Nasz piesek trafil do przychodni w stanie krytycznym po zatruciu calego organizmu weglem. Pani Ania i Pani Malgosia bez wahania podjely sie opieki nad psem. Po wstepnych badaniach dostalismy informacje, ze mamy przygotowac sie na najgorsze. Jednak dzieki profesjonalnej pomocy, checi oraz ogromnemu sercu wlozonemu w leczenie, psa udalo sie uratowac. Leczenie trwalo dwa tygodnie i wymagalo ciaglej opieki. Dzis Berry jest zdrowym i szczesliwym psem i tylko dzieki ich pomocy mozemy nadal sie nim cieszyc, grac z nim w pilke oraz chodzic na spacery ktore tak uwielbia. Ogromnie dziekujemy i z czystym sumieniem polecamy to miejsce kazdemu kto potrzebuje odpowiedniej opieki nad swoim pupilem (nie tylko psem).
Jeszcze raz dziekujemy i zyczymy samych takich sukcesow.