"Zły" nauczyciel i tak nie dostanie pracy na dłuższą metę, to już nie czasy (tak, te przedwojenne), gdzie był panem i władcą, choćby reprezentował sobą kilo sprężyn od malucha. Kuce patrzą na rynek...
rozwiń
"Zły" nauczyciel i tak nie dostanie pracy na dłuższą metę, to już nie czasy (tak, te przedwojenne), gdzie był panem i władcą, choćby reprezentował sobą kilo sprężyn od malucha. Kuce patrzą na rynek 0-1, coś jest, albo nie ma. Nie widzą ludzkiego czynnika (poza tym jednym - kupią (1) albo nie kupią (0) .
zobacz wątek