Byłem na tzw. ostatkach w sobotę 18.02.2012 z grupą 6 osób przyjaciół (wszyscy 50+ i więcej) ł w ramach planowanej imprezy gdzie w menu wpisano 24 potrawy i alkohol drinki wg uznania. Pomyślałem , ż e z tymi potrawami to pewnie będzie je można pod mikroskopem obserwować. Naprawdę posmakowałem 6 - 8 dań , ilości duże (normalne) i alkohol był naprawdę do woli.jedzenie bardzo smaczne. Wszystko smaczne włącznie z deserami.
Polecam wszystkim te restaurację. Obsługa bardzo grzeczna i nie narzucająca się . Ceny jak na Trójmiasto niskie , tak jak w Czechach tzn. jak dla normalnych ludzi , przy średnich pensjach . Stać na przyjście.
Warto przyjść .
Jan M.