Widok

Na domówkę w kapciach czy butach?

Opinie do artykułu: Na domówkę w kapciach czy butach?.

Mamy karnawał, a wraz z nim szał imprez, także tych domowych. I to właśnie te domowe zaczynają mnie coraz bardziej drażnić. Nie ze względu na grającą do rana muzykę czy stosy pustych butelek do posprzątania. Męczy mnie inny problem: proponować gościom kapcie czy pozwalać im chodzić po domu w butach? - pyta nasza czytelniczka, pani Karolina z Sopotu.Temat kapci wypłynął właśnie teraz, kiedy szykuję imprezę karnawałową w swoim mieszkaniu. Dodam, że mam nowe mieszkanie, dopiero co urządzone. Co ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Na krzywego ryja

i w butach. To jest najlepsza kategoria. Przyjsc do kogoś, wpakowac się w szpilach, nażrec, potańczyc i wyjsc przed końcem imprezy,żeby przypadkiem nie pomóc w sprzataniu - to jest dla niektórych - NORMA
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 5

U mnie goście po imprezie nie sprzątają. Odmawiam, jeśli ktoś proponuje. Ale co dom, to obyczaj :P
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 1

Robię imprezę

w domu jednorodzinnym w Sopocie. Napoje i jedzenie gratis, oprócz alkoholu, to przynosicie swoje jako wejściówka (litr na parę) Tylko hetero.
Obowiązkowo gajerek dla panów albo kiecka dla pań, ale w laczkach KUBOTA, mam ich około 120 par. Szczegóły podam na koniec dnia.
Ktoś chętny?
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 1

mój jeden kieliszek kosztuje 140 zł

baranie
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 8

Większość Polaków pochodzi ze wsi, albo ma rodziców urodzonych na wsi. I właśnie ze wsi pochodzą ich obyczaje, między innymi zdejmowanie butów (ale także na przykład wszystkie zwyczaje ślubne). Buty już nie stoją przed drzwiami, a w mieszkaniu, ale obyczaj ten wywodzi się właśnie stąd, że w gospodarstwie buty brudzą się nie tylko błotem...
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 7

Buty są tylko przykładem.

Gospodarz wpuszczający oficjalnych gości w skarpetkach nie nadaje się na gospodarza i to wyjdzie również w innych szczegółach jego "gościnności".
Jak widać po opiniach, ludzie o złych manierach są niereformowalni, ale kto chciałby do nich przychodzić nawet na herbatę?

Na szczęście swój ciągnie do swego, także generalnie nie ma problemu.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 6

a ja

jestem ciekawa jak skończyła się ta cała "aferka"?
goście byli w butach czy kapciach?
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

To już trzeba być chorym żeby kupić 10 par kapci dla gości

Jak ktoś do mnie przychodzi to po prostu ściąga buty i chodzi po domu w skarpetach. Ja sam dla siebie nie mam kapci a w klapkach idę tylko do piwnicy czy ze śmieciami. A jak idę do starej ciotki to mnie wkurza jak proponuje mi kapcie bo ja mam rozmiar 46 a ciotka daje mi damskie kapcie 39.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

pozwolę sobie zauważyć, że pochodzenie ze wsi to żaden wstyd. W końcu nawet ten co ma arystokratyczny/szlachecki rodowód (a są jeszcze tacy)pochodzi ze wsi - majątek. Dodam tylko, że ludzie z wioski zamieszkują obecnie w miastach a mieszczuchy przeprowadzają się na wieś a tam... zdejmują buty
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 3

Brawo!!! Wysoka kultura osobista
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

PI,palant to ty jestes,abo palantowna;)

pomieszkaj troche w Niemczech to zobaczysz kulture przez duze K,to po jedno,a po drugie zwyczaje do Niemiec ,prosto z polskiej i rosyjskiej wsi przywoza emigranci.o arabusach nie wspominam ,bo jest ich tu do jasnej cholery,ale tam lepiej nie zapuszczac zurawia.oni sa bardzo za soba nie to co Polacy,z za wschodniej granicy.a tak w ogole spadaj na palantowo,bo do Europy droga daleka,pippipipi;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

No i co z tego, że przyjdzie się w eleganckich bucikach, skoro wystaje z nich słoma? Domówka to nie oficjalna impreza, na której trzeba chwalić się ładnym obuwiem. A niektóre panie, które tutaj piszą chyba właśnie po to chodzą na domówki, żeby się popisać a nie bawić. Tylko niewychowani ludzie mają problem z dostosowaniem się do ogólnie panujących zasad. Polacy to czyści ludzie i bardzo dobrze. Już nie wspominając o tym, że kulturalnej osobie nie trzeba mówić, żeby ściągnęła buty, bo instynktownie zrobi to sama. Taka zasada wynika chociażby z szacunku do ją osoby goszczącej. Brak tej cechy to oznaka prostactwa i nieucywilizowania.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 5

Czyli wynika z tego, że wieśniacy są kulturalniejsi i bardziej cywilizowani niż mieszczuchy. A ta nadęta, niewychowana reszta po prostu myśli, że jak przestanie być kulturalna, czyli np. przestanie ściągać buty to z wieśniaków stanie się nagle wielkimi miastowymi, hehehehe, tacy są najgorsi.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 5

BT racja

popieram
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 4

Niektórzy też z racji na swoje chamstwo nie nadają się na gości
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

prosta zasadaJak gosc jest kulturalny to sam zapyta gospodarza i nie właduje się w buciorach.

Jak gospodarz zezwala to ok wchodzimy. Mowa tu o domówce a nie o biznesowym spotkaniu
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

w wiejskiej chacie podłoga to była polepa (głównie glina)

także nic dziwnego, że buty ją niszczyły.

Nikt nie mówi o wstydzie pochodzenia, tylko o niewłasciwym przeniesieniu obyczaju. Ludzie na wsi byli gościnni, gospodarz, który obecnie na wejściu ogałaca gości z butów, nie jest.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 2

To wieśniaku

nie rob imprezy, ciulu
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 3

a ja wpadnę do kogoś, kto zachęca do niezdejmowania butów. Noszę wojskowe "trapery", a wychodząc z domu muszę przejść po trawniku, więc zobaczymy, co wtedy będzie mówił ktoś, kto zachęca do niezdejmowania butów...
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 3
do góry