Widok

Na domówkę w kapciach czy butach?

Opinie do artykułu: Na domówkę w kapciach czy butach?.

Mamy karnawał, a wraz z nim szał imprez, także tych domowych. I to właśnie te domowe zaczynają mnie coraz bardziej drażnić. Nie ze względu na grającą do rana muzykę czy stosy pustych butelek do posprzątania. Męczy mnie inny problem: proponować gościom kapcie czy pozwalać im chodzić po domu w butach? - pyta nasza czytelniczka, pani Karolina z Sopotu.Temat kapci wypłynął właśnie teraz, kiedy szykuję imprezę karnawałową w swoim mieszkaniu. Dodam, że mam nowe mieszkanie, dopiero co urządzone. Co ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

A nie lepiej sandały i skarpetki białe?

Taki kompromis. Trochę jak elegancki but, a jeszcze nie kapcie:)
popieram tę opinię 31 nie zgadzam się z tą opinią 0

ps

1 Osika 20 Bardzo miękkie
2 Topola 27 Bardzo miękkie
3 Świerk 28 Bardzo miękkie
4 Sosna 28-30 Bardzo miękkie
5 Lipa 30 Miękkie
6 Jodła 31 Miękkie
7 Modrzew 40 Miękkie
8 Olcha 43 Miękkie
9 Brzoza 48 Miękkie
10 Jawor 63 Średnio twarde
11 Dąb 66-67 Średnio twarde
12 Orzech 72 Twarde
13 Klon , wiąz 73 Twarde
14 Jesion 74-76 Twarde
15 Buk 78 Twarde
16 Grusza 79 Twarde
17 Robinia akacjowa 88 Bardzo twarde
18 Grab 89 Bardzo twarde
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

no pewnie! przecież podłoga pani Karolinki jest ważniejsza od ludzi!!!
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 0

pomysł

Zrób sprytne zaproszenia, napisz w nich w sprytny sposób o zasadach imprezy, wpleć w te zasady oczekiwanie co do obuwia np. 1. dziesięć minut siedzimy, jeśli 30 wcześniej tańczymy, 2. drogie panie na imprezie nad podłogą fruwamy lub płaskie buty zakładamy, 3.jeśli muzyka nie odpowiada, wysyłamy do sąsiada, 4. (podaj numer tel.) na ten numer przed imprezą telefonujemy jeśli punktów powyższych nie rozumiemy ;) itd.

A dla obuwia panów wycieraczka.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 4

No moi rodzice maja sąsiadkę, kupila mieszkanie, a wlasciwie rodzice jej kupili. blachy z cywilizacji ZK :) ostatnio zaprosila pół roku ze studiów "bo to młoda d*pa jest" 20 par butów na klatce, się zastanawiałem czy nie wywalić przez okno, 4 piętro to by sobie trochę goście pomarzli -5 wtedy było. To jest to przywiązanie do polskiej gościnności, u mnie będzie super, a za drzwiami może być smród i brud. Ale następnym razem buty poleca przez okno , tak dla funu, nie lubię smrodu, a i jeszcze jeden ma fajny zwyczaj, wystawia worki ze śmieciami za drzwi. Tego nie wyrzucę , bo by bałagan był na podwórku, ale coś jej wymyśle jak będzie się tak dalej bawić.
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 6

nie o czymś typowym, tylko o czymś pejoratywnym
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dlaczego pejoratywnym? Polak nakazujący gościowi ściągać buty - "polactwo". Japończyk nakazujący gościowi ściągnąć buty - "łał, ale z nich czyściochy co za cywilizowany kraj!" To samo zjawisko, a zupełnie inne spojrzenie.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1

Do mnie kiedyś przyszły lachony w szpilach i gdyby nie to,że miałem dobrze

zrobiony parkiet to by mi go zryły na amen :( i tak jak wyszły były czarne ślady od butów i dziury :((( jestem za kapciami od tamtego momentu albo zmianą znajomych/ odfrajerowane laski ze szpilami 15cm juz nie dla mnie i mojej podłogi
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 3

wyobraźnia

A nad ranem.... wszyscy wstawieni, część przysypiająca, ale w BUTACH ;) Pewnie to niepotrzebne rozważania, zdejmujemy buty u kogoś, jeśli ktoś nam nie wskaże by ich nie ściągać.

Ja ostatnio pojawiając się jako osoba towarzysząca u nieznajomych mi właścicieli mieszkania, zapytałam jakie są zwyczaje domu. Powiedziano mi bym butów nie ściągała, ot co. To nie miałam dylematu.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 3

totalny brak obycia

dokładnie. co za wiocha. to po co zapraszac gosci? jak widze takich ludzi to mi sie smiac chce... jeszcze im kazesz moze wychodzic na balkon na papierosa w tych kapciach co ? i pewnie pija wina z plastykowych kubeczkow, bo przeciez moga sie pobic kieliszki za 12zł ? gratulacje!
popieram tę opinię 17 nie zgadzam się z tą opinią 4

U Japończyków wynika to z tradycji siedzenia wprost na podłodze i spania kilka centymetrów nad nią. Wyciągasz z innej kultury wyrywkowo elementy, które Ci akurat pasują. Jak będę w Japonii, to będę chodziła w domu boso, w meczecie też zdejmę buty. A w Polsce nie chodzi się w skarpetkach ani w bamboszach, bo to jest śmieszne, chyba że u cioci czy u bliskich znajomych, jeśli obie strony to akceptują. W Polsce zasady inaczej wyglądają niż w Japonii. Nie odpowiada Ci to, nie stosuj się do zasad. Ale autorka listu pytała chyba o zasady stosownego zachowania na imprezie czy ja czegoś nie rozumiem?
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

w Japonii podłogę pokrytą mają jakimiś matami
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Gościom można dać wełniane skarpety i kapcie, jak przyjdą przymrożeni po godzinach spędzonych w śniegu (nawet koc podać), ale przecież nie na imprezie karnawałowej.

Jestem zdumiona, że tyle osób chce wręczać zaproszonym gościom... kapcie!!!
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 2

Jasne!

Jak sobie goście chcą smrodzić papierosami, to oczywiście niech wychodzą na balkon. Buractwem byłoby palenie w środku, wśród gości. Wychodzenie na zewnątrz na papierosa jest normą nawet w lokalach.
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 1

Właśnie pod tym jednym względem zasada jest bardzo podobna, wchodzenie w butach do czyjegoś domu jest niemile widziane a niekulturalni ludzie mają z tym problem i się obrażają. Jeśli komuś to nie przeszkadza to powie "proszę nie ściągać butów", ale ogólnie przyjęło się, że jednak z szacunku do gospodarza się je ściąga. Nie trzeba spać na podłodze, aby nie życzyć sobie wnoszenia brudu do domu. Poza tym skąd wiesz, że osoba, do której przychodzisz, nie ma np. w zwyczaju siedzieć na dywanie kiedy ogląda telewizję? Ludzie robią różne rzeczy. Gospodarz jest panem swojego domu i ma prawo żądać od swojego gościa, aby ściągnął buty. Może też powiedzieć "czuj się jak u siebie", w każdym razie to gość jest u kogoś, i mimo, że w polskiej kulturze należy mu się specjalne traktowanie pod różnymi względami, nie oznacza to, że nie obowiązuje go grzeczność. Zachowanie "jestem gościem i wszystko mi wolno" jest buractwem, a nie dawanie gościom kapci. W Japonii ta zasada ma oczywiście szersze zastosowanie, u nas odnosi się do trochę bliżej nam znanych osób, wiadomo, że raczej nikt nie każe zdjąć butów hydraulikowi. Jednak domówka to impreza o swojskim charakterze i nie zaprasza się na nią byle kogo. Wielkie kreacje zostawia się na bal albo dyskotekę.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 3

"Na boso" - słusznie...

bowiem szpileczki strasznie ranią okolice nereczek
:)
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

opinie załamują

Dla mnie zawsze było oczywiste, że gość zostaje w butach, a potem się po nim sprząta. Nie lubię odwiedzać ludzi, którzy każdą zdjąć mi buty, to zwykłe chamy. Nigdy, przenigdy nie kazałam i nie będę kazać nikomu zdjąć u mnie butów!
Jeśli gość w butach komuś przeszkadza - widocznie nie dorósł do zapraszania ludzi!!
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 8

tylko kapcie!!!

w szpilkach na moją nową DREWNIANĄ podłogę????
NIGDY!!!!!!!!!!!!!!!
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 4
do góry