię 20 nie zgadzam się z tą opinią 9

"...czy pozwalać im chodzić po domu w butach? - pyta nasza czytelniczka, pani Karolina z Sopotu"

"Dodam, że mam nowe mieszkanie, dopiero co urządzone"
Więc wybory są dwa, albo gospodyni dopiero co urządzonego mieszkania, proponuje papcie i naraża się na małą krytykę i obrobienie tyłka, albo zaciska pośladki i zamiast dobrze się bawić, zgrzyta zębami, w związku z ewentualnymi szkodami...

A na serio Pani Karolino, to proponuję abyście wszyscy udali się do dobrego lokalu, gdzie piękne panie mogą nie tylko podkreślić swoje długie zgrabne nogi "ładną szpilką, a nawet "zapomnieć o bieliźnie", nie narażając się na krytykę, czy złe samopoczucie. Dobrej zabawy życzę.
popieram tę opinię 21 nie zgadzam się z tą opinią 3

Dobrze, że chociaż zapytała

Też mam nowe mieszkanie, nie mam dywanu i do głowy by mi nie przyszło prosić gości o zdejmowanie butów. Po to jest podłoga żeby po niej chodzić a porysowane panele to nie koniec świata!
popieram tę opinię 34 nie zgadzam się z tą opinią 16

Dla ciebie to moze nie koniec swiata, pewnie Ci wszystko jedno jak ta podloga wyglada i jak bedzie wygladac za kilka lat... Chyba ze masz kase zeby ciagle klasc nowe. Albo to nie Ty placilas za mieszkanie ;)
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 19

Może ma porządną podłogę a nie najtańsze panele z castoramy.
popieram tę opinię 16 nie zgadzam się z tą opinią 3

to tym bardziej o droga podloge warto dbac, wszystko zuzywa sie z czasem, po co przyspieszac ten proces?
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 9

A jednak

Za mieszkanie płaciłam sama, w zasadzie bank zapłacił, a ja spłacam. Tak się jednak składa, że mam na tyle szacunku do gości, żeby nie stawiać ich w krępujących sytuacjach bo są dla mnie ważniejsi niż drobna rysa na panelach. Co do podłogi to interesuje mnie jak będzie wyglądać za kilka lat, ale nie wiem co moi znajomi musieli by nosić na nogach, żeby poniszczyć mi podłogę na tyle, żeby nie wyglądała.
popieram tę opinię 13 nie zgadzam się z tą opinią 1

Ja nawet nie musze prosic gosci o zdejmowanie butow, sami zdejmuja :)
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 5

a jak masz parkiet

który kosztował sporo to nie szkoda?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 4

A co na to twoi sąsiedzi?

Stukot obcasów, czasami już od szóstej rano, potrafi doprowadzić mnie do szału, a co dopiero domowa potańcówka... Zapytajcie tych, którzy mieszkają pod, nad albo obok organizatorów takiej domówki... Włąśnie przeżyłąm to dziś w nocy. I te hity...ona tańczy dla mnie... na okrągło, koszmar.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Idac na domowke mozna z gory zapomniec o swoich supermodnych szpilach

To wlasciwe obuwie do lokalu a nie do pokoju u znajomych... Jeszcze beda inne okazje, zeby sie pochwalic ;)
popieram tę opinię 18 nie zgadzam się z tą opinią 10

ładne nóżki na zdjęciu :)

zgrabniutkie :)
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 5

nie wiem co to za problem

nie mam oporów czy coś wypada czy nie, proszę o zdjęcie butów, bo jestem zbyt leniwa, żeby za każdym razem myć podłogę po tym jak ktoś przyjdzie, chyba, że przychodzi jakiś spec do naprawy czegoś to tak czy siak trzeba będzie potem posprzątać ;)
a przecież na boso tańczy się dużo lepiej niż w szpilach :D a panowie nie mają później problemu zapoconych stóp po całej nocy w butach.
nieważne gdzie impreza, jasne jest,że po domu jakimkolwiek się w butach nie chodzi, co innego w klubie, pubie, bo tam podłoga jest zawsze ufajdana ;D
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 18

przede wszystkim - to zasady savoir vivre'u są, jak inne zasady, DLA LUDZI, a nie ludzie dla zasad. Jak każde zasady, trzeba je dostosować do realiów. Na obozie harcerskim czy turystycznym pod namiotami nie podaje się chińskiej porcelany, drogiego szkła i widelczyków do ostryg, tylko kubek metalowy, łychę, michę i ew. widelec i nóż bądź przybornik. W obuwiu "z dworu" to można tańczyć w sali balowej w pałacu (choćby dlatego, że służba pałacowa te buty wypucuje i wyczyści gościom po przyjściu), a nie w malutkim, czterdziestometrowym M-2 na trzecim piętrze betonowego bloku. Stosując pałacowy savoir-vivre w M2 ośmieszamy się równie mocno, jak stosując zasady z PRL-owskiego M2 w pałacu.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

Jak ktoś jest mądry to zrozumie,..

...że ktoś ma drewnianą podłogę i żal mu będzie ją zniszczyć. Dla szacunku dla gospodarza imprezy wypada się dostosować.
popieram tę opinię 19 nie zgadzam się z tą opinią 16

poza tym zasady (savoir vivre i inne) należy stosować z sensem. Co innego, jak goście wysiadają z karety czy z samochodu, a po wejściu do pałacu służba zaraz wyczyści im buty, jeśli się ubrudziły, a co innego, jeśli ktoś przejdzie zabłocone chodniki, a może jeszcze wdepnie w psią kupę, a potem w nieczyszczonym obuwiu wejdzie na parkiet w salonie. Ludzie, MYŚLCIE, to naprawdę nie boli...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3

"myślący człowiek" w pluchę weźmie za sobą czystą parę butów na zmianę i nie będzie paradować w skarpetach i garniturze
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

tu nie hameryka

polaków nie stać na wymiane podłóg co chwile :D albo kupno takich co się nie będą rysować
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 8

to proste

Lata życia w komunie, kiedy to różne dziadowskie zwyczaje przyszły ze wsi do miasta, uczyniły z nas buraków w wielu kwestiach. Stąd rodzą się takie pytania jak "w kapciach czy bez". Zasuwanie podczas imprezy po cudzych lub własnych salonach w kapciach nie jest eleganckie, proponowanie gościom własnych kapci (choćby nowych) niegrzeczne, a o występowaniu w skarpetkach już nie wspomnę. Jeśli zapraszmy gości, to albo w koszt ugoszczenia ich wliczamy ew. rysy na panelach (zapewne szybciej rysują się te po 19,90:)), albo dajemy sobie spokój z robieniem imprez. Jeśli jest deszczowa lub śnieżna pogoda, goście przynoszą ze soba na zmianę obuwie, oczywiście wizytowe, by nie występować w zabłoconych kamaszach. To takie proste:).
popieram tę opinię 51 nie zgadzam się z tą opinią 10

NARESZCIE NORMALNY KOMENTARZ!!

Właśnie TAK postępuje wychowany człowiek, zabiera obuwie na zmianę odpowiednie do stroju, chyba że jest dobra pogoda wówczas można pozostać w eleganckim obuwiu w którym się przyszło.
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 2

W torebce noszę ze sobą śliczne szpilki! Kalosze zostawiam przed drzwiami.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 1

jedno pewne: proponowanie gościom kapci odpada

Ale rozumiem problem Autorki listu.

1. Może dać przyszłym gościom cynk, że impreza "na luzie", strój swobodny - i przynajmniej cześć pań odetchnie z ulgą, że nie będzie musiała siedzieć/tańczyć w szpilkach?

2. Albo nie robić imprezy, albo pogodzić się z porysowana podłogą.
popieram tę opinię 15 nie zgadzam się z tą opinią 5

A kolęda?

Czy księdzu też odważysz się zaproponować kapcie?
popieram tę opinię 31 nie zgadzam się z tą opinią 7

no pewnie! przecież podłoga pani Karolinki jest ważniejsza od ludzi!!!
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 0

co to za porównanie?

Ksiądz, akwizytor, gazownik, listonosz nie zniszczy ci parkietu wchodząc na 10 minut tak jak paniusia tańcząca w szpilkach całą noc
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 3

tańce

Częściowo popieram autorkę postu, też bym nie chciała , by goście zniszczyli mi podłogę. Ja jak idę na domówkę to biorę zapasowe obuwie i mąż również, by nie nabrudzić ludziom w mieszkaniu.Znajomi jak wpadają do nas , to sami ściągają buty mimo iż ja o to nie proszę.
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 3

ale te zapasowe obuwie, które bierzesz ze sobą na karnawałową imprezę,

to są kapcie z zajęczymi uszkami?
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 0

:)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

ja zabieram ładne balerinki.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

jeśli Ci w nich WYGODNIEJ ...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

na golaska

Zrobilismy ze znajomymi imprezke na golaska...5 par i bylo super jedzenie z kolezanki.polecamy
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 4

witam

jak bedziecie robic kolejna dajcie znac
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1

a skąd wiesz jak one wyglądają?

mógłbyś się zdziwić :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

nier ma to jak pani w sukni wieczorowej, pieknej bizuterii i rozowych kapiuchach, ktore gospodarz "dyskretnie"

podstawia!

porazka!

jak sie kogos zaprasza w gosci, to trzeba tych gosci uszanowac! a stroj (w tym buty) jest jednym z elementow szacunku dla drugiej osoby!
popieram tę opinię 29 nie zgadzam się z tą opinią 6

raczej w sukienkach wieczorowych i pięknej biżuterii na tzw "domówki" się nie chodzi
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 5

to wynajmij służbę, która będzie czyścić buty gościom - wtedy będzie OK. Ja nigdy nie każę zdejmować butów, ale też nie urządzam w swoim mieszkaniu w bloku potańcówek. A goście rozumieją, że skoro się jest wpuszczonym w butach, to wypada je chociaż porządnie wytrzeć.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

...

byłam na domowce gdzie gospodyni w obawie przed porysoeanym parkietem kupiła wykladzine (taka gumowa) i rozlozyla na podłodze. Problem znikł. Wiem że ta wykładzina przeżyła niejedną domowke i nigdy nie było problemu czy zdjąć buty czy nie.A podłogę może też porysowac przez przypadek zbity kieliszek, czy przesunięte krzesło.
popieram tę opinię 23 nie zgadzam się z tą opinią 0

trochę szczerości wobec samych siebie...

Nie bądźmy śmieszni. Jak autorka sama wspomina, to jest "domówka", a nie oficjalny bankiet na salonach. Panowie w półbutach - oczywiście nie zabłoconych - to pół biedy, ale panie, które nie ściągają szpilek, są po prostu niewychowane. Oczywistym jest, że parkiet czy panele bardzo się niszczą od takich butów. Komentarze typu "szkoda ci podłogi, nie rób imprezy" są dla mnie śmieszne - ja spotykam się ze znajomymi głównie DLA TOWARZYSTWA - oczywiście, kiedy idziemy do lokalu, wkładam szpilki, a kiedy do domu-ściągam je po wejściu.
Pozdrawiam i życzę uśmiechu i udanej imprezy :)
popieram tę opinię 23 nie zgadzam się z tą opinią 26

co to jest "domówka"??

w artykule czytam o "imprezie karnawałowej"
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1

"Domówka -
Impreza wyprawiana w domu zazwyczaj pod nieobecność rodziców"

(za: miejski słownik slangu i mowy potocznej)
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0

O domówce mówi tytuł artykułu, czytajmy uważnie :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

bo takie komentarze typu "szkoda ci podłogi, nie rób imprezy" piszą gimbole i studenciaki, które w swoim marnym, krótkim życiu jeszcze grosza swoją pracą nie zarobili ani tym bardziej nic poważnego nie kupili za zarobione przez sieie pieniądze, stąd takie lekceważące opinie.
popieram tę opinię 13 nie zgadzam się z tą opinią 9

a takie komentarze piszą ci, którzy gości na imprezę zapraszają po to, żeby się pochwalić swoim extra-mieszkaniem
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 7

no właśnie

jako, że mi również szkoda parkietu drewnianego zapraszam na towarzyskie posiadówki, a nie na bal karnawałowy - na taki wychodzimy do lokalu.

Pomieszanie z poplątaniem
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

w gumofilcach niech dreptają niedżwiedzia

i tak słoma z butów wystaje, więc i obuwie odpowiednie na salooony
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 2

Rzeczywiście,problem rangi światowej..

lepiej by się pomartwiła czy wódki nie zabraknie..
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 2

no, jak każdy gość dostanie ćwiartkę (wiadra), to może zabraknąć :P
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

co za zenujacy portal...kur mac....brawo za artykul;/
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 3

Moi znajomi

też mają nowiutkie mieszkania i już byłam na kilku parapetówach, sylwestrach czy innych imprezach i nigdy się nie zdarzyło żeby ktoś nie zdjął butów hmm... Towarzystwo zazwyczaj ok. 30-ki lub po 30-tce i nikt z tym problemu nie ma nawet jak są wystrojeni jak stróż :)Każdy robi to odruchowo jak widzi, że inni też zdjęli tym bardziej jesienią czy zimą. A jak ktoś mi jeszcze kapcie proponuje to dla mnie na wielki plus, jakoś nie czuję się dotknięta. Ja bym puściła propozycję, że jak ktoś chce to może wziąć kapcie (wtedy już w takim tekście jest wiadomo że albo bierzesz kapcie albo na boso chodzisz). Druga sprawa to towarzystwo jak większość to ludzie obcy (impreza oficjalna) to tu niestety podłogę trzeba poświęcić.
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 13

obserwatorowi z Japonii, czy nawet Turcji

ciężko byłoby uwierzyć, że można po domu, i to jeszcze nieswoim, chodzić w buciorach z dworu. no ale to jest kwestia wielowiekowych zaniedbań Europy, zwłaszcza wschodniej, w dziedzinie higieny...
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 22

Ale byłeś w Japoni tak? I widziałeś jak mieszkają?
I w Turcji też byłeś tak? I znasz turków i poziom ich higieny tak?
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 1

no nie wiem, czy Europy

w Szwecji wszyscy sciagaja buty i chodza w domu w skarpetkach, to samo nawet w szkolach czy podobnych placowkach...
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 2

Nie wiem jak w Szwecji,czy Turcji,ale mnie smieszy w Niemczech

zostawianie wierzchniego obuwia przed drzwiami mieszkania,a zwlaszcza dzieciecych i niemowlecych bucikow.To mi przypomina polska wies z XXw.,kiedy to przed drzwiami chalupy,albo w sieni zostawialo sie kalosze i gumofilce.Jak dla mnie zdejmowanie obuwia 'w gosciach'to sciema i brak wychowania...
Ot takie polskie ,wiejskie, zwyczaje z innej epoki.
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 9

co za palant, podajesz przykład Niemiec, a na końcu, że to "takie polskie".... Brak słów.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 4

PI,palant to ty jestes,abo palantowna;)

pomieszkaj troche w Niemczech to zobaczysz kulture przez duze K,to po jedno,a po drugie zwyczaje do Niemiec ,prosto z polskiej i rosyjskiej wsi przywoza emigranci.o arabusach nie wspominam ,bo jest ich tu do jasnej cholery,ale tam lepiej nie zapuszczac zurawia.oni sa bardzo za soba nie to co Polacy,z za wschodniej granicy.a tak w ogole spadaj na palantowo,bo do Europy droga daleka,pippipipi;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

a ja uważam że to bardzo kulturalny zwyczaj. Niemcy, w przeciwieństwie do Polaków, mają protestancki etos pracy i szanują to, co ktoś inny osiągnął swoją pracą - w tym jego mieszkanie - nie tylko, że przecież nikt nie otrzymał go za darmo, to jeszcze jego utrzymanie sporo kosztuje. Inna sprawa, że w Niemczech domówki są źle widziane, choć kilka razy w roku (np. na urodziny) można takową zrobić, ale trzeba wcześniej poinformować mieszkańców i nie można być ZBYT uciążliwym (np. niezbyt głośna muzyka jest OK, ale już "darcie mordy" i głośne kłótnie niekoniecznie - "impreza tak, buractwo nie"). W dodatku w Niemczech obowiązuje też cisza dzienna w godzinach 13-15 i nikt nie śmie jej naruszać.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

dodajmy, że w Niemczech buty zdejmuje się PRZED wejściem do mieszkania i zostawia się je PRZED drzwiami na klatce schodowej - WSZYSCY tak robią i jakoś nikt nie mówi o "buractwie"...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

co nie oznacza, że jest to zgodne z "savoir-vivr".
Poza tym piszecie o codziennych obyczajach, a nie imprezie karnawałowej pod gajerem
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

domyślam się, że wiesz z czego wynika tradycja ściągania butów w Japonii.
Znasz materiały z których budowano podłogi i kulturę "życia" na podłodze.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Prosić gości o zdjęcie butów...

...to brak kultury.
popieram tę opinię 28 nie zgadzam się z tą opinią 9

Najlepiej zaprosić nieznanych gości i w progu, na dzień dobry kazać zdjąć im buty
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Do internetu teraz dostęp ma każdy.

Pani Karolina chociaż się waha, a część gospodyń uważa za swoje prawo puszczanie gości w skarpetkach, skoro robią im łaskę i zapraszają na swoją cudowną podłogę. Prostactwo.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

ja tam takich dylematów nie mam

wczoraj był ksiądz po kolędzie, mówię mu buty zwalić i wtedy może wleźć zdziwił się ale zdjął, jakby chciał w buciorach, to bym powiedział wyświergalaj, za drzwi. Mój dom , moje reguły gry, komu się nie podoba niech wyp..
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 21

Boś buc. Masz do tego prawo.
popieram tę opinię 21 nie zgadzam się z tą opinią 6

nie buc tylko zasady mam

nie ty będziesz decydował (w moim domu)jak masz się zachowywać
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 14

i dlatego przychodzi do ciebie tylko ksiądz
popieram tę opinię 13 nie zgadzam się z tą opinią 7

jeszcze raz wszystko jasno wyłożone

"Pytanie tygodnia: czy ściągać buty w gościach?

"Przychodzę w gości do domu znajomych, czy wypada żebym zdejmował buty? Czy gospodarz może mnie o to prosić? Jak się zachować gdy nie chce się ściągnąć butów?'

Ściąganie butów to temat rzeka, który powraca co jakiś czas na forach poświęconych etykiecie i zawsze budzi kontrowersje. Po jednej stronie barykady znajdują się miłośnicy podłóg i dywanów, którzy będą bronić ich do upadłego w kapciach, po drugiej zaś jak jeden mąż stoją Ci, co bronią swego prawa do chodzenie w butach.

Co na ten temat mówi savoir-vivre? Otóż pozostawia to w gestii gospodarza i gościa, którzy powinni ocenić sytuację i zachować się odpowiednio. Oznacza to, że w przypadku zapowiedzianych wizyt domowych, imprez i spotkań rodzinnych, towarzystwo stawia się w strojach wizytowych i takich też butach. Gospodarz również nie podejmuje gości w kapciach, gdyż te są atrybutem prywatności i ich eksponowanie podczas spotkań towarzyskich jest nie na miejscu, a z pewnością nie pasują do reszty stroju na tę okazję. Pamiętajmy, że buty są częścią stroju, bez nich goście mogą czuć się nieswojo. Co więcej, chodzenie boso lub w skarpetkach w cudzym domu nie jest zbyt higieniczne, podobnież jak proponowanie gościom przechodnich kapci.

W przypadku niezapowiedzianych wizyt, krótkich przelotnych odwiedzin, szczególnie w czasie złej pogody (deszczu, pluchy) gość musi ocenić stan swoich butów i jeżeli porządne wytarcie ich w wycieraczkę nie rozwiązuje problemu może spytać gospodarza o możliwość zdjęcia butów, jeżeli sam nie czuje się komfortowo wnosząc brud. Jest to wyraz szacunku dla przyjmujących nas w domu. Gospodarz może odmówić lub zaakceptować propozycje gościa ale w żaden sposób nie powinien wymuszać żadnego z zachowań.

Jest to rodzaj gry towarzyskiej, gdzie obie strony starają się okazać sobie szacunek i uprzejmość. Gość chce respektować zasady panujące w domu gospodarza, a ten chce by jego gość czuł się komfortowo i swobodnie. Jeżeli gość zdecyduje się pozostać w butach, wówczas nie należy mu czynić z tego powodu uwag, ani ostentacyjnie wycierać ewentualnie pozostawionych śladów. Podłogę czy dywan można posprzątać po wyjściu gości."

piątek, 05 sierpnia 2011, wizerunekblox
popieram tę opinię 34 nie zgadzam się z tą opinią 2

Amen.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 2

tak

wolę się zachować nietaktownie, ale nie musze potem wymieniać podłogi co jest dużym kosztem i problemem, a jak impreza będzie dobra to goście szybka zapomną o tym, ze musieli zdjąć buty. Ja jak idę do kogoś sama ściągam buty i jakbym tego nie zrobiła a ktoś by mnie o to poprosił nie obraziłabym się, zrobiłoby mi się głupio, ze sama ich nie zdjęłam
popieram tę opinię 13 nie zgadzam się z tą opinią 21

"Czy przychodząc w gości trzeba ZDEJMOWAĆ BUTY? Wizytowy savoir-vivre

Nie bacz na piękny dywan, skórę lwa przy kominku, na wypolerowaną posadzkę ze szlachetnego drewna, ani na błoto na swoich podeszwach. W gości wchodzimy w butach i basta! Przynajmniej, jeśli zasady savoir vivre'u są dla ciebie ważniejsze niż relacje z ludźmi, którzy cię zaprosili...

Gospodarze nie powinni prosić nas o zdjęcie butów i założenie przepoconych, dyżurnych kapci dla gości. (...)

..kontrowersje budzi kwestia przynoszenia własnych laczków na zmianę. Niektórzy oburzają się na taki nietakt, inni przystają na takie rozwiązanie z ochotą, a niektórzy blogerzy... doradzają, w jakiej stylowej torbie takie pantofle przynieść. Ale przecież zamiast nadbagażu w postaci własnych kapci można szpitalnym wzorem narzucić na buty foliowe woreczki. Znając niektórych gospodarzy uznaliby to rozwiązanie za bardzo dogodne. W końcu komu chce się o tej porze roku trzepać po gościach dywany... "

mowimyjak.pl/styl-zycia/savoir-vivre
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 3

Jak impreza będzie taneczna to tylko w butach, ale...

przed wejściem położyć wielką włochatą wycieraczkę żeby buty nawet niechcący ludzie solidnie wytarli, a dla bezpieczeństwa w przedpokoju położyć tymczasowo jakiś stary dywanik, którego nie żal będzie zabłocić, dzięki temu panele na pokojach wyjdą z imprezy bez szwanku.
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 0

Po domu nie chodzi sie w butach

Dla mnie to oczywista oczywistosc. Dziwi mnie ze tylu Polakow nie wie jak sie zachowac w takich sytuacjach i co jeden to inny zwyczaj w tej kwestii. Tak bardzo sa zagubieni, ze pisza artykuly na portalach i kloca sie w komentarzach pod nimi. A kapcie sa wg mnie zwyczajnie zbedne :)
popieram tę opinię 13 nie zgadzam się z tą opinią 19

Nie tylko panele sa tu problemem

Nie po to sprzata sie w domu, odkurza czy myje podloge, zeby potem goscie w buciorach zniszczyli cala prace. Do tego my mamy w domu male dziecko, ktore z zapalem zajada znalezione na ziemi kamyczki i inne skarby, a w buciorach troche tego mozna wniesc. Treba zachowac sie tak, zeby bylo czysto!
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 26

To może nie podawajmy gościom nic do jedzenia?

Nie po to myje się talerze i sztućce, żeby potem taki gość je wybrudził i zniszczył naszą pracę!

A co do dzieci, nie zdziw się jak zostanie alergikiem przez to "chuchanie, dmuchanie".
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

Po prostu nie zapraszać

Przecież idealnie czyste mieszkanie pozostanie najczystsze, gdy nikt obcy do niego nie wejdzie, nie naświni jedzeniem i nie będzie wycierał swoja ... foteli. Dodatkowo nie po to gotuje się jedzenie, żeby obcy zjedli za darmo, nie mówiąc o tym, że gdy domownicy mają akurat swój ulubiony serial, goście powinni zachować się przez te pół godziny cicho.
Wydaje mi się, że pedanci powinni poprzestać na zapraszaniu znajomych do lokalu - goście nie będą spięci i zażenowani, a podłogi uratowane.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

kapcie

tylko dorobkiewicze i stare panny ogladaja swoje podlogi z lupa szukajac nowych rys w podlodze po imprezie. Ludzie to tylko podloga- nie ma nad czym sie spuszczac.. Poprostu nie chodzic do takich ktorzy kapcie daja na wejsciu
popieram tę opinię 35 nie zgadzam się z tą opinią 13

dorobkiewicze?

Rozumiem, że Ty po prostu jeszcze się nie dorobiłeś. Jakbyś wywalił kilkanaście tysięcy ciężko zarobionej/zaoszczędzonej kasy na urządzenie mieszkania lub - jeszcze lepiej - spłacał kredyt jak "dorobkiewicze" to tok myślenia by był inny. Więc albo jesteś dziany z domu albo wszystko przed tobą. Kwestia czasu.
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 12

jak impreza zniszczy ci ten kilkunastotysieczny wkład?
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 3

Przepis jest prosty: weź kredyt, urządź mieszkanie - w tym muszą być piękne drewniane podłogi (obowiązkowo), zrób imprezę - z dużą ilością ludzi, alkoholu, zakąsek itp. Na następny dzień policz straty (zniszczenia), następnie spłacaj kredyt. No chyba, że nie jesteś dorobkiewiczem, obyło się bez kredytu bo na wszystko dał ktoś.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 7

nie mówimy o nieszanowaniu swojej czy cudzej własności, tylko o tym, że dom jest do mieszkania i niszczy się w czasie użytkowania, nie podczas jednej towarzyskiej imprezy. jeżeli goście tak cię rażą, to nie urządzasz imprezy, proste. domyślam się, że wzięłęś kredyt, goście chodzą w kapciach, a na kanapie nie można usiąść, bo się sprężyny odkształcą. Twój dom, Twój wybór.
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 3

nie mam kredytu, goście przychodzą i nawet siedzą na kanapie, nie daję im kapci, ale buty sami bez prośby zdejmują (widocznie taka kultura). W dodatku parę dni temu byłam na domówce w domu wybudowanym i urządzonym za kredyt. Byłam poproszona o wzięcie ze sobą kapci i nie widziałam w tym problemu. Kredyt na 30 lat, więc jak goście poniszczą, to nie będzie właścicieli tak szybko stać na wymianę. Kwestia empatii.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 4

cóż powiedzieć...

Niedługo do pracy i do teatru będziemy przynosić ze sobą kapcie, o własność wspólną też należy dbać.
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 1

polecam mój post "dziury w deskach". Troszkę dalej:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

hm... ten dom na kredyt ma panele sosnowe na podłodze?
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Cokolwiek ma dom na kredyt, jest dalej domem na kredyt, a za kredyt się płaci RATY. Nawet za coś co już dawno temu zniszczyli goście... np. na fajnej imprezie, którą długo pamietają :)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 3

domówka

Właściwie to zależy od tego gdzie jest ta prywatka. Jeśli u kogoś ,to nie wyobrażam sobie ściągania butów, a jeśli u mnie , to nie dałabym zniszczyć mojej cudnej podłogi i od drzwi bym pilnowała by każdy zdjął obuwie.
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 15

Rewelacyjne spostrzeżenie. Cała nasza polska mentalność. Komuś można niszczyć i ślicznie przy tym wyglądać, u siebie docenia się wartość wydanej kasy na np. podłogę.
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 0

bo chamy tak robią

oj sa tacy
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

do domówka

To nie jest prowokacja tylko szczera prawda !!!!!!! Przecież nasi rodacy tak właśnie postępują. Wstyd się przyznać, ale tak to wygląda właśnie.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

polecam

na wejście - mokry ręcznik na wycieraczkę, już w domu ręcznik do wytarcia, przy wejściu coś do siadania
zabezpieczenia:
obcas buta męskiego - 2< x podkładki-przyklejane do mebli z ikei
but damski w zależności od szerokości obcasa - 1x4 j.w.
łatwo schodzą, nie niszczą wizerunku gościa i "bezdywanowych" podłóg, podczas zakładania ochronek używasz jakiegoś wymyślonego-magicznego zaklęcia, informując, iż otacza ono gościa odpowiednią aurą na czas biesiady - dasz się poznać na dzień dobry tym nowym od crazy strony
popieram tę opinię 18 nie zgadzam się z tą opinią 4

Moze jak ludzie zaczna sprzatac po swoich psach na ulicy

to lazenie po domu w butach bedzie w miare tolerowane...
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 2

buty na zmianę, ja jak chodze na domówki to biorę czyste buty i przebieram, i staram się ubrac takie by nei rysowały bez ostrych szilek itp - wszystko zalezy od człowieka, są specjalne podklejki do butów na podeszwe, jak gośc kulturalny to bedzie chcial miec buty, ale nie te z dworu, tylko wyjsciowe - bo kapcie, to tak, totalne buractwo
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 2

Ale ludzie maja problemy

Jesli mamy czas problemów , kosztów to ja bym się zastanowił nad przyjmowaniem gości, bo i wode zużyją , mydło ręcznik etc. Polacy to dziwny naród jedyny chyba na Świecie gdzie ktoś się martwi butam, ludzie z zachodu się dziwią, ale cóż my białe niedźwiedzie polarne, jeszcze rozumiem babinki ze wschodu mówią o zdejmowaniu butów, ale młodzi ludzie. Nie stać Cie na wymianę podłogi , Dywan, to nie rób imprez, wieś się bawi. jak wczoraj "w sprawa się rypła" wszystko mieli , zamknięte na klucz na piętrze żeby mieć. Mieszkanie jest do mieszkania a nie do oglądania i wszystko si ę co jakiś czas wymienia. Ja akurat buty zdejmuje tak mnie nauczono, ale moi goście mają wolną rekę, panele są wytrzymałę (AC4) koleżanki na szpilkach nie raz tańczyły , kot z pazurami poluje , a panele jak nowe ze sklepu :), Ale jesli dla kogoś mieszkanie jest świątynia i robi imprezy żeby pokazać że go stać, ale nie daj boże mu ktoś coś popsuje - to może niech się ograniczy do zdjęć na FB ? , każdy zobaczy że Cie stać i nic nikt nie zniszczy :)
popieram tę opinię 23 nie zgadzam się z tą opinią 4

Sama lepiej bym tego nie ujęła

Ostatnio byłam na takiej "cudnej parapetówce". W wieczorowej sukience i na bosaka (za papucie frotte podziękowałam). Zresztą po godzinie opowieści co gdzie i za ile kupiono, zmyłam się do domu. A na nazajutrz- 50 fotek na fc- nawet łazienkę całkiem przypadkiem widać.
popieram tę opinię 14 nie zgadzam się z tą opinią 1

jeszcze jedno sobie przypomnialem z końcóki lat 80

Moi byli sąsiedzi dostali gdzieś po znajomości piękny dywan, na nowe mieszkanie. Zostawili go w rulonie na szafie , minęło kilkanaście lat i sobie o nim przypomniał mąż, bo żona nie dożyła, rozwija a tam mole sobie gniazdko uwiły , pięknie wyżarty dywan. I teraz pytanie dla kogo był ten dywan czy może oni dla dywanu. Ogólnie obrotni ludzie to byli, sprzedali teraz za cenę nowego, zagrzybione mieszkanie (odmalowali ładnie przed sprzedażą i nowy właściciel się będzie martwił ) a czemu zagrzybione ? , proste nie wietrzyli bo ogrzewanie drogie, wiec całą zimę siedzieli w tej zgniliźnie bez ogrzewania i wietrzenia, na szczęście dużo palili papierosów to zapach był "rewelacyjny".
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 0

Na boso najwygodniej

Ja tam zawsze jestem na boso zresztą nie tylko ja ;p Wiadomo domówki nie są jakoś specjalnie wykwintne więc raczej na luzie, a jak na luzie to na boso ;D
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 3

Komuna dalej gości ...

Po artykule widać, że "komuna" dalej w głowach gości, odpowiedź jest jedna - tylko w butach, a jeśli gość sobie życzy zdjąć obuwie to taka jego wola. Gratuluję braku rozwiązania kwestii kapci w artykule na forum trójmiasto.pl
popieram tę opinię 14 nie zgadzam się z tą opinią 5

Przed domówką warto sobie wcześniej zapodać ćwiartkę.

Reszta nieważna.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 1

To nie jest kwestia kapci tylko przyszpanowania

Każdy chce się pochwalić nowymi "pięknymi panelami", kanapą i stolikiem z ikei, kafelkami na glanc.
Zaprasza gości i od drzwi:
- zdejmij buty bo podłoga się niszczy
- nie stawiaj drinka bez podstawki bo kółka zostaną
- nie siadaj na kanapie bo się wyciera itd itp
Ja wychodzę z założenia, że albo robię imprezę i wszyscy czują się dobrze i swobodnie, albo jej nie robię. Jak się coś pobrudzi- to się posprząta. A jak komuś się wydaje, że panele się pościerają bo przez 1 wieczór parę lub parenaście osób będzie chodził 9tańczyło) w butach, to niech idzie do psychiatry bo to nerwica natręctw.
O dobrych manierach już nie wspominając.....
popieram tę opinię 36 nie zgadzam się z tą opinią 9

żeby coś w ogóle kupić w Ikei, to trzeba mieć nieźle zryty beret

ten chłam wygląda gorzej niż towar z Chin
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 10

Moze i wyglada, ale pomysly to kopiuje od nich caly przemysl meblarski. I jak wszedzie mozna trafić na dobre drewniane meble za dobrą cenę z napisem Made in Poland
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1

to jedno wielkie g******

widziałam jak te meble zachowują się po roku... tandeta i w wyglądzie i wykonaniu. tak samo tandetne jest zmuszanie do ściągania butów.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Ja kupiłem stolik w Ikei i jakoś się trzyma ale może dlatego że stoi z boku i rzadko coś na niego kładę

ale bałbym się spać czy uprawiać sex na łóżku z Ikei
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 3

no tu się zgadzam

Wśród niektórych moich znajomych też "zapanowała taka moda". Ostatnio poszłam na urodziny znajomego w "nowym budownictwie". Szpilek nie noszę, ale miałam kiecke i dopasowane do nie buty. Dojechałam samochodem pod samą klatkę. Usiadłam przy stole i nagle widzę gospodyni z kapciami i tekstem "Kochanie jak ci zimno w stopy to masz tutaj kapcie..." No cóż- z zaproszenia na Sylwestra zrezygnowałam...
Ja robiłam u siebie na "panelach" nie jedną imprezę- nikt nie musiał ściągać butów (no chyba że chciał) i wiecie co? Podłoga jak nowa po 3 latach i jakiś 20 imprezkach co najmniej.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

a cudzych kapci to bym w życiu nie nałożyła yyyy
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

bałabym się damskiego obuwia

O ile codziennym gościom zawsze mówię "można w butach" i to od nich zależy czy uznają, że przeszli przez błoto lub śnieg i chcą zdjąć, czy uważają, że mają czyste i wchodzą...
Ale takie na przykład szpilki...
Mam dość miękki parkiet, przyznam gdzieniegdzie przerysowany, ale są to pojedyncze rysy... Nie chciałabym aby odbyły się na nim tańce w szpilkach.
Uważam, że taktowni goście powinni przynieść coś swojego, w czym będą czuli się swobodnie, na zmianę.
Ja ściągam u innych buty...
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 7

Dziury w deskach

A ja wiele lat temu byłam na domówce w szpilkach i tańczyłam na pięknej podłodze z desek. Pani domu chyba nie miała odwagi zwrócić uwagi gościom, więc po imprezce zostały jej same dziury (pań w szpilkach było więcej). Minęło sporo czasu a ja do tej pory mam wyrzuty sumienia, bo co by mi szkodziło zdjąć te szpilki i zatańczyć boso ???
popieram tę opinię 19 nie zgadzam się z tą opinią 8

kiepskie te deski były, skoro zostały "same dziury"
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 6

sosnowe... wtedy była na nie moda. Moim zdaniem lepsze niż plastikowe panele.
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 1

to pani domu poniosła koszty ślepego ulegania modzie: jak z tak miękkiego drewna jak sosna można robić podłogę??

w prl-owskich blokach na Przymorzu mieszkania oddawano z bukowym parkietem (ktoś myślał)
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 2

moda modą - położyła na podłogi to, co było dostępne (w dodatku po znajomości). O cudownych panelach z odpowiednią klasą ścieralności nikt nawet nie słyszał. A ten bukowy parkiet za czasów PRL to chyba za grubą łapówę. Na ogół królowały płytki PCV.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 4

nie za łapówkę, tylko tak oddawano mieszkania, przynajmniej te które znam, na Przymorzu
nie były to panele, tylko parkiet, stosunkowo cienki, ale możliwy do wiórkowania
o panelach faktycznie lata temu nikt nie słyszał, kładło się deski albo parkiet, ale każdy, kto odrobinę myśli, nie kładzie sosnowego, nie potrzeba do tego oficjalnego świadectwa klasy ścieralności, przykro mi
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

tamta pani domu od wielu lat żyje już na zachodzie i pewnie na podłodze ma jakieś współczesne cudo. Wtedy miała te sosnowe deski i może tylko na to było ją stać... Nie zmienia to faktu, że po jednej imprezie został jej bardzo trwały ślad naszego damskiego obuwia a mogłyśmy po prostu zdjąć buciki i równie dobrze bawić się na boso. My poszliśmy do domu do naszych ślicznych podłóg a jej zostały dziury na wiele lat.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 3

Ale co by nie mówić to imprezę dzięki temu pamiętasz do dziś :), a tak była by to jedna z wielu :) i o to chodzi :)
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

To prawda! Imprezka była naprawdę fajna. W szpilkach chodzę cały czas (też je lubię), ale już nie u ludzi w domach. Nawet jak proszą by nie zdejmować butów.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 3

Do paniusi w szpileczkach

Jak dzisiaj chodzisz tylko w szpileczkach to niedługo będziesz chodzić tylko w obuwiu ortopedycznym i o kulach.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 2

Aleś głupi, to wszystko zależy od budowy ciała i wagi i kilkunastu innych rzeczy. Ale tak, w Chwili dla Ciebie napisano ....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3

Nie wiem gdzie

ty te ortopedię swoją kończyłeś, ale napewno nie na Akademii Medycznej
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

do "głupoty": w szpilkach "nie robię" kilometrów. Do pracy jeżdżę samochodem, w pracy siedzę za biurkiem, a na piesze wycieczki, spacery chodzę w wygodnym zdrowym obuwiu. Moje szpilki mają na ogół 6-7-8 cm. Na wyższe sobie nie pozwalam, więc kule mi nie grożą. Zgadzam się z "ortopedą", że wiele czynników świadczy o tym, czy wysoki obcas jest niezdrowy. Poza tym, ten temat nie jest istotą rzeczy przy tym artykule.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 4

To jednak ortopeda

będzie potrzebny niedługo przy takim sposobie życia : szpileczki, jazda samochodem , praca siedząca ....
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Nie wiedziałam, że od jazdy samochodem i siedzącej pracy grożą mi kule i ortopeda. Dzięki za troskę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Zaproś tę panią domu

do siebie w szpileczkach, narobi dziur w podłodze i skończą się twoje wyrzuty sumienia.
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 1

Pani w szpileczkach

musi być ciężka skoro dziury w podłodze zostały.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2

Nie jestem puszysta niestety, tylko szpileczki były cieniutkie. W gronie pań na tej imprezce były jednak i te puszyste :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3

Ach tak i pewnie

uważałaś się pewnie za najatrakcyjniejszą...
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1

No i w końcu wyłonił sie prawdziwy chamski polaczek. Jak siebie uważałam tak uważałam. Faktem jest, że w szpilkach narobiłam komuś dziury w podłodze i o tym był ten post. Nawet nie o tym czy potrzebuję ortopedy i czy deski sosnowe są praktyczne.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3

A z paniusi

w szpileczkach, wyszła pustota i próżnota... no cóż szpileczki to nie wszystko ....
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

A może dokładniej? Na czym polega ta pustota i próżnota?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

ja nie rozumiem tego ciągłego nawiązywania do kredytu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

??? Gdzieś tu jest mowa o kredycie? Było o dziurach w deskach, o bukowym parkiecie, praktyczności zastosowania sosnowych desek, o ortopedzie i kulach, o fajnej imprezie, puszystości pani w szpilkach, o jej pustocie i próżnocie, ale o kredycie??? w którym miejscu? Pan chyba z innego postu...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

była mowa o kredycie

w wątku Pani w szpilkach, więc pewnie wie, co miała na myśli
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

a jeśli mylę jakieś Panie..., to sorki, 500 opinii:)
3
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

w wątku od 2013-01-05 18:25
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

ale mowimy o nieprzebieraniu czy wgl butach ??

co innego przyjsc z dworu i komuś łazic w butach a co innego przyjsc z butami na zmianę
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Autorce przede wszystkim chodzi o rysy w panelach po damskich szpilkach
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

papcie

Nie wyobrazam sobie zebym przyszla an impreze karnawalowa i miala zalozyc kapcie .W ogole jak do kogos ide to nigdy nie zdejmuje butow , albo przebieram sie w inne albo jestem w tych w ktorych przyszlam .Jesli by sie tak zdarzylo ze mam buty zablocone to je wytre lub umuje w lazience ,ale bez butow a tym bardziej w kapciach zdecydowanei nie .U mnie tez nikt butow nie musi zdejmowac , sama je zkladam jak ma przyjsc ktos z wizyta .A pani dla ktorej to jest problemem niech nie zaprasza ludzi do domu a na impreze w szczegolnosci .
popieram tę opinię 17 nie zgadzam się z tą opinią 6

współczuję

Tobie i twoim gościom
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 8

najwygodniejsze to są te stroje z jakiś krajów na Wschodzie, nie wiem jak się nazywają, coś w rodzaju takich tunik lub "worków"
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dobra "domówka", to taka, gdzie

piękne kobietki nie tylko zdejmują buty ;-)
Reszta tato, to jakaś popierdułka , a nie domówka!
Tak odpowiedział mój syn, grzecznie zapytany i poproszony o komentarz do przedmiotowego artykułu. Jezu, jak ja go wychowałem...
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 0

Wyślij przyjacielowi życie w Diamond Dash

;0 skarpetki ędzie goło i wesoło
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

sandaly lub gumacze

sandaly lub gumacze
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

szukanie dziury w całym

ja rozumiem, że to jest dla kogoś problem. Ale od zawsze jestem zdania, że mieszkanie jest przede wszystkim do mieszkania, bycia w nim, korzystania z niego, a nie do wyglądania. I wbrew pozorom, jestem estetką, przykładam ogromną wagę do umeblowania, wystroju domu, koloru ścian, czystości i zapachu. Ale chyba trzeba znaleźć jakiś balans.
Ostatnio podczas imprezy rozlałam wino na wykładzinę i już zaczęłam się przejmować, ale potem pomyślałam, że "takie jest życie" :D i przecież nie będę marnować imprezy na pranie dywanu i przejmowanie się - jakby na to nie spojrzeć - bzdetami.
Dla ludzi z zaburzoną hierarchią wartości polecam unikanie zapraszania kogokolwiek do swojego domu i pogłębianie swojej kokonizacji. No i na koniec zastanowienie się, czy podłoga jest rzeczywiście tego warta.
popieram tę opinię 20 nie zgadzam się z tą opinią 3

Balans to kwestia wielu czynników. Wino wylane na starą wykładzinę "do wymiany" - można machnąć ręką, wino wylane na nowiutką, puszystą wykładzinę - pierzesz plamę natychmiast, nawet klęcząc pomiędzy tańczącymi nogami gości. "Takie jest życie".
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 5

to lepiej kupować taką zwykłą, taniutką, niż odstawioną i potem być jej niewolnikiem. Drogie rzeczy niech kupują tylko Ci, których na to stać- tzn. ci, dla których zniszczenie tej rzecz nie będzie jakąś katastrofą.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

pewnie te "zwykłe taniutkie" najbardziej się rysują
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

wykładziny się rysują?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

kupuję najtańszą, bo mam w zwyczaju zapraszanie do domu gości. Wtedy wykładzina miała około 6 miesięcy
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

kapcie- to jak szlafrok-tylko przy domownikach

Nie ma większego nietaktu jak kazać zdjąć buty gościom.To zostało starym matkom polkom za czasów PRL kiedy to taka na kolanach szorowała podłogi traktując swój dom jak muzeum.Goście nieźle się nagimnastykowali żeby dobrać obuwie do stroju.Jednocześnie apeluję do pań-nie wybierajcie zbyt cienkiej szpileczki na imprezę,bo tylko takowa może zniszczyć komuś parkiet.Miałam w starym domu drewnianą podłogę która została zniszczona właśnie przez cieniutki obcas.Żaden inny jej nie zagroził.But to element stroju i nie wyobrażam sobie kazać włożyć kapciochy- choćby nie wiem jak piękne-gościowi w wieczorowej sukience.
popieram tę opinię 18 nie zgadzam się z tą opinią 3

a kto przy wejściu będzie weryfikował grubość szpilki? A może przy zaproszeniu na imprezę będzie mała sugestia? Fi xxx może być, ale fi zzz już nie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3

to była sugestia dla gości, nie gospodarzy
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

o butach, kulturze i imprezie

Robiliśmy latem imprezę w domu.
Tras mamy spory , zadaszony więc tam ustawiliśmy stoły i krzesła. Przyszło sporo znajomych. Na imprezie pojawiła się Pani w szpilkach ( jako jedyna ) To żona znajomego, która nigdy nikogo do siebie nie zaprasza. Ta Pani była u nas pierwszy raz. Ogladała sobie salon, muzyczka grała i Pani z premedytacja stukała szpilkami, rysowała nimi usmiechjąc sie pod nosem. nKolejna rzecz to zrzucanie kieliszków ze stołu pr\zesuwjąc je powolutku do krawędzi stołu aż Bum i stłuczone ( bo kryształ nieważne jaki) Ja gościom nie proponowałam zdejmowania butów bo nie wypada , jak wejda z tarasu do salonu nic się nie stanie , błota też nie było ale niszczenie złośliwe komuś podłogi itp. to chamstwo . Więcej ta Pani u nas gościć nie będzie bo jest zwykłą ŚWINIĄ
popieram tę opinię 13 nie zgadzam się z tą opinią 0

za ten kryształowy kieliszek .......

trzeba było pogonić lalunię .....
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

widzisz problem w tym ,że ja nie potrafię tak pogonic :(

Mój mąż zawsze mawia :
- nie mieszkamy w muzeum do grobu nie zabierzesz ze sobą podłogi albo szkła ale jak zobaczył zachowanie tej krowy to się lekutko zniesmaczył. Często robimy imprezy ale takiego gościa mieliśmy pierwszy raz i nigdy więcej złośliwych bab.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

"... palma przerosła swoją oranżerię i uszkodziła jej dach" i tyle w temacie. Szkoda podłogi, a może lepiej płyty granitowe, też mogą być eleganckie. Miłej zabawy!!!
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

to po kiego ludzi do domu zapraszasz

jak najbardziej martwi Cię porysowana podłoga? Większość ludzi myśli co do jedzenia zrobić, ile alkoholu kupić, ew. w co się ubrać albo jak mieszkanie udekorować a Ty się podłogą martwisz. Nie rób sobie wstydu i odwołaj lepiej tą zabawę.
popieram tę opinię 18 nie zgadzam się z tą opinią 5

nie kumasz bzzzzzz

Ze kobieta robiła to specjalnie, czytaj ze zrozumieniem, nie pisała ,że szkoda jej podłogi.
Znam takich ludzi jak by mogl bo popiół potrafią strzepywac na podłogę to by Ci peta w dywanie zgasili a są Lekarzami - chamami
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

BEZ MAJTEK

...
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2

baletki

proponuję dziewczynom płaskie buciki "baletki", a chłopakom skarpetki,oni najczęściej sami buciki ściągają, bo ich po jakimś czasie uwierają:)
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 7

to po co robisz imprezę skoro bardziej zależy ci na panelach?? you stupid woman
popieram tę opinię 13 nie zgadzam się z tą opinią 5

Nie no jednak jak zdecydujemy sie robić karnawał w domu kapcie absolutnie odpadają.

Skoro szkoda podłóg a wiadomo, że sie porysują to lepiej nie robić imprezy tanecznej w domu.
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 2

a kto normalny robi karnawal?

imprezowac mozna caly rok.
a katole w wiekszosci i tak klada lache na swoje swieta i imprezuja w wigilie wiec karnawal maja caly rok
no ale plebs musi jeszcze robic specjalne 'karnawalowe' imprezy w styczniu
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 6

W mokrych i zabłoconych też wlatujecie?

To pytanie dla przeciwników kapci. W kapciach jest przynajmniej swojsko.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 6

buty się starannie wyciera

bardzo swojsko jest w kapciach, można do nich jeszcze założyć szlafrok
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 2

puszcze sobie swojskiego bąka, gdy będę u ciebie, ok?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Tylko kapcie!

Po otrzymaniu mieszkania,zrobiłam parapetówkę,kuzynka przyszła do mnie w szpilkach metalowych,takie były wtedy modne,do dziś mam na parkiecie pamiątkę po niej,ale jak ona dostała mieszkanie,to przy zaproszeniu zaznaczała,żeby zabrać ze sobą obuwie domowe,czyli papcie.Po tym doświadczeniu uważam,że do mnie to w kapciach,ale do Ciebie to w butach.Chociaż sama wiem,że w butach wygląda się lepiej,ale ważne jest też czyjeś mieszkanie.A tak nawiasem mówiąc lepiej nie zapraszać i problem z głowy.Tylko,czy można być takim odludkiem?
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 3

buty na zmianę

Jak nie chce się biegac boso, to trzeba samemu zabrac rozsądne obuwie na zmianę. Chyba bym dostała zawału jakby koleżanki zaczęły mi skakać na szpilkach po drewnianej podlodze. Nic tylko potem cyklinowac. Na szczęscie każda potrafi się dostosować. Fajne balerinki lub boso.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 7

rozwiń dywan na czas imprezy, co za problem...
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 1

super rada. Niektórzy będą musieli go ekstra kupić.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jak ktoś ma takie luksusowe panele, że drży na myśl o ich porysowaniu to i na dywan go stać.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

w dobie ogrzewania podłogowego pod panelami, dywanów się po prostu nie stosuje/ nie posiada. Nie tak łatwo go więc rozwinąć na żądanie...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

w szpitalach dają takie foliowe papcie, dobra gospodyni przed karnawałem powinna się w nie zaopatrzeć
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

bingo

można pożyczyc na czas imprezy od sąsiadów lub cioci
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

trzeba być niezłym wsiowym dziadem żeby kazać

ludziom siedzieć na imprezie u siebie w kapciach albo na skarpetach. Jak ci szkoda podłogi to nie rób domówek
popieram tę opinię 25 nie zgadzam się z tą opinią 14

to wpadne do ciebie w ubłoconych butach

nie zawsze da się wytrzec do czysta, będzie git
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 5

tak specjalnie?

złośliwców nie zapraszam.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

byłem w syficznym mieszkaniau

i kazali zdjac buty ale u znajomych w pieknym domu, którzy maja parkiet za kilkanaście tysięcy wlezli w brudnych butach jako jedyni.Tacy sa ludzie. Dlatego bydła lepiej nie zapraszać na salony .
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 2

Zgadza się, ale dopiero po tym jak zaprosisz będziesz wiedział czy to bydło czy nie. Najlepiej na wszelki wypadek trzeba każdemu kazać zdjąć buty.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 4

Dziwne

Nie rozumiem... skoro masz taki dylemat to po co w ogole robisz impreze?? Może trzeba było wynająć stolik w knajpie i mieć problem z głowy? Skoro sama przytaczasz zasady savoir-vivru to chyba zdajesz sobie sprawę z tego, że dylemat, który masz jest nie na miejscu...
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 1

;)

Chyba chodzi o to, żeby wszyscy poparli Autorkę w jej punkcie widzenia (karnawału w kapciach)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

w takim razie

niech zrobi pidżama party i problem z głowy:)
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

ochraniacze na buty - wilk syty i owca cała

Rozdać ( a najlepiej sprzedać ) gościom plastikowe ochraniacze jak w szpitalu.
W nagłej potrzebie mozna zastosować zamiast
tego reklamówki z Biedronki wraz z gumką recepturką lub od weka.
Na salonach i parkietach np u Dżoany najlepsze są tzw. kapcie muzealne .
Udanej zabawy.
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 2

A ja

zaproponowałabym kapcie, jeśli nie to na boso. Dla mnie ważniejsze by były panele a niżeli zdanie obcych ludzi. Jestem podobną pedantką, jeśli chodzi o czystość w domu i nie obchodziłoby mnie zdanie obcych gości. Ważne, że ci co mnie znają wiedzą jaka jestem. Nie pozwoliłabym na porysowanie nowej podłogi przez paniusie w szpileczkach albo zabrudzenie błotem albo innym brudem, które można przynieść pod butami z ulicy.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 12

"nie obchodziłoby mnie zdanie obcych gości" :P

Najprościej imprezę podzielić: dla znajomych gości w salonie, dla gości obcych w kuchni (a najlepiej w łazience, bo jeszcze coś zjedzą). A jak im się nie podoba, to wypad!
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 1

kapcie??????????!!!!!!!!!!!!!!?????????//

ja kupilabym jakas najtansza wykladzine lub gumoleum i przykryla panele, lub nie zapraszala gosci....milej zabawy
popieram tę opinię 13 nie zgadzam się z tą opinią 1

papucie

tylko i wyłącznie kapcie...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 7

gienek

od imprez są kluby, a nie hałas w mieszkaniu
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1

ej

nikt ci paneli nie porysuje, obcasów w szpilkach nie robi się z gwoździ! Ja bym się obraziła gdyby mi gospodyni wręczyła w progu kapcie. Na imprę się jedna z drugą odpicuje a Ty im zj..iesz wygląd kapciami, no weź stara pomyśl!
popieram tę opinię 14 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja uwazam, ze nie wypada proponowac gosciom kapci zwlaszcza jak jest to jakas impreza. Jesli ktos boi sie o porysowany parkiet to najlepszym rozwiazaniem jest organizowanie takiej imprezy poza domem albo moze wymyslenie imprezy tematycznej, na ktora babki nie przyszlyby w szpilkach. Moze jakies kapcieparty zeby kazdy przyszedl w wystrzalowych, smiesznych kapciach.
popieram tę opinię 14 nie zgadzam się z tą opinią 0

Opinie lumpenproletariatu

Napłynęła hołota, która nie ma pojęcia jak się zachować, eleganci z Koziej Wólki, może nawet na dwór królewski, gdyby jakimś cudem trafili poszliby w bamboszach.Niedopuszczalne, żeby goście byli w kapciach, na imprezie eleganckie buty, żeby pasowały do ubrania.
popieram tę opinię 16 nie zgadzam się z tą opinią 5

co kraj to obyczaj !

W Indonezji, spróbuj gościu wejść do pokoju w butach ...
- tam przed drzwiami każdy zostawia obuwie.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 3

ale tam zdaje sie siedzą czy śpią prawie na podłodze?
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1

W butach na wybieg lub na pole

chatka - buty z nóg
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 3

dylemat ?

:))
to może na gazetach ??? :))
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja myślę gazety+obowiazkowo folia.

Nic się nie pobrudzi i nie porysuje.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0

"Zgodnie z zasadami savoir-vivre'u przychodząc do kogoś z wizytą, nie zdejmuje się butów. Sa one elementem stroju i nie powinny być od niego oddzielane. Proszenie gościa o zdjęcie butów jest nieeleganckie i niekulturalne.
Zasady te można naginać w pewnych sytuacjach - np. odwiedzając przyjaciółkę, narzeczoną, czy babcię - a więc w tych miejscach, w których nie zachowujemy się oficjalnie, a raczej "po domowemu".

czyli podsumowując - Butów nie ściągamy!

A jeśli ktoś nam mówi "proszę założyć kapcie...!!!" - to oznacza że nie zna podstaw Savoir-vivre.
W tym przypadku możemy jednak jeszcze jeden ostatni raz zdjąć (aby nie poczuł się urażony), a kiedyś przy okazji spróbować poruszyć z nim ten temat - chociażby odsyłając na ten wątek w GoldenLine, lub kupując mu "Błyskawiczny kurs savoir-vivre'u " za 5 zł - .lideria.pl/sklep/opis?nr=135575 - i zaznaczając markerem, zakładką na stronie 42 - na samej górze - cytat "...nie wolno proponować gościom kapci ..."

Dla osób, które jednak "nienawidzą", gdy ktoś chodzi im w butach po domu (a np. one tyle napracowały się, aby podłogi błyszczały), jest drugie rozwiązanie - nie zapraszać do domu, ale umówić się z gościem w restauracji, kawiarni - wtedy zachowane będą wszystkie zasady dobrego wychowania i nikt nie poczuje się urażony.

Gdy jednak sam zdejmie, a to już jego sprawa - wtedy to on nie zna się na Savoir-vivre ... i tylko ty możesz poczuć się niesmacznie widząc (lub czując) jego skarpetki :-) "
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 4

mieszkanie to nie supermarket,zdejmujmy 8uty!

ja nie cierpię jak ktoś mi w 8uciorach włazi do domu,nawet znajomi.Nie wspominam już o akwizytorach czy urzędnikach 8o oni zawsze włażą w 8utach, ale wtedy nie wpuszczam ich do pokoju tylko stoją na korytarzu, no niestety, zima nie zima nikt się nie szczypie, nie patrzy czy mi dziecko raczkuje po podłodze więc czemu ktoś ma mi w 8utach włazić, ja nie 8ędę z mopem wtedy 8iegać.Kultura wymaga zdjąć 8uty,na chłopski rozum ludzie, nie wchodzicie do 8iedronki tylko do czyjegoś domu!
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 12

widzę, że nie szanujesz podłogi w Biedronce!

Myślisz, że skrzaty ją sprzątają?

Jestem za tym, żeby każdy klient (czy to Biedronki, czy Galerii) nosił ze sobą foliowe ochraniacze.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 2

że co? A co mam na boso po sklepie latać?To ty chyba nawet śpisz w takich ochraniaczach,powodzenia.Chodzenie w butach po supermarketach nie świadczy o nie szanowaniu ich,co za bezedura..jakie komiksy czytasz? a może dealer robi cię w bambuko ;p
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 7

najlepsze w obrońcach podłóg jest używanie słowa "buciory"

jakby się jakieś demoniczne, złowrogie trepy na sobie miało, wcielenie zła...
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

Wszystko zalezy od charakteru imprezy

Jeśli to jest spotkanie rodzinne, albo w gronie bliskich przyjaciół, siedzenie przy stole, to można zażyczyć sobie kapcie (choć ja sobie nie wyobrażam, żebym coś takiego zrobił). Impreza karnawałowa (a o takiej tu mowa), ze strojami wieczorowymi, albo koktajlowymi wyklucza kapcie. Goście przynoszą swoje pantofle, albo przyjeżdżają taksówką.
Poza savoir-vivre posostaje kwestia zabawy tanecznej. Niewyobrażalne sa tańce na dywanie, albo w miękkim obuwiu.
Ktoś, kto ma wychuchany dom i zawsze gości przyjmuje "na filcach" powinien zrezygnować w organizacji zabaw i przyjęć poprzestając na herbatce w kapciach, koszulach flanelowych i spodniach od dresu. Luzackie spotkanie też może być miłe, a rozmowy mogą osiągać wyżyny erudycji. Trudno jednak takie coś nazwać karnawałową domówką.
PS. Litera B znajduje się na dole klawiatury między V, a N. To w górnym rzędzie pod gwiazdką to jest OSIEM.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

ludzie... brak słów

tez mi zagadnienie... nudzi wam sie....
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

kolo h.... mi to lata

gosci nie zapraszam . mam w...... jeszcze by na wojewodzka doniesli czym sie zajmuje albo i z domu co wyniesli
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

jest prosty i tani sposób - można wziąść te foliowe ochraniacze na buty ze szpitala, z kilka sztuk można rozdać gościom...

i problem z głowy.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 0

na szpilki zakładać specjalne ochraniacze

był już tu taki pomysł - takie filcowe podkładki (można dostać w Ikei pod szafę)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

ochraniacze takie dla kobiet na głowe

i dla łysiejących mężczyzn , zawsze mniej włosów w domu po gościach
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 0

i ochraniacze na muszlę klozetową
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

gdy idę na imprezę mam zawsze reklamówki z marketu.
gdy wchodzę, zakładam je na buty i obwiązuję gumką od weków.
dzięki temu nie poszoruję podłogi gospodarzowi, mam ciepło i pewność, że nie zarzygam sobie butów pod stołem. polecam!
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

och

a ja mam takich pewnych znajomych, którzy zawsze wchodzą w butach bez pytania (w sumie mi to nie przyszkadza),ale jak idziemy do nich to nie ma mowy żeby wejsc w butach- i co z takimi robić??????
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

zmień znajomych

bo Ci to chamy zwykłe
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Wielcy KULTURyści

No tak, jeśli mówi się o Japończykach którzy dają kapcie gościom to ma się na myśli taką "kulturę". Jeśli u nas proponuje się gościom kapcie to już chodzi o "brak kultury". A moim zdaniem kulturalny człowiek będąc zaproszonym do kogoś respektuje zasady, które wyznacza gospodarz. Domówka nie jest publiczną imprezą, na której trzeba mieć koniecznie szpilki. Już sama forma takiej imprezy tworzy coś bardziej intymnego, niż zabawa w plenerze, luźniejszą, na której przesadne przejmowanie się kreacją jest po prostu bez sensu i nie na miejscu. U nas na szczęście jest to dosyć głęboko zakorzenione, większość ludzi sama ściąga buty po wejściu do domu a reszta naoglądała się amerykańskich filmów w których ludzie kładą się w obłoconych butach na łóżku, czego co ciekawe nie postrzegają jako niekulturalne, i są wielce urażeni jak komuś się to nie podoba.
popieram tę opinię 16 nie zgadzam się z tą opinią 5

pewnie jakieś niemieckie zwyczaje przeszły na Pomorze, takie jak zdejmowanie butów przez gości :(
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 4

ciekawe czy ci krytykanci

co zapraszja ludzi w butach maja piekne drewniane podłogi czy zakryte wykładzina w ciasnych mieszkankach.
Albo panele z Biedronki.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 5

odpowiadam

piękna drewniana podłoga
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 1

to gratuluje pięknej drewnianej podłogi - serio

Jak ja konserwujesz ,że nie ma rys itp. jak Panie szpilkami stukaja np.
Chyba ,że jest z super twrdego drewna .Poradz mi , pytam powaznie. Może cena uwaga przyda mi się.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

z lupą wypatrzysz rysy

niewiadomego pochodzenia, bo nie od butów, może od mebli lub zrzucenia czegoś, ale nie była jeszcze ani razu cyklinowana. Jest nielakierowana, konserwuję domowym sposobem, tak jak konserwuje się (impregnuje) drewno (przepisy na pewno znajdziesz w necie).

Znajomi mają podłogę lakierowaną, którą raz na ileś lat cyklinują i lakierują.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

u mnie dąb, u znajomych inna
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

ps

1 Osika 20 Bardzo miękkie
2 Topola 27 Bardzo miękkie
3 Świerk 28 Bardzo miękkie
4 Sosna 28-30 Bardzo miękkie
5 Lipa 30 Miękkie
6 Jodła 31 Miękkie
7 Modrzew 40 Miękkie
8 Olcha 43 Miękkie
9 Brzoza 48 Miękkie
10 Jawor 63 Średnio twarde
11 Dąb 66-67 Średnio twarde
12 Orzech 72 Twarde
13 Klon , wiąz 73 Twarde
14 Jesion 74-76 Twarde
15 Buk 78 Twarde
16 Grusza 79 Twarde
17 Robinia akacjowa 88 Bardzo twarde
18 Grab 89 Bardzo twarde
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

dziękuję za info

Mam dąb ale rysy widać :( lakierowny
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Zdecydowanie łatwiej utrzymać w czystości lakierowaną podłogę.
Poza tym na mojej podłodze widać słoje i drewno zmienia odcień. Mnie się to bardzo podoba, ale chyba nie każdy to lubi. Efekt uboczny jest taki (bo nie to było celem), że mało widoczne są wszelkie niedoskonałości.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

z tego co mi wiadomo

to w biedronce nie ma paneli. Jeśli ma się piękną drewnianą podłogę to jest ona dobrze zakonserwowana przed zarysowaniami, natomiast podłoga średniej klasy oczywiście może się porysować, więc nie wytykajmy kto co ma za ile, bo nie w tym sęk.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Wychodzi właśnie polactwo, nie chodzi co masz na podłodze możesz mieć nawet marmur (znam takich z małych mieszkanek) Chodzi o zasadę. Ciekawe czy ksiądz jak wchodzi na kolendę to zdejmuje u was buty i dostaje kapcie ? Nie ?, dziwne, Boga się nowobogaccy boją ;)
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 4

gdybys wiedział buraku nowobogadzki gdy ksiadz przychodzi z kolende to jest jako wysłannik Boga!!

A Boga tak własnie maja sie loudzie bac!Ale taki typowy burak tego niewie. Bo on zna tylko lans a w lansowaniu zciaganie butów to jest obciach i dotego trzeba by jakies wyjatkowe skarpety złotem przeszywane kupic to wtedy ewentualnie by mozna:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

tylko się znowu nie "zflustruj" ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Gdzie Rzym, gdzie Krym?

Kolęda a domówka. W części Polski, w której mieszkam, ksiądz nie przychodzi na tańce, tylko, jak ktoś to określił, wysłannik Boga, przynajmniej z punktu widzenia wierzących. Poza tym księdza się nie zaprasza, tylko przyjmuje. No i nie rozumiem, dlaczego bycie Polakiem to dla wielu synonim braku kultury. Czy to wynika z niskiego poczucia własnej wartości? To cywilizowany człowiek ma potrzebę życia w czystym domu, więc inni powinni się w tym przypadku uczyć od nas, a nie na odwrót. W Japonii podobno każdy dostaje na dzień dobry parę kapci, czy w tym wypadku też nazwiecie to "polactwem"?
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2

Japonia to ma być argument? W krajach o innej kulturze je się palcami i to też jest kulturalne.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Mnie chodzi o to, że Polacy mają jakieś straszne kompleksy na punkcie swojej narodowości, bo kiedy mówią o krajach w których je się palcami to nazywają to kulturą, jeśli mówią o czymś typowym dla Polski, to nazywają to pogardliwie "polactwem". Bardzo smutne jest to zjawisko.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 1

nie o czymś typowym, tylko o czymś pejoratywnym
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dlaczego pejoratywnym? Polak nakazujący gościowi ściągać buty - "polactwo". Japończyk nakazujący gościowi ściągnąć buty - "łał, ale z nich czyściochy co za cywilizowany kraj!" To samo zjawisko, a zupełnie inne spojrzenie.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1

U Japończyków wynika to z tradycji siedzenia wprost na podłodze i spania kilka centymetrów nad nią. Wyciągasz z innej kultury wyrywkowo elementy, które Ci akurat pasują. Jak będę w Japonii, to będę chodziła w domu boso, w meczecie też zdejmę buty. A w Polsce nie chodzi się w skarpetkach ani w bamboszach, bo to jest śmieszne, chyba że u cioci czy u bliskich znajomych, jeśli obie strony to akceptują. W Polsce zasady inaczej wyglądają niż w Japonii. Nie odpowiada Ci to, nie stosuj się do zasad. Ale autorka listu pytała chyba o zasady stosownego zachowania na imprezie czy ja czegoś nie rozumiem?
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

w Japonii podłogę pokrytą mają jakimiś matami
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Właśnie pod tym jednym względem zasada jest bardzo podobna, wchodzenie w butach do czyjegoś domu jest niemile widziane a niekulturalni ludzie mają z tym problem i się obrażają. Jeśli komuś to nie przeszkadza to powie "proszę nie ściągać butów", ale ogólnie przyjęło się, że jednak z szacunku do gospodarza się je ściąga. Nie trzeba spać na podłodze, aby nie życzyć sobie wnoszenia brudu do domu. Poza tym skąd wiesz, że osoba, do której przychodzisz, nie ma np. w zwyczaju siedzieć na dywanie kiedy ogląda telewizję? Ludzie robią różne rzeczy. Gospodarz jest panem swojego domu i ma prawo żądać od swojego gościa, aby ściągnął buty. Może też powiedzieć "czuj się jak u siebie", w każdym razie to gość jest u kogoś, i mimo, że w polskiej kulturze należy mu się specjalne traktowanie pod różnymi względami, nie oznacza to, że nie obowiązuje go grzeczność. Zachowanie "jestem gościem i wszystko mi wolno" jest buractwem, a nie dawanie gościom kapci. W Japonii ta zasada ma oczywiście szersze zastosowanie, u nas odnosi się do trochę bliżej nam znanych osób, wiadomo, że raczej nikt nie każe zdjąć butów hydraulikowi. Jednak domówka to impreza o swojskim charakterze i nie zaprasza się na nią byle kogo. Wielkie kreacje zostawia się na bal albo dyskotekę.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 3

znajomi zaprosili nas na parapetówkę

Wybudowali sobie dom. Pojechalismy do nich za miasto. Drogi utwardzonej brak. Padal deszcz, błoto jak cholera, kostki jeszcze nie mieli przed domem. Buty ubabrane w błocie. W domu podłoga nowa , dębowa i mieliśmy się władować w butach ? Nawet gdyby sie chciało wycierać te buty to nie zrobisz tego dokładnie i szybko. Więcej czasu toi mycie by zajęło. Każdy normalny człowiek widzi ,że gospodarze dołozyli strań by urządzic sobie dom i nie wypada jak świnia się ładować. Uprzedzali nas by kalosze :) bo butów szkoda. Panie , które w szpileczkach przyjchały z samochodu do domu przechodziły przez piękne błotko.
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 2

Ale czy życie jest tylko czarno - białe ?
Wiadomo że jak masz gnój z pola na butach to je zdejmujesz, ale jak podjedziesz w mieście pod próg w szpilach to jest inna inszość. Czy nasz naród nie zna szarośći ?, jak Partie to PiS i PO , jak buty kapcie to nie mozna miec butów na zmianę ?
Zawsze tylko czarny widze , czarny.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

wystarczy jedno głupie zapytanie i buractwo sie odezwało!!

Na oglądali się seria lików i nieodróżniająca nawet fikcji od rzeczywistości.W brazylijskich serialikach nawet spać idą w butach :)a potem wstają rano w wyprasowanym ubranku i makijażu świeżo zrobionym.!!Zastanawiałem się czy te pytanie to jakie test na buractwo nowobogackie? I jeśli tak to wypadł doskonale bo nowobogackie buraki od razu się odezwały wyzywając wszystkich od wieśniaków!!
" Uderz w stół nożyce się odezwą " Najbardziej śmieszne jest to ze to oni są wieśniakami.Jakim trzeba być prymitywem by mówić ze jak cie nie stać na zniszczenie podłogi to organizuj domówek? Tylko śmierdziele się boja zdjąć buty .Oraz kurduple które bez obcasów przestana być atrakcyjne bo okaże się ze ma łydki wielkie jak u spompowanego kulturysty!
Nowobogackie buractwo przyjechało do miast ze wsi i jak widać niema znaczenia nawet że to drugie czy 3 pokolenie w mieście słoma z butów wystaje!
Przychodzisz w Gości do kogoś to zdejmujesz buty bo tego wymaga kultura osobista!!!!
Jeśli gospodarz wyraźnie mówi nie zdejmujcie butów to nie zdejmujesz.Ale to i tak tylko ci pierwsi reszta się dostosowuje widzi czy inni są w butach czy nie.I każdy to szanuje bo szanuje się gospodarza i to ze jesteś gościem a nie burakiem który przychodzi i chce dyktować warunki!!
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 15

savoir-vivre nie uczymy się z serialików, ale Ty najwyraźniej tak
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 5

typowy lanser nawet niewie co to jest i niezna pojecia tego słowa

jedyne pojecie jakie znacie i je spełniacie to lans,lans ,lansowanie sie wszedzie gdzie nie mozna tam nie ide:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

ty od savoi -vivre

kiedys służba ze ścira biegała a na salonach rozkładały sie dywany,lampy naftowe i syfu widac nie było we Dworze.
Jka lubisz brudny dywan, wykładzinę czy zniszczone panele to Twój wybór. W du.e byłes i g.o widziałes lub widziałas. Marmur sie nie zniszczy i syf nie wsiaka ale w dywan tak
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

zaskakuje mnie umiłowanie co niektórych kurturarnych do mieszkania w muzeum...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Powiesz to księdzu w twarz jak przyjdzie ?
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2

jak ma brudne buciory to powiem

zwłaszcza za miastem jak mieszkasz i jak taki księżulo chodzi piechota od domu do domu
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

żle sie podpisałes nie ciekawski tylko ciemny:)

Ksiądz to tez człowiek i nie wejdzie do nikogo w zabłoconych butach!!I umnie nieraz sie pytał czy moze nie sciagac butów mimo ze miał czyste!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3

popieram przedmówcę BRAVO!

może im skarpety ciągna albo dziurawe maja .
Ale napisałeś prawdę.
Ja sznuję swój dom i domy innych. Brudu nie cierpię!
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 4

do kolejny raz udowodniliście

POPIERAM ,świetnie to opisałeś
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3

hahaha

to, że Ty myslisz, że to eleganckie kazac zdejmowac gościom buty nie zmienia faktu, ze wedle zasad etykiety to Ty jestes burakiem :)
Nigdy nie było to eleganckie. Ludzie tylko nie mają kultury osobistej...
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 1

Mylisz zwyczaje wpojone ci w domu, z zasadami dobrego zachowania.

Pierwsze bezwiednie Ci wpojono, drugiego trzeba się nauczyć.

Pierwsze w wielu przypadkach ma się nijak do drugiego, co owocnie udowodniłeś/udowodniłaś.

Nie wszystko, co wynosi się z domu musi być dobre, ale by to zrozumieć potrzebny jest dystans i chęć stawania się lepszym.

Nauka, wbrew pozorom, nie boli. polecam!
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

najlepiej zaproponować gościom przyniesienie lekkiego, elegnckiego obuwia na zmianę.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

i koniecznie trzeba pamiętać o podpisaniu, albo wyszyciu swoim nazwiskiem, woreczka na obuwie zamienne, aby go nie pomylić z innymi wychodząc z imprezy.

alternatywnym rozwiązaniem może być w pół przeźroczysta, szeleszcząca, plastykowa "darmówka" z hipermarketu. o pomyłkę wówczas byłoby trudno
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

tylko w Polsce

Tylko w Polsce nosi się kapcie,albo dostaje się na gwiazdkę pakiet Kapcie+ czekolada, fuj, fujjjjjjj....Nie lubię ludzi którzy każą nosić kapcie, lub mają coś takiego co "kapcie dla gości" .
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 8

fuj to sie twoja głupota mózg ci najwyrazniej gnije:)

dlatego proponuje lecz sie na nogi bo na głowe juz
za późno :)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 5

Panele ?

To faktycznie pomyłka była, ale przy projektowaniu mieszkania.
Tylko porządna podłoga, drewno prawdziwe a nie jakieś zamenniki,
równie dobrze kartonem klepisko mogłaś wyłożyć.
Żaal...
Oczywiście proponować kapcie gościom to obciach,
ale niektórzy są przecież obciachowi :)
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 3

hmm...

Cóż za interesujący artykuł. Ja od Trojmiasto.pl oczekuję raczej informacji z lokalnych wydarzeń a nie kopiowania pudelka czy innego plotka tudzież bravo.pl. No ale rozumiem że skoro twórcy tego tekstu są z Trójmiasta to wszystko gra.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 4

Tylko burak ładuje się w butach do domu

czy swojego, czy w gości. Ja mam to we krwi - szanuje gospodarza i ściągam buty. Pomijam temat, że skarpety komuś śmierdzą itp. Jak ktoś jest brudas, to niech siedzi w domu, a nie do ludzi. Masz szacunek - buty zostaja w korytarzu !!!
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 6

ciekawe, co ma powiedzieć ankieter, hydraulik, ubezpieczyciel czy urzędnik, który z jakiś powodów składa Ci wizytę w domu
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja np zwijam nowy wełniany dywan

kiedy wizytuje mnie jeden z w/w panów. Zabieg 15 sekund
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

znam ten ból

Mielismy ten sam problem w sylwestra- część gości chciała być w szpilkach (no bo jak to sukienka i na boso lub kapcie?). Ale to jednak DOMÓWKA- więc swojski klimat przede wszystkim. Jak ktoś chce się bawić w szpilkach to kluby stoją otworem. Jednak własność gospodarza rzeba uszanować...
popieram tę opinię 16 nie zgadzam się z tą opinią 8

pomysł

Zrób sprytne zaproszenia, napisz w nich w sprytny sposób o zasadach imprezy, wpleć w te zasady oczekiwanie co do obuwia np. 1. dziesięć minut siedzimy, jeśli 30 wcześniej tańczymy, 2. drogie panie na imprezie nad podłogą fruwamy lub płaskie buty zakładamy, 3.jeśli muzyka nie odpowiada, wysyłamy do sąsiada, 4. (podaj numer tel.) na ten numer przed imprezą telefonujemy jeśli punktów powyższych nie rozumiemy ;) itd.

A dla obuwia panów wycieraczka.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 4

pfff

2. drogie panie na imprezie nad podłogą fruwamy lub płaskie buty zakładamy,
co za buractwo
ja bym na taka impreze nie przyszła...
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 4

hola hola

Masz złe podejscie do sprawy, nie chciałabym mieć znajomej olewającej mój dom i mnie. W sumie dobrze, ze byś nie przyszła, obyłoby się bez szkód.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 5

No moi rodzice maja sąsiadkę, kupila mieszkanie, a wlasciwie rodzice jej kupili. blachy z cywilizacji ZK :) ostatnio zaprosila pół roku ze studiów "bo to młoda d*pa jest" 20 par butów na klatce, się zastanawiałem czy nie wywalić przez okno, 4 piętro to by sobie trochę goście pomarzli -5 wtedy było. To jest to przywiązanie do polskiej gościnności, u mnie będzie super, a za drzwiami może być smród i brud. Ale następnym razem buty poleca przez okno , tak dla funu, nie lubię smrodu, a i jeszcze jeden ma fajny zwyczaj, wystawia worki ze śmieciami za drzwi. Tego nie wyrzucę , bo by bałagan był na podwórku, ale coś jej wymyśle jak będzie się tak dalej bawić.
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 6

Do mnie kiedyś przyszły lachony w szpilach i gdyby nie to,że miałem dobrze

zrobiony parkiet to by mi go zryły na amen :( i tak jak wyszły były czarne ślady od butów i dziury :((( jestem za kapciami od tamtego momentu albo zmianą znajomych/ odfrajerowane laski ze szpilami 15cm juz nie dla mnie i mojej podłogi
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 3

wyobraźnia

A nad ranem.... wszyscy wstawieni, część przysypiająca, ale w BUTACH ;) Pewnie to niepotrzebne rozważania, zdejmujemy buty u kogoś, jeśli ktoś nam nie wskaże by ich nie ściągać.

Ja ostatnio pojawiając się jako osoba towarzysząca u nieznajomych mi właścicieli mieszkania, zapytałam jakie są zwyczaje domu. Powiedziano mi bym butów nie ściągała, ot co. To nie miałam dylematu.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 3

Gościom można dać wełniane skarpety i kapcie, jak przyjdą przymrożeni po godzinach spędzonych w śniegu (nawet koc podać), ale przecież nie na imprezie karnawałowej.

Jestem zdumiona, że tyle osób chce wręczać zaproszonym gościom... kapcie!!!
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 2

tylko kapcie!!!

w szpilkach na moją nową DREWNIANĄ podłogę????
NIGDY!!!!!!!!!!!!!!!
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 4

krótko

gdy to rodzina - prośba o ściągnięcie butów
gdy to przyjaciele - prośba o ściągnięcie butów
gdy to goście - nigdy nie prośmy o ściągnięcie butów

potwornie mnie irytuje, gdy wchodzę do czyjegoś domu w lato, w ładną pogodę, w cienkich pantofelkach i od progu słyszę "tu Ci dam papucie, te są od babci gieni, te ostatnio nosił wujek zbyszek, a te tu pies pogryzł, ale jeszcze dobre - nałóż". no błagam!!!

jak jest brzydka pogoda, to sama proponuję, że zdejmę buty, ale nie przyjmuję kapci w zamian.

sama jak zapraszam gości, czekam na ich decyzję co do noszenia / zdejmowania butów.

btw, każdy ma swoje bakterie, grzyby i pot i po prostu jest to niehigieniczne, żeby nakładać cudze, wielokrotnie (nawet jeśli "co jakiś czas prane") kapcie.
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 2

do autorki artykułu

Proszę pani, "ubierać" można choinkę, kapcie co najwyżej 'wkładać'. jezyk polski się kłania
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

Oj tam, juz sie czepiasz, jezyk potoczny zwykle ma rozne bledy i tak jest na calym swiecie
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 3

Zwyczaje potoczne też mają błędy, tak jak te wkładane kapcie.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

buty jako element stroju

Buty, podobnie jak sukienka, uczesanie, bluzka, spodnie itp. to element stroju.

Bo do garnituru adidasy nie pasują...
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 2

jesli to domowka u Szweda

to zdejmujemy buty, nie zdjecie butow w domu to dla Polaka norma i rzekome dobre maniery, dla nich szczyt chamstwa.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 5

Szwedzi wyrośli ze wsi.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

a u Francuza

jest odwrotnie, tak samo u Włocha, Szwajcara czy Amerykanina. I co z tego wynika?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

A w ogole to po co przesadnie stroic sie na domowke?

Chodzi chyba o dobra zaabawe a nie pokaz mody? No i na wspomnianyh panelach w szpilkach chyba latwo zaliczyc glebe?
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 2

NA PEWNO W CZYMŚ ANTYPOŚLIZGOWYM !

Właśnie byłam na imprezie, ( wcale nie miałam dużo wypite) i latałam na skarpetkach. Gdy zbiegałam po schodkach do drzwi, noga mi się poślizgnęła i wleciałam kolanem w szybę w feralnych drzwiach. Kolano mi krwawi, a kostka najprawdopodobniej skręcona.
NIE POLECAM SKARPET NA IMPREZACH !
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

no i dobrze

Po co chodzić na imprezy do źle wychowanych ludzi, którzy każą gościom latać w skarpetkach.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

powiem tak... od strony gospodarza jezeli nie zadecyduje i nie podejmie decyzji nie powinien miec pretensji do gosci, którzy w szpilkach moga poniszczyc i porobic dziurki w panelach. (takie rzeczy by sie nie zdarzyly gdyby gospodarz zainwestowal w drozszy lakierowany parkiet drewniany zamiast paneli z klepki, ktory bylby wytrzymaly) z wlasnego doswiadczenia wiem, ze moje znajome np ida w szpilkach ale biora do domu gospodarza na zmiane delikatne balerinki i wszystscy sa zadowoleni. (buty na zmiane biora bo wlasnie nie wiedza jak gospodarz zareaguje a ze sa przyjaciolmi nie chca wywolywac konfliktow dlatego bez problemu zakladaja swoje balerinki zamiast papuci i problemu nie ma)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

tylko w butach

gospodarz który każe zdjąc buty nie nadaje sie na gospodarza
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 2

A może po prostu uznajmy ten prosty i oczywisty fakt,

że potańcówki robi się tam, gdzie jest parkiet taneczny. A w domu można się co najwyżej pobujać w takt muzyki, albo pogawędzić na kanapie. Tyle jest lokali z parkietem, że naprawdę nie ma problemu aby sobie pójść z przyjaciółmi na miasto i nie robić przykrości sąsiadom.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 1

Nie ma jak orgietka, i parkiet nietkniety!
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

Afera Kapciowa normalnie

I o co tyle hałasu?
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 2

impreza

po prostu nie organizuj tej imprezy !!!!
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 3

OBUWIE ZMiENNE jak kultura osobista nakazuje!

Każdy gość powinien wiedzieć, że nie wypada do kogoś włazić w butach!!! U siebie w domu też pewnie tak nie chodzi, więc niech pamięta o kulturze. W gości bierzemy swoje obuwie zmienne, albo prosimy o nie gospodarza, albo zostajemy boso. Niestety większość tu piszących kpi z tematu (warto poblokować im dostęp do wypowiedzi bo się bałagan robi), bo nie urządzają imprezy, a są tymi "roszczeniowymi" goścmi. Czemu dziewczyna organizująca imprezę ma się martwić, a nie taka paniusia, co to szpilek zdjąć nie może??? Raczej we własnym domu szpilek nie założy. A jak chce zabłysnąć, to niech do restauracji idzie :)
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 8

Maryś, kup sobie podręcznik dobrego wychowania, bo straszny burak z ciebie.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 3

burak chce pouczac innych a sam burakiem jest

czy ty wsioku wogle wiesz kto jest burakiem? własnie takie buraki jak ty Kobioeta pisze o kulkturze k kórej ty niemasz pojecia aty ja od buraka wyzywasz?!Burak wsioku to własnie człowiek bez kultury czyli taki jak ty!
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 6

ma ryś

masz rację.
ja na imprezy zabieram plastykowe darmówki z hipermarketów i zakładam je na buty. związuję je na łydkach gumkami od weków.
mam ciepło i nie muszę się bać, że zarzygam sobie buty pod stołem.
zawsze działa.
polecam!
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ciesz się że nie rozbiłaś głowy, a tylko kolano.

Macie swoje imprezy w skarpetkach u buractwa, dla którego najważniejsza jest czysta podłoga.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 2

biedni Ci sąsiedzi co mieszkają pod Panią, co goście na parkiecie natupią to natupią i nocka z głowy
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

bardzo fajnie, że

ktoś poruszył taki temat. myślę, że goście przychodząc do kogoś do domu, zdejmują obuwie i zostawiają je w korytarzu / przedpokoju, wiedząc, że gdyby oni sami robili imprezę, nie chcieliby, aby chodzono po jego mieszkaniu w obuwiu, w którym przed chwilą przemierzało się przez miasto. czy to domówka czy zwykłe odwiedziny, buty jednak wypada zdjąć. myślę, że z facetami problemu nie ma, mogą poruszać się bezpiecznie w skarpetkach. za to kobiety, chcąc spodobać się jak największej ilości samcom, będą chciały paradować w szpilach. mi to osobiście przeszkadza i od razu mam do takich panien negatywne nastawienie. w rajstopkach też można świetnie się bawić !
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 8

Waga problemu jest wprost proporcjonalna do dbalosci o wlasne mieszkanie

Im nowsze panele tym trudniej jest zniesc pojawiajace sie rysy i zadrapania. Rozmiem to bo sam mam podobnie. Ale wydaje mi sie, ze niestety nalezy "odzalowac" i zaprosic gosci w butach. Wzglednie, zaproponowac mokry kocyk przy wejsciu na wytarcie obuwia. Proponowanie kapci moim zdaniem nie wypadlo by zbyt korzystnie.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 2

buractwo z goofnem na butach

u siebie w domu nie łazisz po salonach w buciorach, ale jak jest okazja, to czemu nie u kogoś!?
zrób u siebie w domu imprezę na butach, najlepiej w zabłoconych a babki w szpilkach.
Wydałeś kilka tysiaków w kredycie, na podłogi a po takiej imprezce możesz je zrywać, a kredyt spłacisz w następnych 3 latach.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 7

i dlatego w muzeum nosiło się kapcie
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

polecam wycieraczki do butów i miotłę z mopem po imprezie.
to nie najnowsze wynalazki, ale widzę, że nie dotarły wszędzie.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

taaak

wyobrażam sobie część tych komentujących w zatęchłych domach z politurą na wysoki połysk, plastikowymi pokrowcami na meble, i bardzo rzadkie sprzątanie, bo chodzi o to, żeby "nie brudzić" ;)
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

podloga na kredyt

co za dziad,zmien prace
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Każdy przynosi ze sobą swoje eleganckie kapcie.

albo lekkie buciki z delikatną podeszwą. Zwłaszcza zimą. W szpilach i w zimowych buciorach tylko w restauracji , kinie, teatrze, operze , w biurze itp.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 7

idę na imprezę

a tam piękne jasne, długowłose, grube dywany. Pani domu daje mi do zrozumienia, że woli abym zdjął obuwie. Na sobie mam gajer od Armaniego i buty od Hugo Bossa, więc daje jej do zrozumienia, że nie zdejmę, bo jak będę wyglądał w laczkach! Więc wróciłem na wycieraczkę przed wejściem i porządnie na jej oczach wytarłem butki.
Wchodzę z rozmachem, witam się z resztą gości (oni bez obuwia) Rozsiadam się na kanapie, drinka jeż sobie siorbię, zarzucam nogę na nogę, a kumpel do mnie szeptem; ty weź te cholewki schowaj, bo w szajs jakiś wlazłeś i ślady robisz. Spojrzałem na spód buta zarzuconego na kolano, a tam między obcasem a zelówką, w tym wycięciu, kawał kupy!
Pani domu poszła do toalety zwymiotować i tak się impreza dla mnie skończyła. Reszta została i to wąchała :D
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 4

TO TAK SAMO JAK Z PALENIEM PAPIEROSÓW

zaproś gości do domu, a ci zdziwieni że palić można tylko na balkonie.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 2

moja opinia

Zawsze jak idę do kogoś na imprezkę to po prostu pytam przy wejściu czy woli abym zdjęła buty czy mogę w nich zostać. Zawsze biorę ze sobą na wszelki wypadek balerinki, bo zajmują mało miejsca a czasami się przydają bo nie lubię chodzić u kogoś w czyichś kapciach.
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 0

Brawo!!! Wysoka kultura osobista
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Jej może tak, Twoja, jako gospodarza, już nie.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

co kieruje ludźmi, którzy silą się na urządzanie imprez w domu, a chcą zachować nieskazitelne mieszkanie?

Kluby nie kosztują tak dużo, sprzątać podłogi nie trzeba, naczyń też nie, dzieci mogą pójść wcześnie spać.
O co chodzi?
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 2

i jak tam?

problem solved?
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

W butach ale nie wszędzie

Wpuszczam gości w butach do salonu ale już do sypialni absolutnie nie bo tam gdzie się śpi chodzi się często boso.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

buty?

W domku jedno rodzinnym można nawet w łyżwach, jeżeli gospodarz pozwoli.
W moim budynku na trzecim piętrze klacz na ostro podkuta cwałuje czasami do trzeciej nad ranem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Nie sciaga sie butow na domowkach

Sa pewne rzeczy ,ktorych sie nie robi.Idac na domowke nie nalezy sciagac butow to logiczne tak jak np przychodzi do domu agent ubezpieczeniowy to on tez butow nie sciaga.jak wpadnie kolezanka na kawe to spoko moze sciagnac,ale przy wiekszych imprezach i biznesowych spotkaniach to nie nalezy wymagac sciagniecia butow
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 4

To tylko kwestia obyczaju .....

W Japonii każdy ( nawet najważniejszy gość)zdejmuje buty. To jest kwestia obyczajów, kultury, dbałości o nieskazitelnej czystości podłogi, na których się siada... Odnośnie kapci ... wolałabym założyć własne, ale to nie jest problem, jeżeli goście są uprzedzeni. Tańce w butach na parkiecie - to remont mieszkania.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 6

w Japoni na podłodze leżą maty

w Europie robi się trwałą podłogę.
Połóż maty, posadź gości i podaj herbatę na podłodze.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1

Tańce bez butów są bez sensu.

Gdyby mi kazano tańczyć bez butów, w kapciach, albo na dywanie, to siadłbym do stołu i pił do końca imprezy. Z punktu widzenia gospodarza dywan z kolei zniszczy się przy każdych tańcach. Pozostają własne tenisówki, dres i break-dance.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

ale ludzie maja problem tylko tedy dy zapraszaja ludzi których nieznaja

Nigdy bym nie zaprosił do siebie nieznajomych i nie trzymam z burakami.Jesli niechcesz zdjac butów to znaczy ze jestes burakiem niemasz wsteopu do mnie ani do wszystkich moich znajomych!Kultura tym własnie odruznia buraka ze burak mysli tylko osobie !!
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 8

odpowiedź

możesz jedynie wtedy, gdy okaże się nieatrakcyjnym facetem
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ale Wy ludzie macie problemy

Wolność Tomku w swoim domku, jak ktoś chce i jak mu sie podoba, moze w kapciach, w butach lub w filcakach....hahahaha
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

buciczki

Jak robię imprę w domu , to od drzwi walę by wszyscy ściągnęli buty. Mam w nosie dobre wychowanie, ważniejsze są moje podłogi i dywany, nie mam zamiaru co roku zmieniać.U innych jak się bawię, też ściągam by nie naświnić.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 4

Co wyście tacy światowi, że niby nie wypada, dobre wychowanie itp?!

Słoma z butów wam wystaje i tyle!
Jeżeli idziesz do kogoś, to się dostosowujesz, jeżeli ci to nie odpowiada to idź do psychiatry. U siebie też chodzisz w butach po salonach? Nie? To czemu ktoś ma tolerować twoje burackie wychowanie?
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 9

nawet czytać nie umiesz ze zrozumieniem

Mówimy o roli gospodarza.
Plebs pozostanie plebsem i niech bawi się w swoim gronie, puszczając gości w skarpetkach.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 3

tak chodzę w butach tak długo, jak mam na to ochotę. mam miotłę, odkurzacz, mopa i się ich nie boję.|
polecam nowy wynalazek - wycieraczka do butów - większość ludzi już wie, jak z niej skorzystać.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

w SALONIE meblościanka,
ława przysunięta pod ścianę,
dwa fotele symetrycznie względem ławy również pod ścianą,
wzrok wszystkich skierowany w telewizor ze zwisającym rantem serwetki na ekranie.
za szybką meblościanki kolekcja wocławskiego fajansu, kryształy, gumowa menażeria i muszelkowe pamiątki z łeby i z helu oraz miniaturowa, zakopiańska ciupaga z termometrem.
na oparciu sofy siedzi lala w stroju łowickim.
podłoga przyozdobiona pięknym tureckim dywanem z obowiązkowymi frędzlami.
na ścianie skóroplastyka z zegarem, a na oknie zasłony i grube firany idealne do podglądania sąsiadów.

czy zbliżyłem się do twojego ideału?

tak wyobrażam sobie sposób myślenia osób, które nie wyobrażają sobie chodzenia u siebie w butach po... salonach.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Mam propozycję!

To proste. Osoby, które nie chcą ściągać obuwia na domówkach, bo wolą komuś zniszczyć podłogę lub dywan niż troszkę gorzej wyglądać, po prostu niech na nie chodzą. Reszcie życzę dobrej zabawy w swojskim gronie :)
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 4

właśnie w kupę wlazłem, ale obtarłem o trawę

mogę wejść do ciebie w butach?
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 2

tu co drugi tu piszący to "beznesmen"

a psie goofno i słoma z butów mu wystaje.
Więcej szacunku i zrozumienia dla innych i nie będzie problemu żebyście buty zdjęli. Ale dla was to poniżające.
Żal mi was.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 8

Na krzywego ryja

i w butach. To jest najlepsza kategoria. Przyjsc do kogoś, wpakowac się w szpilach, nażrec, potańczyc i wyjsc przed końcem imprezy,żeby przypadkiem nie pomóc w sprzataniu - to jest dla niektórych - NORMA
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 5

U mnie goście po imprezie nie sprzątają. Odmawiam, jeśli ktoś proponuje. Ale co dom, to obyczaj :P
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 1

BT racja

popieram
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 4

Robię imprezę

w domu jednorodzinnym w Sopocie. Napoje i jedzenie gratis, oprócz alkoholu, to przynosicie swoje jako wejściówka (litr na parę) Tylko hetero.
Obowiązkowo gajerek dla panów albo kiecka dla pań, ale w laczkach KUBOTA, mam ich około 120 par. Szczegóły podam na koniec dnia.
Ktoś chętny?
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 1

czy koniec dnia już nastąpił?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Większość Polaków pochodzi ze wsi, albo ma rodziców urodzonych na wsi. I właśnie ze wsi pochodzą ich obyczaje, między innymi zdejmowanie butów (ale także na przykład wszystkie zwyczaje ślubne). Buty już nie stoją przed drzwiami, a w mieszkaniu, ale obyczaj ten wywodzi się właśnie stąd, że w gospodarstwie buty brudzą się nie tylko błotem...
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 7

pozwolę sobie zauważyć, że pochodzenie ze wsi to żaden wstyd. W końcu nawet ten co ma arystokratyczny/szlachecki rodowód (a są jeszcze tacy)pochodzi ze wsi - majątek. Dodam tylko, że ludzie z wioski zamieszkują obecnie w miastach a mieszczuchy przeprowadzają się na wieś a tam... zdejmują buty
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 3

w wiejskiej chacie podłoga to była polepa (głównie glina)

także nic dziwnego, że buty ją niszczyły.

Nikt nie mówi o wstydzie pochodzenia, tylko o niewłasciwym przeniesieniu obyczaju. Ludzie na wsi byli gościnni, gospodarz, który obecnie na wejściu ogałaca gości z butów, nie jest.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 2

Wiejski nie znaczy od razu wieśniacki. Ja pochodzę z rodziny ziemiańskiej, a od II wojny mieszczańskiej, ale butów nie zdejmuję nigdzie poza własnym domem, i najbliższymi przyjaciółmi w sytuacjach nieoficjalnych. Na imprezie tym bardziej. To są jednak obyczaje wieśniackie, tak samo jak zdejmowanie marynarki, koszule z krótkim rękawem plus krawat, białe skarpety, skarpety do sandałów, wyciąganie ręki do kobiety, nieprzedstawianie się, wycieranie nosa ręką, itd.
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jako gospodarz też stoisz i czekasz?

Witając kobietę w domu czekasz, aż gość-kobieta wyciągnie rękę? Przy swojej podwładnej też tkwisz jak kołek? Kobieta wyciąga rękę pierwsza tylko w sytuacji równej rangi!
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Poza pracą to kobieta wyciąga pierwsza rękę do szefa.
Mój szef wstawał, dopóki stała przy nim kobieta, i chwała mu za to.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Czyli wynika z tego, że wieśniacy są kulturalniejsi i bardziej cywilizowani niż mieszczuchy. A ta nadęta, niewychowana reszta po prostu myśli, że jak przestanie być kulturalna, czyli np. przestanie ściągać buty to z wieśniaków stanie się nagle wielkimi miastowymi, hehehehe, tacy są najgorsi.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 5

chłopskie zwyczaje mają się dobrze w kraju nad Wisłą

"Polska jest coraz fajniejsza, Euro podnosi na duchu

Mały kulturowy szok może też spotkać naszych nowych przyjaciół, gdy zaprosimy ich do domu. Mogą nie wiedzieć bowiem, czemu wszyscy nagle zdejmują buty i co mają zrobić w środku lata z tymi ciepłymi góralskimi kapciami, które wręczono im z uśmiechem w przedpokoju. Choć od dziesiątek lat orędownicy zmian mówią "podłoga jest dla ludzi, a nie na odwrót", to chłopskie zwyczaje mają się dobrze i o podłogę trzeba dbać. Mimo to jeśli jakiś gość z zagranicy wejdzie nam do salonu w butach nie miejmy go za ostatniego chama, tylko pamiętajmy, że może w jego kraju parkiet, czy panele cieszą się po prostu mniejszym poważaniem niż nad Wisłą.

Zastanawialiście się, skąd to się w ogóle wzięło? W żadnym wypadku z dworskich manier, nie ma z nimi nic wspólnego. Poszanowanie dla podłogi było niegdyś po prostu koniecznością, ponieważ w wiejskiej chacie była zrobiona z gliny. I wejście z mokrymi buciorami z pola mogło grozić tym, że zamieniłaby się w wielkie bagno na środku domu."
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

Buty są tylko przykładem.

Gospodarz wpuszczający oficjalnych gości w skarpetkach nie nadaje się na gospodarza i to wyjdzie również w innych szczegółach jego "gościnności".
Jak widać po opiniach, ludzie o złych manierach są niereformowalni, ale kto chciałby do nich przychodzić nawet na herbatę?

Na szczęście swój ciągnie do swego, także generalnie nie ma problemu.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 6

Niektórzy też z racji na swoje chamstwo nie nadają się na gości
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ogólnie - prostacy

chcący się bawic, ale nie u siebie w szpileczkach
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

to już Twoja sprawa, kogo zapraszasz do domu, więc nie żal się, że masz z tym problem
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

a ja

jestem ciekawa jak skończyła się ta cała "aferka"?
goście byli w butach czy kapciach?
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

To już trzeba być chorym żeby kupić 10 par kapci dla gości

Jak ktoś do mnie przychodzi to po prostu ściąga buty i chodzi po domu w skarpetach. Ja sam dla siebie nie mam kapci a w klapkach idę tylko do piwnicy czy ze śmieciami. A jak idę do starej ciotki to mnie wkurza jak proponuje mi kapcie bo ja mam rozmiar 46 a ciotka daje mi damskie kapcie 39.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

No i co z tego, że przyjdzie się w eleganckich bucikach, skoro wystaje z nich słoma? Domówka to nie oficjalna impreza, na której trzeba chwalić się ładnym obuwiem. A niektóre panie, które tutaj piszą chyba właśnie po to chodzą na domówki, żeby się popisać a nie bawić. Tylko niewychowani ludzie mają problem z dostosowaniem się do ogólnie panujących zasad. Polacy to czyści ludzie i bardzo dobrze. Już nie wspominając o tym, że kulturalnej osobie nie trzeba mówić, żeby ściągnęła buty, bo instynktownie zrobi to sama. Taka zasada wynika chociażby z szacunku do ją osoby goszczącej. Brak tej cechy to oznaka prostactwa i nieucywilizowania.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 5

prosta zasadaJak gosc jest kulturalny to sam zapyta gospodarza i nie właduje się w buciorach.

Jak gospodarz zezwala to ok wchodzimy. Mowa tu o domówce a nie o biznesowym spotkaniu
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Buractwo

Tylko w kapciach albo w skarpetkach skoro ktos wchodzi do domu w butach to znaczy ze nie szanuje pracy gospodarza. Ciekawe czy u siebie w domu tez chodza w butach. W butach bawia sie tylko ludzie u ktorych podlogi sa z betonu hahaha. Ja nigdy bym nie zaprosil nikogo kto wszedl by w butach nie po to kladlem podloge z desek zeby mi ja zniszczyli. Jezeli kros nie potrafi dostosowac sie do warunkow panujacych w domu gdzie odbywa sie impreza to niech na nia nie idzie
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 4

oesu!

przeglądając ten wątek utwierdzam się w przekonaniu, że ciągnie swój do swego.

bardzo się cieszę, że nie zostałem zaproszony i pewnie szczęśliwie nigdy nie zostanę zaproszony do domu żadnego Speca.
Spece zapraszają innych wąsatych Speców w skórzanych kamizelkach i z saszetkami pod niedomytą pachą.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja kapci nikomu nie daje Bo to obrzydliwe dla mnie..... Znajomi jak przychodzą to sami ściągają buty i nie muszę o to prosić. Podłogi Mam czyste a pi piachu nie lubię chodzić jak i mój szkrab..... A obcego np. Elektryka wiadomo wpuszczam w butach, chyba ze bym miala biały dywan to jednak bym poprosiła o ściągnięcie ale w życiu kapci bym nie zaproponowała. Wchodząc do kogoś tez ściągam buty.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 3

jak można zaprosić obcych ludzi do domu na imprezę?

A jak ci coś ukradną albo zdemolują nowe mieszkanie?
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2

nie wiem, czy to kpina, czy serio?

Z ulicy do Ciebie wchodzą?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

ja proponuje swoim gosciom założenie ciepłych kaleson bo nie grzeje w domu!
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 1

Najlepiej będąc gościem samemu zaproponować zdjęcie lub zmianę butów

Z szacunku dla gospodarza najlepiej samemu zaproponować zdjęcie lub zmianę butów. Jeżeli gospodarzowi nie przeszkadza aby po jego domu chodzić w butach, to nam to powie.
Jest to szczególnie ważne odwiedzając dom, w którym są małe dzieci.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

Opowiem Wam bajkę, bajka będzie długa

Mieszkam w domku jednorodzinnym , moi znajomi tez. Jak robimy domówki to nigdy nie prosze znajomych o ściaganie butów, sami zdejmuja. maz mawia ,ze dom to nie muzeum. Nawet jak mówię komuś nie zdejmuj to zdejmuje. Mamy takiego znajomego nazwijmy go Pan X. On nigdy nie ściaga butów, jego prawo. Kiedys wlazł w ubłoconych to mu znajomi uwagę zwrócili ,ze ślady zostawia.Pan X jak przychodzi w gości głosno sie zachowuje, rozlewa a ostatnio zażygał nam toalete. Cóz za duzo alkoholu, ryzyko wliczone w imprezę.Pan X jest wazna persona, pracuje w Stolicy i na weekend przyjeżdza w odwiedziny do rodziców lub spotkać sie ze znajomymi. Czuje sie bezpiecznie bo ma mieszkanie duże, nowoczesne w stolicy, Pana X stać.
Tak się złożyło,że znajomi wybierali się do Stolicy i zadzwonili do Pana X w celu spotkania do Pan X zaproponował ,że im znajdzie im fajny Hotel a spotkanie się odbędzie na mieście. Żona X ma Panią sprzatajacą , sama nic nie gotuje i jest bardzo zajęta i co by powiedziła gdyby wpadło 2 facetów napić się np. wódki z Panem X.
W tym roku X podzwonił po znajomych gdzie spędzaja sylwestra, warszawscy znajomi jakoś go nie zaprosili. Nasza grupka w tym roku organizowała imprezkę w domu u znajomego w Sopocie. Nikt Pana X nie zaprosił .Spędził Sylwestra wraz z żona w lokalu, wśród obcych ludzi. Pana X stac a jak zażyga toaletę to nie jego problem bo sprzątaczka sprzątnie. Po Sylwestrze dzwonił do znajomych i opowiadał ,że było do kitu, ludzie obcy, wódka niedobra i nie miał z kim pogadać a zona siedziała smętnie w swojej nowej kreacji.
Nie każdy gość jest kulturalny. Unikajcie takich ludzi , takim Panom słoma z drogich butów wystaje.
popieram tę opinię 15 nie zgadzam się z tą opinią 6

to po co go zapraszasz?

i co cała ta historia ma do rzeczy?
Prostaków nie brakuje co nie oznacza, że przez ich pryzmat trzeba traktować wszystkich innych, normalnych i kulturalnych.

Proszenie gości o zdjęcie butów jest gafą i może kogość wprawić w zakłopotanie
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 5

chyba nie zrozumiałeś/łaś morału tej bajki. Oto tłumaczenie: "eleganckie" prostaki lubią komuś deptać podłogę, ale nie lubią jej mieć deptanej. Dlatego lubią odwiedzać znajomych i nie lubią zapraszać do siebie. I w końcu czeka ich zasłużona kara: zostają sami wśród obcych ludzi. Ci co zdejmują buty u innych, mogą liczyć, że inni zdejmą buty u nich. Obie strony długo cieszą się przyjacielskimi stosunkami i... ładną podłogą:)
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 2

Ludzi, którzy nie wiadomo czemu snują opowieści o swoich znajomych i ich "przypadkiem" obgadują, z zasady nie zapraszam do domu.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2

to nie jest obgadywanie

tylko przestrzeganie
Zapewne juz nie jest ich znajomym taki buc
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

1) "Nawet jak mówię komuś nie zdejmuj to zdejmuje."
2) "chyba nie zrozumiałeś/łaś morału tej bajki. Oto tłumaczenie: "eleganckie" prostaki lubią komuś deptać podłogę"... itd
To w końcu o co chodzi, o buty czy o zarzyganą podłogę?
Na dodatek nie zaprosił ich "znajomy z Sopotu", bo autorka posta chętnie zaprasza, może dlatego, bo to "ważna persona" i na nowoczesne mieszkanie w Stolicy go stać.

Długa historia, nudna, nie trzymająca się kupy. A na zakończenie radość, że komuś się nie udał Sylwester.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2

Panów i Pań X jest dużo

wystarczy przejrzec wcześniejsze komentarze. Prostacy, słoma w butach itp. Nie moje, ale się dobrze bawię.......
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 3

hej! drugi punkt był mój a nie autora postu. Ja po prostu umiem wyciągać wnioski
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

To dzięki za wyjaśnienie, że to nie autorka ponownie zagmatwała sprawę:)

A wnioski sprowadziłaś do jednego: butów, mimo że autorka wcale nie krytykowała p.X z powodu butów ;)

PS:
To u Ciebie goście biegają w używanych kapciach czy w skarpetkach?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Moi goście sami, nieproszeni zdejmują obuwie. Ja u nich robię dokładnie to samo. Eleganckich prostaków nie przyjmuję i ich nie odwiedzam. Czy widzisz w tym jakiś problem? A pan X wlazł w zabłoconych butach i inni goście zwrócili mu uwagę. Dla swoich gości zamawia hotel i przyjmuje ich w lokalu. Umiem czytać ze zrozumieniem.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

Goście nie powinni zwracać p.X uwagi, a jeśli już to zrobili, to powinien interweniować gospodarz. Gospodarz zresztą od początku mógł powiedzieć coś w rodzaju: "ojej, pewnie masz kłopoty z wytarciem butów, taka dziś pogoda, przyniosę szmatę"...

PS
Twoi goście, Twoja sprawa, żaden problem dla mnie.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

ps

szmatę oczywiście do butów, nie do podłogi!
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

I tu kółko się zamyka. Przecież jak uwagę zwróci gospodarz, to wychodzi z niego burak, cham i prostak. Gospodarz ma prawo tylko zrobić imprezę. Tak przynajmniej wynika z większości postów. A o moich gości się pytałeś/łaś w swoim P.S. więc odpowiadam. Umiem czytać ze zrozumieniem.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Nigdzie nie napisałam, że gospodarz ma zwracać uwagę, tylko że powinien zainterweniować, tzn. rozładować sytuację, nie pozwolić, żeby jedni goście zwracali drugim uwagę.

Poza tym z Twojego postu wynika, może trafnie, że imprezowicze obrazili się, że p. X nie zaprasza ich do Warszawy. Zaproszenie całej grupy do innego miasta wiąże się z zapewnieniem wszystkim noclegu, co może być bardzo trudne w mieszkaniu. A że nie zaprosił kilku osób do domu? Zaprosił ich do restauracji, zaoferował pomoc przy znalezieniu noclegu, czyli znajomych nie zlekceważył. Nie uważam, żeby to był powód do zrywania znajomości. Chyba że cała znajomość się nie kleiła, ale w takim razie, po co go zapraszali do tej pory? Żeby mieć "metę" w Warszawie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Gratuluję umiejętności wypaczenia całego postu autorki. Jak to mówią "odwrócenia kota ogonem". Życzę wielu panów X w gościnie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Po prostu staram się słuchać ze zrozumieniem, a autorka mówi, cytuję "nie zdejmuj" (butów) - chociaż być może oczekuje, żeby nikt jej nie posłuchał ;P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Po podsumowaniu: jeszcze raz życzę w gościnie wielu panów X. Po prostu niektórzy muszą przeżyć niektóre sytuacje na własnej skórze:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dziękuję;)

Pan X, jak prawdziwy X, to wielka niewiadoma. Natomiast Autorka już jest co nieco znana.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

tak? a z czego?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Podłoga do wymiany

Szaleństwo w szpilkach raczej tak się skończy. Znam to z doświadczenia. Im lepsza zabawa, tym więcej dziur w panelach.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

Potwierdzam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Co to za wyrażenie "DOMÓWKA"

chyba przyszlo z e wscodu razem z zakupwiczami
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 3

ja ze wschodu go nie znam

to jakiś slang pomorski.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

z zakupowiczami i grużlicą
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

to po co zaprasza gości? Niech robi imprezę pidżamową

Nigdy nie proszę nikogo o zdejmowanie butów, a jeśli sami chcą zdejmować informuję, że jeśli wolą mogą śmiało wchodzić w butach.
Gościa, który przychodzi w butach "uwalonych" błotem po kostki i nie ma z tego powodu stresu, więcej nie zapraszam i tyle
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 1

czytelnicy trojmiasto.pl czekają na wieści!

co wygrało? skarpety, kapcie a może buty?

NIE TRZYMAJCIE NAS W NAPIĘCIU :
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

rozwiązanie problemu - muzealne kapcie na właściwe obuwie

jeszcze polać trochę wosku i w tańcu wyfroterują podłogę...
same plusy :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

poza dobrym wychowaniem jest jeszcze aspekt praktyczny

Według danych WHO co trzeci Polak ma grzybicę stóp lub paznokci.
Grzybów jest bardzo dużo rodzajów, mniej lub bardziej opornych.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1

Najlepsze jest to, ze taki artykul zyskal juz prawie 500 opinii

A ile opinii na inne powazniejsze tematy? ;) Media maja poziom dostosowany do poziomu odbiorcow, tu najlepiej widac jakie tematy najlepiej sie sprzedaja. Jak nie dzieciobojcy to kapcie na domowkach :/
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 2

które to te "poważniejsze tematy"?

Artykuł mówi o sztuce życia między ludźmi.
Już kiedyś ktoś proponował, żeby zrobić cykl artykułów o savoir-vivre.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Bdb artykuł

to jest co - nco nas trapi. Dlatego duże zainteresowanie
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

problem nie istnieje

Goscie przed wejsciem do domu gdzie bedzie impreza zmieniaja buty na czyste dobre do tanczenia i nie dziurawiace podlogi.Kazdy z gosci przynosi ze soba takie buty.Burakiem jest ten kto nie przyniesie i stawia gospodarzy w trudnej sytuacji,zablaca podloge lub rysuje.
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 2

obuwie zamienne proponuje nosić w szeleszczących, darmowych torbach z hipermarketów. niech reszta wiejskiej socjety wie, że jest party z twoją stodołą
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

Nie wpuszczę nigdy w buciorach!

Nie wpuszczę do domu w butach nawet księdza. To jest moje zdanie. Wiele razy słyszałem, że mam coś wręcz z kopułą nie tak Ale zawsze proponuję czyste kapcie bądź wręcz nowe -mam jedną parę w folii, ew. proszę aby weszli w skarpetkach, ale na dywan nie wpuszczę nigdy. Przecież nie raz można wdepnąć w poślad kupy, w jakiś syf a potem dziecko coś z podłogi podniesie do jedzenia i.t.p, samo raczkowanie swoje mówi- dziecko przywita się z gościem idąc na dłoniach, a on co - obok niego w butach? tym bardziej iż dziecko trzyma często paluszki w buzi,...
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 8

to w końcu chodzi o dywan

a dziecko jest tylko pretekstem
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Poślad to jest ziarno gorszego gatunku!

Nie używaj słów, których nie znasz.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jeżeli nie wyobrażasz sobie imprezy w butach, to znaczy,że masz MAŁĄ WYOBRAŹNIĘ.

A zdejmowanie butów przez wchodzących do domu/nie domowników/, to brak kultury.
Jeżeli obawiasz się o stan podłogi, to ZREZYGNUJ Z IMPREZY.COŚ ZA COŚ.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 3

ydejmowanie butw to brak kultury?

Ty nieznasz nawet pojecia tego słowa to poco sie chwalisz woja głupota?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3

brak kultury to wyzywanie ludzi na forum za przedstawienie swojego zdania. W domku, anonimowo każdy jest odważny. Propnuję też korzystać z funkcji "sprawdź pisownię"
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

do lokalu

a nie spokój sąsiadom zakłócać.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

może sąsiedzi zgodzili się na imprezę
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

boso..

czyli w skarpetach;-))takich jakie przynieśli..ja nie używam kapci a buty zostawiam w przedpokoju i tego wymagam od gości, dzieciaki są wyjątkiem bo może im być chłodno..
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 4

dzieciom może być chłodno a dorosłym już nie?

to te dzieci to jakiś inny gatunek czy co?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

zdjęcie

Nie przeczytałem artykułu, ale zdjęcie mnie się podoba...
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

Dodałbym do tego jeszcze temat...

... czy goście mogą "bekać". No bo niby to buractwo, ale czy nie mogą przy dobrym jedzonku odpuścić sobie gazów ? Po co trzymać. I wszystko będzie grało - papcie, bekanie itp - swojsko i po polsku.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 4

Nie wspomniałeś nic o pierdzeniu. To też odpuszczanie sobie gazów. No a po jedzeniu i odgazowaniu pora na papieroska...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

czytajac panstwa opinie mam wrazenie ze jestesmy wszyscy po prostu nie wychowani.szkoda ze w szkolach nie ma lekcji kultury i zachowania.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

jakieś zalecenia? W butach czy bez?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Zasady dobrego wychowania są tutaj jednoznaczne, a nawet cytuje je p. Karolina, autorka listu:)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

to po co p. Karolina w ogóle wystosowała ten list do redakcji, jeżeli wiedziała co należy robić?
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Może myślała, że to jakaś stara, nieaktualna zasada, o czym ją wszyscy chórem zapewnią, ale zasada jest jak najbardziej aktualna i to, że wiele osób robi inaczej, niczego nie zmienia. W poufałych stosunkach można od niej odstąpić, ale nie na przyjęciu, czy to idąc do kogoś, czy występując jako gość. Na herbatę u sąsiada (na tej samej klatce schodowej) wypada włożyć pantofle, a nie jakieś bambosze, papcie, łapcie czy cokolwiek to jest.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

wyobraźcie sobie proszona kolacja / prywatka. goście w wystylizowanych fryzurach, sukienki wieczorowe / koktajlowe, gustowna biżuteria, panowie garnitury, dobrane krawaty i wszyscy w... skarpetach, na bosaka lub różowych, futrzanych papciach.

należy jednak odróżnić party, kolację lub inne na w pół formalne spotkania od przyjacielskiej, wizyty w domu przyjaciela, w którym czujemy się, za aprobatą gospodarza, jak we własnym domu. Wówczas zmiana obuwia, czy też samo jego zdjęcie dla wygody, nie razi.

co innego proszona wizyta, a co innego przyjacielskie współpolegiwanie na kanapie z michą czpisów przed najnowszym sezonem ulubionego serialu. :)
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0

na "domówki" chodzi się w sukienkach wieczorowych i wystylizowanych fryzurach? A gdzie ta domówka - w Hiltonie?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 7

strasznie ludzi słoma w butach uwiera...

1. przed drzwiami mam wycieraczkę do butów. zapraszam do domu osoby, które podejrzewam, że wiedzą jak się z niej korzysta...

2. nawet jeśli w czasie spotkania na podłodze znajdzie się parę gramów piachu lub błota, to nikt nie każe mi się po tej podłodze w tym czasie turlać, ani nie będę z podłogi jeść.

3. odnoszę wrażenie, że "kapciarze" i "bosacy" sprzątają w domu raz na miesiąc. nie wyobrażam sobie abym nie miał posprzątać domu nie tylko przed wizytą ale i bezpośrednio po niej... (nie następnego dnia, nie rano, nie w poniedziałek, ale bezpośrednio po). zmywam naczynia, miotła, mop i dopiero potem idę spać.

4. mam w domu miotłę, odkurzacz, mopa i nie boję się ich używać.

5. jeśli zapraszam ludzi, którzy do wizyty się przygotowują (np swój ubiór), to afrontem byłoby dla nich, gdybym pozbawił ich części garderoby.

6. jeśli bałbym się o podłogę, a chciałbym urządzić prywatkę, to zakup kilku metrów wykładziny na takie okazje, nie wydaje się być czymś przerażającym...

niektóre zachowania wynosi się z domu... :\
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 1

Z tą wykładziną - super pomysł. Że też nikt do tej pory na to nie wpadł. Gratuluję :)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2

korekta

Już ktoś na to wpadł. Nie czytałaś/łeś uważnie heh
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

ktoś już na to wpadł, ale pomysł dobry, jeśli ktoś boi się o rysy
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

co do wykładziny podłogowej, to takie rozwiązanie stosuje mój znajomy.
wynajmuje mieszkanie i zniszczenie paneli słono by go kosztowało.
na taneczny "parkiet" rozwija "drewnopodobną" wykładzinę PCV i przytwierdza taśmą. po imprezie zwija wykładzinę, a ewentualne ślady po kleju z taśmy usuwa benzyną ekstrakcyjną.

najtańsze wykładziny tego typu to ok. 5zł/m2. niewielki wydatek na wiele lat, ale można popytać też znajomych - niektóre "chomiki" po remontach u siebie nie wyrzucają takich skarbów :]
(info dla Pań - do usunięcia śladów kleju nada się również benzyna do zapalniczek.)

miłej zabawy!
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jesteś prostaczką i materialistką, sorry!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

oto jest pytanie

a jak ona tańczy dla mnie, w kapciach...?
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

zapasowe buty

Tyle cyrków z butami. Sprawa prosta, ja zapraszam na bal przebierańców i każdy ubiera takie buty, by mi nie poniszczyć podłogi. Obcych nie zapraszam do domu. Jeśli to jest nie przebierana impreza ,to każdy bierze zapasowe butki i jest ok.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

"W niektórych regionach Polski słowo kapeć oznacza bardzo zużyty but. Na Górnym Śląsku najpopularniejsza jest nazwa laćki (laczki), na wschodzie kraju ciapy, natomiast w okolicach Częstochowy chapcie"
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

ja uwielbiam ją!
ona tu jest i tańczy w kapciach.
bo dobrze to wiem,
że lubi, gdy wygląda jak babcia.
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 0

na golasa i bez kapci

tak dla mnie tańczy
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Jakby jasnie paniusia mieszkala pod mostem nie miala by takich problemów. Ludzie litości-co to za temat ?? Boisz się o swoją podłogę, meble?- nie rób imprezy. Ale przeciez trzeba się pochwalić mieszkaniem, a potem poobgadywać gości za plecami jaki to chlew zostawili...
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Marin

widze ze wiekszosc opiniodawcow to guaniaze nie majacy wlasnego mieszkania wiec nie obchodzi ich stan podlog czy jak ktos narzyga w kacie....ja uwazam ze buty nosi sie na dworze a nie w domu ale jak ktos do mnie chce wejsc w butach to nie robie z tego awantury poprostu pozniej sprzatam i juz..
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 3

rzygający w kapciach jest mniej awanturującym się
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

niby tak ale...

... ale jak np. wpada do mnie z wizytą miły Pan z gminy na odczyt liczników to mnie krew zalewa.
raz wiedząc, że przyjdzie nam brudzić zawczasu przygotowałem i podałem w drzwiach szpitalne worki na buty... od razu stwierdził że mogę sam odczytać i mu podać liczniki.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

to tak trudno wytrzeć podłogę w przedpokoju?
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Od razu widać kto z gminy... A zasady są jedne.

Zasady są banalnie proste:
- zaproszeni goście występują w obuwiu,
- dama na bosaka jest fajna, ale do łóżka,
- kapcie to rzecz ohydna i służą na wsi do szybkiego wyskakiwania/wskakiwania na zmianę z gumiakami,
- nie akceptujesz obuwia w domu, to nie zapraszasz gości do domu,
- zostałeś zaproszony, to ubierasz buty wizytowe, a nie służące na co dzień do pokonywania kilometrów.
Ja rozwiązuję to w ten sposób, że mam eleganckie półbuty wyłącznie na wizyty domowe i przebieram je tuż przed wejściem. W ten sposób nie ma obawy "że nawnoszę komuś gnoju z podwórka do izby"...
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 4

przy dobrej pogodzie i dojeździe samochodem nawet zimą można wyjść w eleganckich butach, ale można dyskretnie zmienić śniegowce na ładne buty
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

A w swoim domu też chodzisz w butach wizytowych ??? Chyba tak, skoro kapcie są takie obleśne....
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 7

no niestety kapcie są obleśne

W domu chodzę zimą (temperatura) w kapciach z musu, bo pode mną mieszka przewrażliwiona starsza pani.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

U siebie również

Tak - kiedy przyjmujemy gości, to sami we własnym domu zakładamy z żoną buty wizytowe. To oczywiste. Przy okazji ułatwia to naszym gościom decyzję na wejściu, gdy widzą gospodarzy w butach :)
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

kapcie są obleśne

myślałam, że pytanie dotyczy noszenia kapci w samotności w zaciszu domowym

z kolei dyżurne kapcie dla gości czy chociażby dla rodziny - brrr

gość w kapciach jest pozbawiony godności
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

zdecydowanie.
Szczygieł fajnie opisał fenomen kapci w książce Gottland. Polecam!
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

przeczytam, dzięki!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

podpisałbym się pod tym co napisała Karolina

Osobiście mam mieszane uczucia.
Z jednej strony sam nie chciałbym aby ktoś mi w butach po domu chodził. Sam gdy do kogoś wchodzę zdejmuję buty. Nawet jak wchodzę na chwilę. Bo nie ma różnicy czy to minuta czy godzina skoro mam przejść przez cały dom.
Jednak nie oczekuję od nikogo aby mi proponował kapcie. Z resztą nie przyjąłbym ich. Co do tego mam mieszane uczucia. Wolę chodzić w skarpetkach. I tak jak wierzę, że ktoś ma czysto w domu (a bynajmniej powinien), tak nie mógłbym się przekonać do kapci. A przecież nie zapytam gospodarza czy są czyste, czy świeżo wyprane.

a co jeśli trafi się, że gospodarz będzie miał brudno i z białych zrobią się mi czarne skarpetki? To przed włożeniem butów je zdejmę lub następnym razem wezmę własne kapcie i niech mu głupio będzie.

Pozdrawiam

ps. czy w was też burzy się krew gdy oglądacie np. serial w tv i tam nawet do łóżka butów nie zdejmują?
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1

co to za seriale?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Włażenie w butach do cudzego mieszkania

to jednoznacznie brak wychowania! Poza tym po całym dniu chodzenia w butach wracam do domu i chcę odpocząć, dlatego zdejmuję je i wkładam kapcie - proste jak 2+2, nie ma o czym dyskutować. Wszyscy moi znajomi kiedy jestem u nich w odwiedzinach, z grzeczności i troski o to, by nie było zimno w stopy, proponują mi kapcie. I na odwrót. I to jest zupełnie normalne. Co innego, jak do domu przychodzi np koleś z banku, albo monter czy hydraulik - jasnym jest wówczas, że nie poproszę go o zdjęcie butów!
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 7

Kompletnie pomylone

To właśnie monter czy hydraulik, który z zasady ma obuwie robocze (jak to się ładnie mówi - "powalane"), powinien je zdjąć lub co najmniej bardzo starannie wytrzeć. Ale proponowanie kapci osobom wizytującym, przychodzącym "na przyjęcie", zasiadane lub taneczne - lub inaczej: zmuszanie ich do występowania bez obuwia - to zwykłe prostactwo. Mnóstwo ludzi tego nie zrozumie, tak jak np. nie nauczy się poprawnego odkładania noża i widelca w trakcie i po skończonym daniu...
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 1

wyjąłeś mi to z ust!! właśnie zabierałam się za pisanie takiej odpowiedzi. Odnośnie noża i widelca, to pół biedy jak są źle odłożone - często ludzie w ogóle nie używają noża, a nawet - o zgrozo - go nie podają.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

jeśli to są Twoi bardzo bliscy znajomi i nie przyjęcie, możecie sobie pozwolić np. na siedzenie z nogami podwiniętymi na kanapie, to czemu nie, chociaż nie rozumiem pożyczania sobie kapci
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

wychodzi, że masz jedną parę butów i to z reguły... brudną.
nie oceniaj wszystkich swoją miarką.

mam buty do pracy, buty po pracy, buty wizytowe i buty sportowe.
nie wyobrażam sobie abym miała składać wizytę w brudnych gumiakach.
jeśli ktoś obawia się o błoto, po to są kalosze - czyli obuwie na obuwie, które OCZYWIŚCIE się ściąga przed przekroczeniem progu domu gospodarza.

(Kalosz na Wikipedii sporo wyjaśni)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

A może zmienić temat i rozwinąć inną kwestię... CZY BUŁKĘ PRZEZ BIBUŁKĘ ? ;)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 3

najpierw kpiny, a później buractwo nawet na ulicy nie potrafi się zachować
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

do Pana który proponuje położenie wykładziny

Pomysł z wykładziną na czas imprezy ok, ale autorka ma przeciez nowe panele ktorymi chciala by sie pochwalic ! Przeciez po to ta cala balanga, zeby zaszpanowac mieszkankiem... Droga Pani Karolino, zapraszasz gosci (zastanow sie ,bo polowy z nich nie znasz ) -to po nich posprzataj. I problem z glowy.A panele mozna zakonserwowac przed uszkodzeniami. Pozdrawiam :)
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 1

U mnie zawsze w kapciach :)

Zapraszając swoich gości, zawsze dodaję w wiadomości "PS. Kapcie mile widziane" i każdy przynosi swoje kapciuchy i zabawa jest przednia i każda impreza bezproblemowo odbywa się w kapciach :)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 5

Uważam, że problemem nie są zasady kultry, ale ludzie i styl imprezy.

Każda normalna impreza, typu domówka jest imprezą luźną, na którą nie przychodzimy w kreacjach balowych, a ludzie których zapraszamy nie są przypadkowi stąd warto poinformować gości i nie ma problemu.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

do pracy też nie przychodzę w kreacjach balowych, ale jednak w butach
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2

Ja w pracy w butach nie chodze, bo by mi nogi odpadły

Dobrą higieną dla nóg jest zmiana obuwia, a zwłaszcza w sezonie zimowym, więc kapcie zawsze pod biurkiem :) Zwłaszcza w pracy biurowej :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3

zimą jedni w pracy zmieniają, inni nie - ale na kapcie??? makabra
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

czemu nie kupisz wygodnych, ładnych pantofli na zmianę?
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

takie też mam :) w zależności od tego czy mam luźny dzień, czy spotkania, to odpowiednio dobieram :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

skoro masz jakieś spotkania, to nie jesteś schorowaną kobieciną w magazynie, którą trzymają z litości, jak sobie wyobrażałam...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

ha :) nie ten typ :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

a po imprezie...

...pani Karolina nam opowie w jakim stanie jest mieszkanie i sprawa się sama rozwiąże - w kapciach czy bez ;) A tak na marginesie widzę że sporo panów wypowiada się na temat dobrego wychowania, a 90% z nich o nich na codzień nie pamięta... Dziwne.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 5

Oczywiście, że w butach

Wymaganie od gości (na oficjalnych wizytach imprezach) zdjęcia butów jest niedopuszczalne.
Urzędnikowi, czy policjantowi też każesz zdjać buty jak będzie do Ciebie wchodził?
A jeżeli chodzi o szpilki to myślę, ze można poprosić gości o unikanie szpilek... Przecież są eleganckie buty bez takowych.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1

Gospodarz zaprasza i dyktuje zasady...

Jak ich nie uszanujesz to cię więcej nie zaprosi.

To co wypada a co nie zależy od nas. To, że ktoś wejdzie w butach do kogoś do domu uważam za brak kultury, jeżeli właściciel nie chodzi w butach po domu. Inaczej jak właściciel o to poprosi a inaczej jak pakujesz się w zabłoconych butach do kogoś do domu. To czy to hydraulik czy urzędnik czy ktokolwiek, jeżeli szanuje się kogoś dom nie wchodzi się do niego w butach. A podejście, że gościom wolno wszystko jest dziwne, dla mnie wchodzenie do domu w butach to niszczenie czyjejś własności, nie zapominajmy, że z chodnika każdy może przynieść poza brudem i błotem, psie, kocie, ptasie czy nawet ludzkie odchody, choroby i inne takie. Ktoś zapraszając cię do siebie liczy, że uszanujesz jego dom.

Najlepiej wchodzącym gościom pokazać miejsce na zostawienie obuwia i kurtek, inteligentni nawet na średnim poziomie powinni zrozumieć, że chcesz aby je zdjęli.
Co do kapci to też ich nigdy nie biorę jak ktoś mi proponuje ale mam w torbie zapasową parę skarpetek jak idę w obce mi miejsce i wychodząc przebieram.
Zawsze ściągam buty.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 5

jakie znowu choroby przynosisz na butach? wirus nosówki? ludziom zagraża choroba noszona w butach
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

CO ZROBIĆ?

W sumie możesz bardzo prosto rozwiązać swój problem! Powiedz znajomym, że robisz nową odmianę PIDŻAMA party :P i zrób PAPUCIO,KAPCIO, PAPCIO party jak zwał tak zwał.
I w związku z tym każdy znajomy ma przyjść do ciebie w zabawnych lub staroswieckich albo poprostu w kapciach... rozwiążesz problem porysowanych paneli dodatkowo nie bedziesz musiala sie martwic ze dla wszystkich kapci ci nie starczy bo wszyscy przyniosą swoje. Będą uprzedzeni ze to kapcio party wiec nie powinni w żadnym wypadku się gniewać. A przypuszczam Ze pomyslam ich rozbawisz i bardzo chetnie sie przychyla do niego. a dodatkowo nie wyjdziesz na snobke ktora mysli tylko o swoich nowych panelach i przez to nie moze sie bawic...

A tak z innej mańki jak robisz impreze to powinnas spodziewac się tego ze przychodzi sie i zostaje się w butach w koncu idac do restauracji na wesele czy na impreze w klubie nie sciąga się butów i każda impreza powinna być traktowana równo. ja sobie nie wyobrażam żeby ktoś kazał mi ściągnąć buty robie to tylko u swoich rodziców a jesli jest bloto na dworzu czyszcze buty przed wejsciem do domu chusteczkami badz ręcznikami papierowymi które zabieram ze sobą (parę listków ręczników papierowych- nie całą rolkę) do torbki
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

polaki-buraczki! nabiorą kredytów,mieszkanie odpicują ale

kultury niestety kupić się nie da! Wymaganie żeby ktoś zdejmował buty...porażka!!! Skąd w ogóle ten prostacki nawyk?!
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 4

kultura

to przede wszystkim czystość i dbałość, by nasza obecność nie była dla gospodarza uciążliwa.
Przy okazji pytanko - gdzie Ona nauczyła się języka buraczków?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Ona

To pkazałas kulturę. Gratulacje
Gdybys babo troche bywała w świecie to bys wiedziała ,że ludzie sami buty zdejmuja. A odpicowane mieszkanie to chyba nie jest powód do wstydu a wręcz przeciwnie, ktos dba i ma czysto brudasko
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

nie wiem gdzie bywałaś/-łeś na świecie, pewnie w Koziej Wólce
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Ale jeszcze eiej jak proponują Ci kapcie!!!

...z grzybem!
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 3

zbulwersowana

to brudaska jesteś, faktycznie masz sie czym chwalić
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Ale jeszcze eiej

jak to jest grzyb niejadalny!
Taki sromotnik w kapciu...
No koszmar po prostu!

BIPP!!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

ja biorę na imprezę zawsze buty na zmianę - baletki. nie porysuję podłóg i będę dobrze się prezentować. Kapcie to jest totalna wiocha. Nawet na rodzinnej imprezie nie wyobrażam sobie żeby ludzie w kapciach do eleganckiego stroju chodzili. To jest żenada - zarówno dla organizatora imprezy jak i dla gościa.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

kapcie

W gronie znajomych, czy rodziny, śmieszne kapcie mogą wpłynąć na rozluźnienie atmosfery, co jest raczej wskazane, chyba ze przyszliśmy na stypę. Jeśli kapcie są przyczyną zażenowania na imprezie w gronie osób bliskich, to coś jest nie tak z nimi, albo albo z Tobą, ale to są sprawy prywatne, więc nie wnikajmy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

kapcie są przyczyną mojego zażenowania, nawet gdy jestem sama (prywatnie preferuję chodzenie boso)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

każdy ma swoją małą perwersję

- jak powiedział jeden pan w "Guzikowcach" :) Wśród znajomych zazwyczaj chodzimy boso. Temat kapci pojawia się sporadycznie, kiedy np. jest wyjątkowo chłodno. Poza tym buty w mieszkaniu nie są zbyt komfortowym rozwiązaniem - nogi sie grzeją i męczą, a podczas tańców w ciasnym pokoju, pomiędzy szafkami, krzesłami i stołem, można kogoś boleśnie podeptać. Impreza w butach zakłada odpowiedni poziom i narzuca pewne zasady.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

"Impreza w butach zakłada odpowiedni poziom i narzuca pewne zasady" - otóż właśnie, czemu więc niektórzy uważają za oczywiste przyjmowanie gości poniżej zasad i poziomu? Można w pracy być 8 godzin w butach, można i na karnawałowym spotkaniu towarzyskim, wybierając komfortowe. Nie mówiąc już o tym, że nie każdy musi mieć piękne stopy, bo nie ma, i nie musi ich eksponować.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

baletki

Są bardzo OK. Ważne, żebyś się dobrze czuła i nie sprawiała gospodarzom problemu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

boso lub kapcie

Wiem, że to niby nieładnie zmuszać ludzi do zdejmowania butów, ale w zasadzie, dobrze wychowani goście wiedzą czy ściągnąć buty, lub jakie buty założyć w gościnę. Jeśli u kogoś w domu jest np. raczkujące dziecko, łażenie po domu w butach jest niehigieniczne i niekulturalne. Jeśli wybieramy się na imprezę domową, gdzie będziemy chodzić w butach, to zakładamy eleganckie buty na skórzanej podeszwie, bez bieżnika, metalowych podkówek i ostrych obcasów. Jeśli nie mamy butów ze skórzaną podeszwą, to powinna to być podeszwa z jasnego tworzywa, żeby nie zostawiała na podłodze czarnych krech, które są trudne do zmycia.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

Idąc na imprezę zimą, nigdy nie zakładam obuwia zimowego. Przeważnie jestem w szpileczkach i nie wyobrażam sobie, żebym założyła kapcie przy oficjalnych imprezach, spotkaniach.
Uważam, że zaproszeni goście sami powinni zadecydować czy zostaną w butach. Czasami warto, żeby zostali w butach /różny jest stan zapachowy/. Straty muszą być jak to na domówkach.
Inaczej jest jeżeli wszyscy się znamy i wiemy, że nikt nie zwraca na to uwagi czy w kapciach czy bez kapci.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1

No to ja sie naraze na krytyke i zwymyslanie mi, jak przychodzi jakis elektryk czy ktos taki to proponuje mu te szpitalne nakladki i wyobrazcie sobie ze nigdy nikt mi nie odmowil, moze sobie pomyslal ale zawsze tlumacze, dlaczego, mam male raczkujace dzieci, ktore wciaz pchaja raczki do buzi,jak im cos upadnie to zjadaja podloga dla mnie musi byc po prostu najczystsza jak sie da, kosztuje mnie to troche wysilku prawie codzienne mycie i odkurzane, dlatego nie mam ochoty miec na niej śladów i brudu z miejsc, w ktorych ten pan wcześniej bywał np szalet miejski :) poza tym to ja w tym domu sprzatam a nie ten pan, moj dom moje zasady, myślę, że wystarczy po prostu czasem wytłumaczyc swoją niestandardową prośbę i nikt nie powinien sie poczuć urażony
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Podajesz powód, z którym nikt nie będzie dyskutował, poza tym dobrze to zorganizowałeś: z dwojga złego lepsze są moim zdaniem ochraniacze na buty niż zdzieranie butów z człowieka.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Gdańsk kocha kapcie!

Jak zdrowy na umyśle człowiek może zaproponować komuś kapcie??? Trzeba być strasznym burakiem!
Ja zawsze gościom nakazuję aby nie ściągali butów! Przecież człowiek źle się czuje na samych skarpetach albo w cudzych, śmierdzących kapciach.
Gdynia - kulturka w butach. Gdańsk - śmierdziochy kapciochy!
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

kapcie na imprezie...?
wrzućcie: "Proszę nie siadać, bo się niszczą meble!"
na jutjub
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

demoniczne buciory

Z ciekawości obejrzałam sobie dzisiaj uważnie podłogę w sklepie pod kątem zabrudzeń. Na podłodze leżała biała terakota, między półkami kręciło się dużo osób w tzw., jak to mówicie, "buciorach". Na podłodze nie było żadnych śladów po "buciorach", ani błota, ani piasku, ani (ulubionej przez niektórych) psiej kupy, ani zabarwień po niewłaściwych podeszwach. Leżały tylko jakieś paprochy, włosy itp.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

gości wpuszczam tylko na bosaka

nie wyobrażam sobie gości w butach. U nas wszyscy domownicy chodzą jedynie w skarpetach/ rajstopach i tego samego oczekuję od gości. Mam gdzieś zacytowane zasady savoir-vivre'u. Zresztą zarówno w kregu rodziny i znajomych wszyscy mamy podobne poglądy na ten temat, nie mam więc żadnych "butowtch" problemów z gośćmi - wszyscy automatycznie obuwie sciągaja podczas odwiedzin i wiekszych imprez...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Zgadzam się

Mam 19 lat. I też jestem tego sama zdania. Ściągam zawsze u kogoś buty, wolę być boso w rajstopach niż w cudzych kapciach.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
do góry