Pojechałem zmienić dwie opony. Najpierw 10 minut szukałem kogoś z obsługi - wszyscy gdzieś się pochowali. Jak już wjechałem na stanowisko, zmiana dwóch opon na zwykłych felgach stalowych trwała prawie pół godziny! Po wjeździe na autostradę koła zaczęły bić już przy 120 km/h, nie dało się jechać. Pojechałem do innego warsztatu i okazało się, że jedno koło w ogóle nie zostało wyważone - brak ciężarków, a drugie źle wyważone. Bywam często w okolicy tego warsztatu i widzę, że rozgrzebane samochody stoją tam tygodniami.