3 tygodnie temu odwiedziliśmy Zochlinę. Pojechałam tam, bo moja koleżanka zrobiła im bardzo dobrą reklamę. Obsługiwał nas bezczelny kelner, bardzo gadatliwy, który stwierdził że ,,klient nie ma racji". Jedliśmy w 5 osób, jedynie dziczyzna była dobra, natomiast karkówka była stara i śmierdząca, szynka w jabłkach, zamiast w jabłkach była w sosie pieczeniowym a'la z torebki, bigos i czerwona kapusta też pozostawiały wiele do życzenia. NIGDY więcej.