Re: Na odsiecz chromosomom Y - współczesnym mężczyznom nie jest łatwo
Kochać kogoś i być z kimś w związku, to dwie różne kwestie. Czasem się łączą, ale częściej nie mają ze sobą nic wspólnego.
Związku określane jako toksyczne, właśnie te w których brak...
rozwiń
Kochać kogoś i być z kimś w związku, to dwie różne kwestie. Czasem się łączą, ale częściej nie mają ze sobą nic wspólnego.
Związku określane jako toksyczne, właśnie te w których brak jest szacunku, nie mają nic wspólnego z miłością. Także w tej osobie która jest "ofiarą" nie ma żadnej miłości, to tylko chora zależność, często zwyczajne uzależnienie. I tak jak narkoman w głębi serca nienawidzi narkotyku za to kim go czyni, tak samo ma osoba która nie chce odejść, mimo że jest źle traktowana.
Wielu oczekuje motylków i innych fajerwerków by chcieć się wiązać. Dla mnie opcja "spróbuj, bo może się udać" jest akceptowalny przy tych założeniach które wymieniasz. Czyli że osoba mnie interesuje, ciekawi, fascynuje... Do tego musi się nam dobrze rozmawiać, a zatem musimy mieć spory zestaw podobnych ideałów i poglądów, a reszta musi być przynajmniej zrozumiała (akceptowalna).
Zakochanie lubię:) 14 lutego to święto handlu i konformistów - nie ma nic wspólnego z zakochaniem;)
Miłość wymaga akceptacji i braku oczekiwań - bez tego to jakieś inne uczucia, które łącząc się ze "związkiem" tworzy układ o wzajemnej wymianie dóbr. Bliżej temu do prostytucji niż miłości.
zobacz wątek
11 lat temu
Antyspołeczny