Oddałem trzy pary nart do serwisu (full serwis: ostrzenie, wypełnianie ubytków, smarowanie - pakiet za 60zł/para nart). Najpierw 10 minut oczekiwania na obsługę (pracowało tam tego dnia 4 lub 5 osób), trzej kolejni bardzo młodzi Panowie nie potrafili nas obsłużyć, niby po kogoś wychodzili, ale wracali i nic. W końcu przyszedł ten, który się tym niby zajmuje. Spojrzał, stwierdził, że przyda się pełen serwis a nie tylko smarowanie dla wszystkich par (zgodziłem się bo mówię, że może lepiej "po całości pojechać", bo drobne ubytki były). Termin 4 dni - średnia krajowa. Nie oznaczają nart przy oddaniu- przy odbiorze (niestety nie mogłem osobiście odebrać - choć tu trzeba przyznać godziny otwarcia są bardzo przyjazne) nie wiedziano, jakie narty nam oddać, bo opis zrobiony przez "speca" nie był jednoznaczny. Ubytki nie do końca uzupełnione, krawędzie oczyszczone, może przyszlifowane, ale nie naostrzone! Ogólnie cienizna jakiej jeszcze nie widzieliśmy. Następnym razem skorzystam z serwisu przy pierwszym lepszym stoku, gdzie może będzie 10zł drożej, ale szybciej, lepiej, milej...
Jakby ktoś chciał więcej info: obuch@op.pl