Re: Nazywają TO różnie. Setki mylących określeń...
Kobiety starej daty (siedzące w domu i czekające na wypłatę męża)
Te delikatne, eteryczne, zwiewne i seksowne (które inwestują w swój wygląd bo to ich jedyny atut i przepustka do dostatniego...
rozwiń
Kobiety starej daty (siedzące w domu i czekające na wypłatę męża)
Te delikatne, eteryczne, zwiewne i seksowne (które inwestują w swój wygląd bo to ich jedyny atut i przepustka do dostatniego życia, w końcu fryzjer się sam nie zapłaci) z definicji zrobione są po to by być utrzymankami.
Metody, sposoby, maski to jest ich praca, sposób na przeżycie.
Poszukaj Ty kobiety samodzielnej, która potrafi sama o siebie zadbać, zarobić na dom. Unikniesz niedomówień.
Tylko że taka kobieta nie będzie ani śliczna (bo i kiedy ma o siebie zadbać?)
ani seksowna ( po wielu godzinach pracy nie ma siły na nic więcej
ani zwiewna i delikatna - rynek pracy takich cech niestety nie premiuje :D
coś za coś
zobacz wątek