Odpowiadasz na:

Prawda, jak człowiek sobie wspomni pierwsze edycje na Głównym Mieście, Dolnym Mieście, stoczni, potem np. Biskupiej Górce, to aż miło się robi. Chyba ostatnie Narracje, które mi się artystycznie... rozwiń

Prawda, jak człowiek sobie wspomni pierwsze edycje na Głównym Mieście, Dolnym Mieście, stoczni, potem np. Biskupiej Górce, to aż miło się robi. Chyba ostatnie Narracje, które mi się artystycznie tak naprawdę podobały to była edycja na Siedlcach. Oczywiście wieczorne wędrowanie i odkrywanie albo przypominanie sobie dzielnic i zakątków w każdym roku jest fajne. Tylko od jakiegoś czasu te instalacje (z małymi wyjątkami) są tylko pretekstem, tłem do spaceru, a strasznie bym chciała, by były znów artystycznym przeżyciem

zobacz wątek
20 godzin temu
~

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry