Z zegarkiem w ręku na piwo czekaliśmy 5 minut. Nie sądzę żeby to był długi czas oczekiwania zwłaszcza, że w lokalu trwał koncert i bylo sporo ludzi, aczkolwiek na tak dobry trunek moglibyśmy poczekać i 20 minut :) Na uwagę zasługuje niespotykany sposób nalewania złocistego trunku - polecam stanąć przy barze i podpatrzeć jak to wygląda.
Z przystawek zamówiliśmy babkę ziemniaczaną w pysznym kurkowym sosie a na danie główne wjechały żeberka, spokojnie na mniejszy głód można zamówić jedno danie do podzielenia się, ponieważ porcje są zacne.
Obsługa miła i pomocna.