Mimo wielu monitów, próśb nadal brak podjazdu dla niepełnosprawnych i wózków! Obsługa mało sympatyczna, a naleśniki z pieca są podgrzewane w mikrofali. Zamówienie zbiera Pani przy stoliku, ale płacić musisz już podchodząc do niej (niecnierobiącej) do lady. Postawa: przed jedzeniem jesteśmy mili, jak masz zaraz wychodzić - obsłuż się sam...
Jeśli nie zmienią podejścia i zamiast wystawiać parasol na tarasie, przy którym i tak nie ma sensu spadać (tuż przy ruchliwej ulicy), nie wytrzymają w tym miejscu za długo.
A szkoda, bo liczyłem, że będzie to miejsce dla wszystkich, nawet dla tych z małymi dziećmi ;-).