Widok
Na zlecenie roztargnionych przeczesuje trójmiejskie plaże
Opinie do artykułu: Na zlecenie roztargnionych przeczesuje trójmiejskie plaże.
Artykuł na temat: Lato 2017
Wędrujący po trójmiejskich plażach z wykrywaczami metali nie zawsze robią to licząc na przypadkowe znaleziska. Czasami są wynajmowani do bardzo konkretnych zadań, jak np. odnalezienie zagubionej obrączki.
Każdego dnia trójmiejskie plaże przeczesują tzw. poszukiwacze skarbów. Dla jednych to ludzie z ciekawym hobby, dla innych żerujący na ludzkim nieszczęściu, a jeszcze dla innych ostatnia deska ratunku w poszukiwaniach cennej, ale zaginionej rzeczy.
Nieczęsto ...
Artykuł na temat: Lato 2017
Wędrujący po trójmiejskich plażach z wykrywaczami metali nie zawsze robią to licząc na przypadkowe znaleziska. Czasami są wynajmowani do bardzo konkretnych zadań, jak np. odnalezienie zagubionej obrączki.
Każdego dnia trójmiejskie plaże przeczesują tzw. poszukiwacze skarbów. Dla jednych to ludzie z ciekawym hobby, dla innych żerujący na ludzkim nieszczęściu, a jeszcze dla innych ostatnia deska ratunku w poszukiwaniach cennej, ale zaginionej rzeczy.
Nieczęsto ...
Znalazlem tel samsung s5 w czeskich gorach , skontaktowalem sie z polska wlascicielka , odwiozlem tel plastikowej niuni kilkanascie km do PL. On i jej napakowany partner wydukali tylko 'to ile znaleznego sie nalezy?'. Oczywiscie odpowiedzialem ze nic. Po 15 min spotkalem ich znowu na ulicy karpacza. Odwrocili tylko glowy i udawali ze mnie nie znaja;)
"Wielu poszukiwaczy zatrzymuje sobie znalezisko, bo odnalezienie właściciela złotego łańcuszka bez znaków szczególnych - np. grawerunku, graniczy z cudem."
Tak dla wiadomości czytających, o czym portal trojmiasto w tym artykule ani słowem nie wspomniał: znaleziony przedmiot z grawerunkiem czy bez przekazuje sie na policje. W innym przypadku jest to przywłaszczenie (Art. 284 § 1. Kto przywłaszcza sobie cudzą rzecz ruchomą lub prawo majątkowe, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.)
Tak dla wiadomości czytających, o czym portal trojmiasto w tym artykule ani słowem nie wspomniał: znaleziony przedmiot z grawerunkiem czy bez przekazuje sie na policje. W innym przypadku jest to przywłaszczenie (Art. 284 § 1. Kto przywłaszcza sobie cudzą rzecz ruchomą lub prawo majątkowe, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.)
Czyli jeśli będę używał wykrywacza na prywatnej ziemi to będzie to
przestępstwo? Dobrze zrozumiałem? Byłoby to nienormallne. Obym się mylił bo inaczej PiS zaczyna mi przypominać jedynie słuszną partię.
A wracając do "poszukiwaczy". Mało Kto zdaje sobie sprawę ile to zabytków odnaleziono dzięki ich pasji i przekazano do muzeów. Ile to znaleziono stanowisk archeologicznych. Bilans zysków i strat w mojej ocenie jest zdecydowanie na korzyść poszukiwaczy.
I pomyśleć , że wystarczyło ucywilizować przepisami tę nieszkodliwą grupę pasjonatów, a teraz chce się ich posyłac do więzień.
To jest bardzo chore podejście. Widać, że ci co pisali te idiotyczne przepisy nie mają pojęcia o tym zagadnieniu.
A wracając do "poszukiwaczy". Mało Kto zdaje sobie sprawę ile to zabytków odnaleziono dzięki ich pasji i przekazano do muzeów. Ile to znaleziono stanowisk archeologicznych. Bilans zysków i strat w mojej ocenie jest zdecydowanie na korzyść poszukiwaczy.
I pomyśleć , że wystarczyło ucywilizować przepisami tę nieszkodliwą grupę pasjonatów, a teraz chce się ich posyłac do więzień.
To jest bardzo chore podejście. Widać, że ci co pisali te idiotyczne przepisy nie mają pojęcia o tym zagadnieniu.
te "idiotyczne przepisy" zapewne pisali właśnie specjaliści
Tak zwani poszukiwacze skarbów niszczą masę stanowisk archeologicznych. Bawią się w wyciąganie niemieckich giwer z czasów drugiej wojny, ale przecież nie wiedzą, czy pod ziemią zalega giwera, czy na przykład miecz z epoki żelaza. Orientują się dopiero, kiedy wyrwą znalezisko z ziemi, a to BEZPOWROTNIE niszczy jego kontekst. Od XIX wieku wiele się w archeologii zmieniło, już nie szukamy skarbów - jak piszesz. Teraz najważniejsza jest dla nas cała otoczka: po badaniach jesteśmy w stanie często stwierdzić, kiedy przedmiot został zdeponowany, w jakich warunkach, w jaki sposób. Wyrywając go łopatą z ziemi, bo zapiszczało w detektorze metali, niszczysz wszystkie te bezcenne informacje. Co z tego, że taki detektorzysta przekaże później np. wyposażenie jakiegoś bogatego grobu do muzeum (aha), jeśli nie mamy razem z tym ani informacji o całym cmentarzysku, ani o szkielecie (zmarłym). to jest naprawdę niewiele warte.
Ornitolog
A pan może z lobby "psów ogrodnika"? archeobetonu?
Jeszcze kilka lat temu bali się używać detektorów .Gdybym nie wiedział na jakiej zasadzie to działa wzruszyłby mnie tekst o "kontekście".
Znam kilka przypadków przekazaniu informacji wraz z przedmiotami co pozwoliło uratować"mielone"przez orkę pochówki.
Będę chodził i szukał ptasich obrączek i zgubionych kluczy .Tego nikt mi nie zabroni.
A tak na koniec.Kto odnalazł miejsce bitwy w Lesie Teutoburskim?
Jeszcze kilka lat temu bali się używać detektorów .Gdybym nie wiedział na jakiej zasadzie to działa wzruszyłby mnie tekst o "kontekście".
Znam kilka przypadków przekazaniu informacji wraz z przedmiotami co pozwoliło uratować"mielone"przez orkę pochówki.
Będę chodził i szukał ptasich obrączek i zgubionych kluczy .Tego nikt mi nie zabroni.
A tak na koniec.Kto odnalazł miejsce bitwy w Lesie Teutoburskim?
Widzę, że masz problem z merytorycznością wypowiedzi (i z automatycznym założeniem, że każda osoba jest mężczyzną).
Nigdzie nie napisałam, że w wykopaliskach nie używa się detektorów. Napisałam tylko, że chodzenie z nimi "po polu" i wygrzebywanie każdego piszczącego przedmiotu może łatwo doprowadzić do nieodwracalnych zniszczeń zabytków. To fakt, nie interpretacja. Jeśli dla ciebie zabytki są nieważne, to nie bardzo mamy o czym rozmawiać.Idź i posprejuj sobie po Kościele Mariackim, albo wybij dziurę w Sądzie ostatecznym Memlinga. Efekt będzie taki sam.
Nigdzie nie napisałam, że w wykopaliskach nie używa się detektorów. Napisałam tylko, że chodzenie z nimi "po polu" i wygrzebywanie każdego piszczącego przedmiotu może łatwo doprowadzić do nieodwracalnych zniszczeń zabytków. To fakt, nie interpretacja. Jeśli dla ciebie zabytki są nieważne, to nie bardzo mamy o czym rozmawiać.Idź i posprejuj sobie po Kościele Mariackim, albo wybij dziurę w Sądzie ostatecznym Memlinga. Efekt będzie taki sam.
Czytaj tekst ze zrozumieniem.Nie napisałem że nie używacie detektorów ale ,że jeszcze kilka lat temu nie . Nawet teraz wynajmujecie do tego pracowników z najsłabszym możliwym sprzętem by zrobić badania po łebkach bo deweloper już ponagla.
Zabytki są dla mnie bardzo ważne . Końcówka twojej wypowiedzi świadczy tylko o twoim poziomie.Ale wy nas wszystkich traktujecie jak barbarzyńców.
Jeżeli chodzi o tzw znaleziska luźne to bajki o kontekscie opowiadaj komu innemu bo takich jest 99% w przypadku detektorystów. Zamiast zaostrzać prawo można wprowadzić model z UK .
Brak konkretnej wiedzy nie pozwolił ci odpowiedzieć na kończące post pytanie więc dam następny przykład "złego" detektorysty. Wzgórze Harzhorn
Zabytki są dla mnie bardzo ważne . Końcówka twojej wypowiedzi świadczy tylko o twoim poziomie.Ale wy nas wszystkich traktujecie jak barbarzyńców.
Jeżeli chodzi o tzw znaleziska luźne to bajki o kontekscie opowiadaj komu innemu bo takich jest 99% w przypadku detektorystów. Zamiast zaostrzać prawo można wprowadzić model z UK .
Brak konkretnej wiedzy nie pozwolił ci odpowiedzieć na kończące post pytanie więc dam następny przykład "złego" detektorysty. Wzgórze Harzhorn
i znowu "nie znam się, ale się wypowiem"
od ponad 10 lat wykrywacze są standardem na polskich wykopaliskach. Widzę, że o tym nie wiesz. Jeśli whitesy uważasz za słaby sprzęt, to świadczy o twoich kompetencjach, a nie o tym, co archeolodzy robią, a co nie.
Tak zwane znaleziska luźne obecnie interpretuje się w kategoriach celowych depozytów. Dlatego kontekst ich znalezienia jest także ważny. Rozumiem, że tego nie wiesz, nie jesteś specjalistą. Ale chciałabym, żebyś przyznał się do tego. Nie musisz mieć wiedzy akademickiej, nikt nie musi, ale proszę - uznaj, że nie jesteś najmądrzejszy na świecie i twoje niezgodne z prawem hobby jest zakazane z jakiegoś ważnego powodu, a nie tylko bo tak się komuś podobało.
Tak zwane znaleziska luźne obecnie interpretuje się w kategoriach celowych depozytów. Dlatego kontekst ich znalezienia jest także ważny. Rozumiem, że tego nie wiesz, nie jesteś specjalistą. Ale chciałabym, żebyś przyznał się do tego. Nie musisz mieć wiedzy akademickiej, nikt nie musi, ale proszę - uznaj, że nie jesteś najmądrzejszy na świecie i twoje niezgodne z prawem hobby jest zakazane z jakiegoś ważnego powodu, a nie tylko bo tak się komuś podobało.
Jeszcze raz powtórzę czytaj ze zrozumieniem .
Mówisz 10 lat? Niesądzę. Ja mam inne informacje . Sprzęt na wykopaliskach jest różny są Whitesy ale są też popularne kanarki.To akurat wiem.
Co do sposobu użycia nawet najlepszego detektora niech zaświadczy fakt ,że od lat ludzie jeżdżą na hałdy z ziemią z wykopalisk i znajdują takie przedmioty ,że to aż niemożliwe by je ominąć cewką.
O czym ty mówisz? Boratynka lub szeląg w kategorii celowych depozytów?
Rozumiem że reprezentujesz zapyziałe muzeum archeologiczne z ekspozycją godną lat 60-tych.
Przewietrzcie trochę zatęchłe magazyny i głowy bo na razie kisicie się w swoim akademickim światku.
Zamiast czynić z ludzi przestępców edukujcie i współpracujcie.
Dlatego wspomniałem o modelu UK.
Nadal nie odpowiedziałaś co sadzisz o dwóch przykładach "współpracy" No ale lepiej nabrać wody w usta.
Mówisz 10 lat? Niesądzę. Ja mam inne informacje . Sprzęt na wykopaliskach jest różny są Whitesy ale są też popularne kanarki.To akurat wiem.
Co do sposobu użycia nawet najlepszego detektora niech zaświadczy fakt ,że od lat ludzie jeżdżą na hałdy z ziemią z wykopalisk i znajdują takie przedmioty ,że to aż niemożliwe by je ominąć cewką.
O czym ty mówisz? Boratynka lub szeląg w kategorii celowych depozytów?
Rozumiem że reprezentujesz zapyziałe muzeum archeologiczne z ekspozycją godną lat 60-tych.
Przewietrzcie trochę zatęchłe magazyny i głowy bo na razie kisicie się w swoim akademickim światku.
Zamiast czynić z ludzi przestępców edukujcie i współpracujcie.
Dlatego wspomniałem o modelu UK.
Nadal nie odpowiedziałaś co sadzisz o dwóch przykładach "współpracy" No ale lepiej nabrać wody w usta.
Kurczę, kłócicie się, a oboje macie trochę racji. Szkoda, że powstałe prawo jest cholernie jednostronne, i że nie potraficie się dogadać. Bo prawda jest taka, że znaczna część odkryć amatorów to takie rzeczy, których w życiu archeolog by nie znalazł. Prawdą jest też, że kontekst jest ważny, ale to w przypadku znalezisk cennych, a większość taka nie jest. Jaka jest szansa, że trafisz na denara Chrobrego, czy Sieciecha (to na Pomorzu bardziej, ale nadal mało prawdopodobne), a jaka, że będzie to wspomniana boratynka Jana Kazimierza, których większość chodzi za grosze na Allegro, i które właściwie nikogo nie obchodzą? Penalizowanie poszukiwań prywatnych to nie jest dobra droga.
PS. Pamiętacie sprawę gdzieś sprzed dwóch lat, jak na południu jakiś gość znalazł duży gar z groszami praskimi? Najpierw łaził od urzędu do urzędu, aż ktoś raczył przyjąć. Później - widziałem film - pracownicy jakiegoś muzeum robili "prezentację" dla prasy, gdzie wysypali te grosze jak ziemniaki na stertę (przed identyfikacją!). Jako numizmatyka-amatora aż mnie ciarki przeszły :D A gdyby tam był np. grosz krakowski (zdarzało się)? Pełen profesjonalizm.
PS. Pamiętacie sprawę gdzieś sprzed dwóch lat, jak na południu jakiś gość znalazł duży gar z groszami praskimi? Najpierw łaził od urzędu do urzędu, aż ktoś raczył przyjąć. Później - widziałem film - pracownicy jakiegoś muzeum robili "prezentację" dla prasy, gdzie wysypali te grosze jak ziemniaki na stertę (przed identyfikacją!). Jako numizmatyka-amatora aż mnie ciarki przeszły :D A gdyby tam był np. grosz krakowski (zdarzało się)? Pełen profesjonalizm.
Opowiem jak to jest z wykopaliskami w Gdańsku.
Jak to jest odwalane aby szybko.
Teren wykopalisk sprawdzany jest detektorem na głębokość ok 30 cm.(drobne przedmioty)
Następnie koparka wydobywa ziemię na 1,5 metra.
Za wywrotkami jeżdżą samochody które śledzą gdzie ta ziemia po "archeologach " będzie wywieziona.
Sam widziałem ludzi z wykrywaczami na takich hałdach.
Szlag mnie trafia gdy ktoś mi protekcjonalnym tonem morały prawi o chodzeniu na polu.
A sam by Bursztynową Komnatę wywiózł wywrotką bo jej nie zauważył.
Jak to jest odwalane aby szybko.
Teren wykopalisk sprawdzany jest detektorem na głębokość ok 30 cm.(drobne przedmioty)
Następnie koparka wydobywa ziemię na 1,5 metra.
Za wywrotkami jeżdżą samochody które śledzą gdzie ta ziemia po "archeologach " będzie wywieziona.
Sam widziałem ludzi z wykrywaczami na takich hałdach.
Szlag mnie trafia gdy ktoś mi protekcjonalnym tonem morały prawi o chodzeniu na polu.
A sam by Bursztynową Komnatę wywiózł wywrotką bo jej nie zauważył.
Ciekawe są efekty znalezisk archeologicznych. Wszystkich zainteresowanych odsyłam do raportów z wykopalisk np na zabezpieczonych osadach, starowkach, a także wszędzie tam gdzie działają archeolodzy. To jest komedia kiedy zawsze są skorupki, ceramika, a nigdy nie znajdują się monety... Jakoś ciężko uwierzyć w proporcje odnalezionych przedmiotów. Otwarcie mówiąc najciekawsze i najcenniejsze przedmioty "nie są znajdywane". Na chaldach wyłożonych z ul. Stragiewnej w Gdańsku była masa szczątków ludzkich, ceramiki, a także monet i innych bardzo interesujących przedmiotów. Pozdrawiam archeologów i proszę o uczciwość.
Być może tak jest. Ale jest kilka małych niuansów.
Mój znajomy budował dom. Wezwano archeologów bo jego działka jest wpisana w archeo. Przyjechało 3 panów i grabiami czesali tylko wykop pod ławę, reszty działki nie przeszukali. Nie mieli sit, nie przesiewali ziemi, nie mieli detektorów metalu. Nic nie było. Skasowali kasę i koniec. Teraz jezeli np. będzie kopał dziurę pod drzewo i szpadlem rozwali fibułę z brązu? Zniszczy zabytek nie wiedząc o tym. To prawo jest do kitu......
Specjalisci powiadasz ?
Proszę, jednym z tych którzy uwzięli się na poszukiwaczy był archeolog, profesor Lech Czerniak. Sprawdź na Wikipedii jego dokonania oraz dlaczego dostał 2 lata więzienia. Więcej przykładów "specjalistów" ?
90% poszukiwaczy omija stanowiska archeologiczne. Pozostali to zwykli złodzieje i buraki którzy po zmianie ustawy na pewno nie porzucą tego procederu tylko się w nim wyspecjalizują.
90% poszukiwaczy omija stanowiska archeologiczne. Pozostali to zwykli złodzieje i buraki którzy po zmianie ustawy na pewno nie porzucą tego procederu tylko się w nim wyspecjalizują.
Komentarze nie na temat
Ciekawy artykuł,a w komentarzach oczywiście polityka. Co za różnica kto głosował za taka ustawą?!
Artykuł dotyczy jak to nazywacie "poszukiwaczy skarbów". A wracając, to mam pytanie ile tych rzeczy o wartości historycznej nigdy by nie odnaleziono gdyby nie ci ludzie? Ktoś kupił by teren (nie mówię o plaży) wjechał koparka, postawił dom i nawet byśmy nie wiedzieli co kryje ziemia.
Artykuł dotyczy jak to nazywacie "poszukiwaczy skarbów". A wracając, to mam pytanie ile tych rzeczy o wartości historycznej nigdy by nie odnaleziono gdyby nie ci ludzie? Ktoś kupił by teren (nie mówię o plaży) wjechał koparka, postawił dom i nawet byśmy nie wiedzieli co kryje ziemia.
Do gościa co masz wąty do nas co niszczą kontekst.
Powiedz mi, a co z rolnikiem który co roku orze na 50 cm i mieli bronami monety, guziki ? My kopiemy na 35- 40 cm. Często wyrywamy z gruntów ornych metale tak zżarte przez nawozy ze nawet niewiadomo co to było. Żal wam tego archeologom? Odbieramy wam pracę? Zrobcie model obowiązujący w UK. Ten na pewno jest najlepszy bo archeologia przyszła z królestwa, tam ją wymyslili ...
Zakaz otwierania trumien
Zakaz przeszkadzania Amber Gold w oszustwie
Zakaz wstepu na stadion pilkarski juz dla dzieciakow od 5 lat w zwyz... gdy nie maja profilu ze zdjeciem w systemie
Zakaz prowokacji korupcyjnych - patrz uniewinnienie POsel Sawickiej
Zakaz gry w pokera na pieniadze
Zakaz przechowywania nagran POlitykow z Sowy i Przyjaciol przez dziennikarzy (Wprost)
Zakaz skazania aferzystow z PO. Ani z afery hazardowej, ani zegarkowej, ani Sawickiej, itd
Zakaz prowadzenia stron satyrycznych o Komorowskim (zatrzymanie prowadzącego strone AntyKomor i zarekwirowanie komputera)
Zakaz trzymania srodkow OFE w obligacjach - kradzież 152 mld zl z kont emerytalnych
Wystarcza te przyklady?
Zakaz wstepu na stadion pilkarski juz dla dzieciakow od 5 lat w zwyz... gdy nie maja profilu ze zdjeciem w systemie
Zakaz prowokacji korupcyjnych - patrz uniewinnienie POsel Sawickiej
Zakaz gry w pokera na pieniadze
Zakaz przechowywania nagran POlitykow z Sowy i Przyjaciol przez dziennikarzy (Wprost)
Zakaz skazania aferzystow z PO. Ani z afery hazardowej, ani zegarkowej, ani Sawickiej, itd
Zakaz prowadzenia stron satyrycznych o Komorowskim (zatrzymanie prowadzącego strone AntyKomor i zarekwirowanie komputera)
Zakaz trzymania srodkow OFE w obligacjach - kradzież 152 mld zl z kont emerytalnych
Wystarcza te przyklady?
"Afera" hazardowa była właśnie dlatego, że chcieli zliberalizować rynek. Ale kiedy to "wybuchło", to aby uspokoić takich lemingów jak Ty, to zakazali pokera, dla twojego dobra.
Rozumiem, że ty byś chciał być prowokowany do korupcji? Ciekawe ile byś wytrzymał...?
OFE? To które zostało dopite przez PiS?
Rozumiem, że ty byś chciał być prowokowany do korupcji? Ciekawe ile byś wytrzymał...?
OFE? To które zostało dopite przez PiS?
PO malutku
np. w Niemczech tez jest nielegalne lub legalne zalezy czy masz zgode wlasciciela terenu,poza tem rzeczy znalezione trzeba zglaszac i po wycenie 50% kASUJE PANSTWO 50% znaleznego,sa tez tereny gdzie zgody nie uzyskasz bo moze byc duzo niewypalow czy niewybuchow.Ponizej 2 metrow nalezy do panstwa,a detektory wykrywaja do 25 cm.Zmiana przepisu podyktowana UE zaraz musi byc PIS-owska. Nie jestem za PIS ale tez nie za PO-PSL-N:
trudno nie odnieść wrażenia że dla kolejnych klik rządzących każda prywatna działalność jest wroga - a już taka której nie sposób opodatkować to wręcz zbrodnia (choć przy zakupie wykrywacza na pewno płacą podatek) - zdarzały się przypadki że policja potrafiła zatrzymywać wykrywacze! zdaniem "państwa" lepiej jak zabytki (w większości powojenny złom) zardzewieją niż wzbogacą czyjeś kolekcje
i nie można tego zrzucić na karb takiej czy innej partii jak z lubością robicie, w takich sprawach to oni idą wspólnym frontem
tymczasem za granicą co kto znajdzie to jego, jedynie znalezisko udostępnia do skatalogowania i może nim swobodnie dysponować - normalność tu niemożliwa
co do obecnej władzy to "dziękuję" jej za masło po 6 zł - gratulacje "dobrej zmianie"
i nie można tego zrzucić na karb takiej czy innej partii jak z lubością robicie, w takich sprawach to oni idą wspólnym frontem
tymczasem za granicą co kto znajdzie to jego, jedynie znalezisko udostępnia do skatalogowania i może nim swobodnie dysponować - normalność tu niemożliwa
co do obecnej władzy to "dziękuję" jej za masło po 6 zł - gratulacje "dobrej zmianie"
Jak były limity, to popyt był zaspokojony, a i ceny w normie. Po zniesieniu, "handlarze" wyczuli pieniądz, myśląc, że jak teraz więcej wyprodukują to zarobią krocie. Ale okazało się, że na rynku było za dużo towaru, więc ceny spadły. A jak spadły, to handlarze nie zarobili i zbankrutowali. A ci co pozostali muszą teraz za nich produkować, więc cena w górę.
Jedynym winnym są zachłanni handlarze. Gdyby po zniesieniu limitów produkowali tyle ile dotychczas, to nie byłoby problemów.
Jedynym winnym są zachłanni handlarze. Gdyby po zniesieniu limitów produkowali tyle ile dotychczas, to nie byłoby problemów.
Ależ ja wiem że odpowiadają za to kwoty mleczne i dotacje ale to przecież także PiS stręczył nam UE z okrzykami że jeśli nie UE to "Białoruś". Co więcej to niejaki Lech Kaczyński wraz z większością PiSu podpisał traktat lizboński w którym zrzekli w naszym imieniu suwerenności. A teraz jęczą że im się komisja miesza.
Obecnie tez jest to zabronione ,lemingi nierozumieja prostego tekstu to niema sie co dziwic.
Ustawa o ochronie zabytków jest od lat ,teraz zmienia się tylko kwalifikacja czynu!!Wiec bzdury wypisuje dzieciak .Obecnie szukanie zabytków "bez zezwolenia" jest karane mandatem, od 2018 będzie karane karnie.To ze on szuka czegoś na plaży to zupełnie co innego.
Od 01.2018 r. poszukiwanie "skarbów" będzie przestępstwem zagrożonym karą grzywny lub ograniczenia wolności
Pomijam sam absurd takich zakazów. Nie pierwszy i nie ostatni który serwuje nam nasza władza. Ale to nie spowoduje, że nagle wszyscy wyniosą na strych swoje wykrywacze, tylko będą szukać w większej konspiracji i co najbardziej społecznie szkodliwe, po znalezieniu jakiegoś wartościowego przedmiotu, to zamiast sprzedać czy oddać Państwu, w konspiracji będą szmuglować za granicę i tam sprzedawać kolekcjonerom.
Kolejny który bzdury wypiisuje ! wiekszosc to po prostu zwykli złodzieje!!
Po pierwsze wystarczy postarać się o pozwolenie,po drugie wszystko co znajduje sie w ziemi należy do państwa jak coś wykopujesz i sobie zatrzymujesz albo chcesz sprzedac to normalnie kradniesz.!
Kolejny cwaniaczek który niezadowolony ze teraz bardziej karani bedą złodzieje!
Kolejny cwaniaczek który niezadowolony ze teraz bardziej karani bedą złodzieje!
qrde, wszystko co w ziemi to nie moje ?
bo ja żem nasiał marchewki wiosną i ona teraz w ziemi, czyli że państwowa ? Już mnie władza przywiązała do roli, bo tylko xsiędzu można sprzedać morgi tatowe, to teraz jeszcze mi znacjonalizowali uprawy. To chyba poproszę w komitecie gminy o pozwolenie bo mnie do pierdla wsadzą
a dlaczego podatkowac kolejny raz cos
od czego ktos juz podatek zaplacil, kupujac obraczke lub naszyjnik? To jest dla mnie chore ze sprzedajac ta sama rzecz sto razy placi sie zawsze podatek, ktory raz juz zostal oplacony, w efekcie koncowym panstwo zarabia tysiace na rzeczach kosztujacych kilka set zlotych. Kupiony w salonie samochod, nabuywca placi podatek, ale dlaczego drugi wlasciciel ma placic ponownie? Podatek od tego pojazdu jest juz oplacony... raz i starczy... zlodzieje
Sprawa jest prosta
Idę, szukam, znajduję. Robię zdjęcie, zakopuję. Zdjęcie pokazuję wszystkim na forach publicznych i nadaję maksymalny rozgłos. Załóżmy, że jest to absolutnie bezcenny zabytek, unikat. Nie zostaję skazany, bo zabytku nie mam. Podnosi się rwetes, wrzawa, wszyscy chcą mieć zabytek który wykopałem. Nagle okazuje się, że najbardziej ze wszystkich chce miec go Polska, bo jest absolutnie bezcenny. No ale ja go nie mam, bo mi prawo zabrania wykopywania, poza tym zapomniałem na śmierć gdzie go zakopałem. Pod wpływem nacisku opinii publicznej, Państwo zwalnia mnie z odpowiedzialności karnej, a ja cudownie przypomianm sobie gdzie zakopałem skarb. Nadmieniam jednak, że należy się znaleźne. Wypłacają mi miliony cebulionów znaleźnego, a ja zyskuję sławę. Skromnie gnę się w pachwinach przed kamerami największych stacji TV świata, mówię, że to wszystko w trosce o naszą kulturę i opisuję jakie to słabe prawo mamy. Prawo zostaje zmienione. Znikam i ide dalej kopać.
Profit - sława, pieniądze i bonus dla kultury i dziedzictwa narodowego.
Profit - sława, pieniądze i bonus dla kultury i dziedzictwa narodowego.
Nie mozna chodzic z wlasnym wykrywaczem po lesie?
Prawo nam sie robi bardziej restrykcyjne niz w PRL. Nigdy o tym nie myslalem, ale teraz mnie zachecili do kupna takiego urzadzenia. Ciekawe jak mi udowodnia, ze nie szukam swojej zagubionej obraczki?
Imbecyle nie rozumieja, ze amatorzy moga odnalezc i przywrocic swiatu rozne drobiazgi, ktore inaczej na zawsze pozostana w ziemi.
Imbecyle nie rozumieja, ze amatorzy moga odnalezc i przywrocic swiatu rozne drobiazgi, ktore inaczej na zawsze pozostana w ziemi.
To - nie te
bo jak mówi pan Michał - nie ma lepszego uczucia niż te, które towarzyszy nam przy oddaniu komuś czegoś, co zgubił.
Czytaj więcej na:
http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Na-zlecenie-przeczesuje-trojmiejskie-plaze-n115483.html#tri
Czytaj więcej na:
http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Na-zlecenie-przeczesuje-trojmiejskie-plaze-n115483.html#tri
dobra jesli na tej dzialnosci zarabia pan Michal bo na to wyglada
szuka ogloszen specjalnie i otrzymuje wynagrodzenia od roztrzepanych.
NIECH PLACI JAK KAZDY
Jesli nawet nie moze sie z tego utrzymac to nadal moze to byc kwota wieksza niz kwota zwolniona z podatku.
Wystarczy sprawdzic. Ludzie, ktorzy nie moga sie utrzymac samodzielnie sa w pl zobowiazani placic podatki. Sa to takie sumy jak widnieja w tabelach zmian wkoty wolnej od podatku na przelomie 10 lat. Mozna sprawdzic.
NIECH PLACI JAK KAZDY
Jesli nawet nie moze sie z tego utrzymac to nadal moze to byc kwota wieksza niz kwota zwolniona z podatku.
Wystarczy sprawdzic. Ludzie, ktorzy nie moga sie utrzymac samodzielnie sa w pl zobowiazani placic podatki. Sa to takie sumy jak widnieja w tabelach zmian wkoty wolnej od podatku na przelomie 10 lat. Mozna sprawdzic.
Poczytaj ustawę o znaleznym i przedmiotach znalezionych. Znaleźne w przypadku rzeczy cennych jest obowiązkiem ustawowymi i jest wolne od podatku! Wszelkie przedmioty znalezione o wartości rynkowej poniżej 100zl należą do znalazcy i tylko jego dobra wola może go doprowadzić do szukania ich właściciela. Przodmioty sprzed 1945r należą do Skarbu Panstwa.
ja w dziecinstwie znajdywalem na plazy piwo, np gdanskie lub kaper
pozostawione przez zapominalskich plazowiczow.
Tak mi sie spodobal ten smak, ze nadal go szukam w obecnej ofercie piwnej gdańska.
Poki co nie znajduje ale otwieram odwaznie i wytrwale. Jednak browar heweliusz robil charakterystyczne piwo.
Tak mi sie spodobal ten smak, ze nadal go szukam w obecnej ofercie piwnej gdańska.
Poki co nie znajduje ale otwieram odwaznie i wytrwale. Jednak browar heweliusz robil charakterystyczne piwo.
Profesjonalista
Kto szuka na zlecenie w godzinach gdzie na plaży leżą turysci nie znając dokładnie miejsca?
Piękna mistyfikacja na potrzeby redakcji.
Nie wiedziałem że szukam białego złota Hahaha.
Ktoś kto chodzi po plaży z wykrywaczem doborze wie ile trzeba się napracować by przeszukać 450 metrów kwadratowych I nikt przy zdrowych zmysłach nie szuka między turystami.
Piękna mistyfikacja na potrzeby redakcji.
Nie wiedziałem że szukam białego złota Hahaha.
Ktoś kto chodzi po plaży z wykrywaczem doborze wie ile trzeba się napracować by przeszukać 450 metrów kwadratowych I nikt przy zdrowych zmysłach nie szuka między turystami.
Usługi wykrywaczem metali
Nie ma przyjemniejszego widoku niż radość i zdziwienie pojawiające się na twarzy osoby po odnalezieniu rzeczy, którą uważała już za bezpowrotnie utraconą:)))
Oferujemy prace wykrywaczami metali.Pomoc w odnalezieniu wszystkiego co jest wykonane z obojętnie jakiego metalu np złota ,srebra , tytanu, platyny ,miedzi, mosiądzu, np klucze od auta lub domu , pierścionki, kolczyki, bransolety, obrączki, telefony komórkowe itp.. Nie ważne czy w wodzie, śniegu, piasku czy trawie szukamy wszędzie i w każdych warunkach!
Czym szybciej zadzwonisz tym większa szansa na znalezienie zguby. Pełen profesjonalizm,i natychmiastowe zajęcie się poszukiwaniem Twojej zguby!
proszę dzwonić o każdej porze dnia i nocy !
Prosimy o udostępnianie tego posta i polubienie naszej strony bo dzięki temu Wasi znajomi odzyskają coś co zgubili
Oferujemy prace wykrywaczami metali.Pomoc w odnalezieniu wszystkiego co jest wykonane z obojętnie jakiego metalu np złota ,srebra , tytanu, platyny ,miedzi, mosiądzu, np klucze od auta lub domu , pierścionki, kolczyki, bransolety, obrączki, telefony komórkowe itp.. Nie ważne czy w wodzie, śniegu, piasku czy trawie szukamy wszędzie i w każdych warunkach!
Czym szybciej zadzwonisz tym większa szansa na znalezienie zguby. Pełen profesjonalizm,i natychmiastowe zajęcie się poszukiwaniem Twojej zguby!
proszę dzwonić o każdej porze dnia i nocy !
Prosimy o udostępnianie tego posta i polubienie naszej strony bo dzięki temu Wasi znajomi odzyskają coś co zgubili