Najlepszy lokal bilardowy w Gdyni. Stoi o kilka klas wyżej nad U7, znacznie większy od również dobrej "Trzynastki", przez co bardzo rzadko czeka się na swoją kolej bez rezerwacji. Właściciel bardzo uprzejmy, chętnie doradzi w kwestii zasad jak również techniki gry. To tutaj zaczynałem i szlifowałem swoje wątpliwej klasy "umiejętności". Ewentualną jedną gwiazdkę mogę odjąć za wyposażenie - kije nie są nowe, a niektóre przedłużacze są posklejane. Warto zaznaczyć również fajny klimat miejsca - często z głośników graczom akompaniuje przyjemna muzyka, a poza bilardem mamy też możliwość spróbowania swoich sił w snookerze i dartach.

Widzę tu parę negatywów od ludzi, którzy zasad kulturalnego zachowania uczyli się chyba od meneli żebrzących na położonym nieopodal dworcu. Wnoszenie własnych napojów (albo jedzenia!) to jakiś absurd, podobnie do gry po zgaszonym świetle nad stołem. Nie po to lampy mrugają 10 minut przed zakończeniem czasu, by jakiś panicz sobie grał i blokował stół.

Polecam wszystkim ludziom, których IQ przekracza liczbę bil stojących na stole.