Odpowiadasz na:

Siedzę w ubezpieczeniach od N lat.
Spotkałem w pip takich "łykniętych" Sebixów.
Dobry naganiacz wmówi im wszystko. To takie troszkę sekciarstwo, bliższe Amway'owi niż... rozwiń

Siedzę w ubezpieczeniach od N lat.
Spotkałem w pip takich "łykniętych" Sebixów.
Dobry naganiacz wmówi im wszystko. To takie troszkę sekciarstwo, bliższe Amway'owi niż ubezpieczeniom.
Ale ok. Każdy musi sam się sparzyć.
"Jak się nie przewrócisz, to się nie nauczysz" ;)

zobacz wątek
7 lat temu
~sa∂yl

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry