Nasza sunia rano została sparaliżowana. W przeciągu godziny zrobiono wszystkie badania krwi, usg brzucha i echo serca jako przygotowanie do znieczulenia. Potem zrobiono na miejscu rezonans magnetyczny!!! Na takie badanie ludzie czekaja tygodniami. Natychmiast też zrobiono zabieg usunięcia dysku który dawał paraliż. U ludzi trwałoby to dużżżoooo dłużej. Po dwóch dniach znowu zaczęła chodzić o własnych siłach. Dzisiaj po kilku miesiącach biega z nami na spacery.

Dobrze, że mamy takie miejsce w Trójmieście. Gorące podziękowanaia dla Pani Neurolog Mohr, Pani Neurochirurg Machola i wszytki Pań Doktor i Asystentek. Jesteście wielcy!!!