Re: Nazywają TO różnie. Setki mylących określeń...
pewnie gdzieś tam w końcowej fazie rozmowy temat zahaczy o finanse, ale głównym nurtem rozmowy finanse nie są z całą pewnością.
ten wtręt o większej radości, to taka luźna dygresja własna...
rozwiń
pewnie gdzieś tam w końcowej fazie rozmowy temat zahaczy o finanse, ale głównym nurtem rozmowy finanse nie są z całą pewnością.
ten wtręt o większej radości, to taka luźna dygresja własna :) wolę się zmęczyć i zarobić, niż odpoczywać i nic nie mieć :)
zobacz wątek