Widok
Nadmierna prędkość na ul. Beethovena, apel do mieszkańców
Szanowni Mieszkańcy,
Czy nie uważacie że kierowcy zdecydowanie za szybko poruszają się ul. Beethovena. Na ulicy tej obowiązuje ograniczenie do 40 km/h i moim zdaniem dosłownie nikt (może oprócz rowerzystów) nie przestrzega tego nakazu; co przykre również autobusy miejskie pędzą jak opętane. Żeby samochody poruszały się z prędkością chociaż 50-60 km/h... Często widzę natomiast że samochody po prostu przelatują przez Beethovena.
Jest to dla mnie o tyle niepokojące że chodniki i domy mieszkalne znajdują się tuż przy ulicy; piesi - w tym dzieci dzieci często chodzą do szkoły czy po zakupy.
Czekanie na tragedię to tylko kwestia czasu; rozjechane koty, psy czy szczury nie raz już wjeżdżone były w asfalt...
Prośba o komentarze i opinie. Na tej podstawie powinien zostać złożony wniosek na Policję celem uporządkowania sprawy.
Z poważaniem,
Czy nie uważacie że kierowcy zdecydowanie za szybko poruszają się ul. Beethovena. Na ulicy tej obowiązuje ograniczenie do 40 km/h i moim zdaniem dosłownie nikt (może oprócz rowerzystów) nie przestrzega tego nakazu; co przykre również autobusy miejskie pędzą jak opętane. Żeby samochody poruszały się z prędkością chociaż 50-60 km/h... Często widzę natomiast że samochody po prostu przelatują przez Beethovena.
Jest to dla mnie o tyle niepokojące że chodniki i domy mieszkalne znajdują się tuż przy ulicy; piesi - w tym dzieci dzieci często chodzą do szkoły czy po zakupy.
Czekanie na tragedię to tylko kwestia czasu; rozjechane koty, psy czy szczury nie raz już wjeżdżone były w asfalt...
Prośba o komentarze i opinie. Na tej podstawie powinien zostać złożony wniosek na Policję celem uporządkowania sprawy.
Z poważaniem,
Ja na wczasach byłem na tej ulicy... I to prawda czasami nie da się żyć głównie w nocy... Z jednej strony samoloty z drugiej samochodami przyczepkami jak z cygańskiej góry zjeżdżają to tak walą, że aż się budzilem w nocy a pędzą 70km/h i co więcej wcale nie rejestracje Warszawskie a wasze Gdańskie i Gdyńskie...myślałem, że choć u was są porządni kierowcy ale bardzo się myliłem szczerze to nieraz jeszcze gorsi od Warszawiaków 2 razy omal mnie na pasach nie rozjechali a autobusy gnają gdzie popadnie chętnie niejednego pieszego by rozjechali. Podpisuje się jako wczasowicz całym sercem pod tym.