Dzwoni telefon.
- Kochanie, co wolisz: banany czy truskawki?
- Na bazarze jesteś, mój ty kochany mężu głupku fiedorowiczu?
- Nie, w aptece.
- Kochanie, co wolisz: banany czy truskawki?
- Na bazarze jesteś, mój ty kochany mężu głupku fiedorowiczu?
- Nie, w aptece.
zobacz wątek