Widok
Powinni? Kto konkretnie? I na jakiej podstawie?
W Polsce (na szczęście) nie można leczyć przymusowo (a zatem i pozbawiać wolnosci poprzez zamknięcie w psychiatryku) osób, które nie stwarzają zagrożenia dla siebie lub innych. A nawet jeśli stwarzają, to możliwa jest jedynie przymusowa pomoc doraźna. Dłuższe leczenie pod przymusem wymaga decyzji sądu.
Jakie zagrożenie dla ciebie stwarza osoba, która jeździ autobusem, śmierdzi, drapie się i trzęsie? Odczuwasz dyskomfort? To ciut za mało, aby taką osobę pozbawić wolności.
Poza tym: czy rzeczywiście jesteś na tyle genialnym lekarzem-psychiatrą, ze możesz kogoś zdiagnozować jedynie poprzez okazjonalną obserwację w autobusie? Chyba nie, bo wiedziałobyś to, co napisałem powyżej. Zatem na jakiej podstawie uważasz, że należałoby tę osobę leczyć akurat w psychiartyku?
W Polsce (na szczęście) nie można leczyć przymusowo (a zatem i pozbawiać wolnosci poprzez zamknięcie w psychiatryku) osób, które nie stwarzają zagrożenia dla siebie lub innych. A nawet jeśli stwarzają, to możliwa jest jedynie przymusowa pomoc doraźna. Dłuższe leczenie pod przymusem wymaga decyzji sądu.
Jakie zagrożenie dla ciebie stwarza osoba, która jeździ autobusem, śmierdzi, drapie się i trzęsie? Odczuwasz dyskomfort? To ciut za mało, aby taką osobę pozbawić wolności.
Poza tym: czy rzeczywiście jesteś na tyle genialnym lekarzem-psychiatrą, ze możesz kogoś zdiagnozować jedynie poprzez okazjonalną obserwację w autobusie? Chyba nie, bo wiedziałobyś to, co napisałem powyżej. Zatem na jakiej podstawie uważasz, że należałoby tę osobę leczyć akurat w psychiartyku?