Narodzenie Zbawiciela świętowane jest niemal dokładnie w czasie przesilenia zimowego. Dzień staje się coraz dłuższy, a noc krótsza. Tak symbolicznie i całkiem zgrabnie ukazane jest stopniowe...
rozwiń
Narodzenie Zbawiciela świętowane jest niemal dokładnie w czasie przesilenia zimowego. Dzień staje się coraz dłuższy, a noc krótsza. Tak symbolicznie i całkiem zgrabnie ukazane jest stopniowe rozświetlanie mroków, jakie zapadły nad światem, który odwrócił się od Boga. Z kolei niemal dokładnie w dzień przesilenia letniego świętowane jest wspomnienie Jana Chrzciciela. Dzień robi się coraz krótszy, a noc dłuższa. To jest zgodne z biblijnym cytatem z Chrzciciela" "Trzeba, by On wzrastał, a ja żebym się umniejszał".
Pomyślane zostało to zatem dość zgrabnie i sprytnie, a że inaczej było to, co z tego.
zobacz wątek