Odpowiadasz na:

Re: Nazywają TO różnie. Setki mylących określeń...

pieniądze szczęścia nie dają... ale można za nie kupić żelki a to już prawie pełnia szczęścia :D

mam wrażenie, że ten problem nie dotyka tylko i wyłącznie kobiet ale i mężczyzn.... rozwiń

pieniądze szczęścia nie dają... ale można za nie kupić żelki a to już prawie pełnia szczęścia :D

mam wrażenie, że ten problem nie dotyka tylko i wyłącznie kobiet ale i mężczyzn. generalnie przy obecnym konsumpcjonizmie ciężko nie mówić o materializmie. ludzie gnają za pieniądzem, pracują w pocie czoła często zaniedbując życie osobiste/uczuciowe kosztem uszczęśliwienia się gadżetami, które później będą mogli kupić. tylko po co? zatraciliśmy priorytety...

nigdy nie byłabym w stanie być czyjąś utrzymanką i nie rozumiem kobiet, które w ten sposób żyją. nigdy też nie związałabym się z kimś tylko dlatego, że ma pełny portfel. szczerze mówiąc mam to gdzieś ile ktoś zarabia, oczywiście dopóki nie ma długów, które mogłyby mnie w jakiś sposób obciążyć.

sama niedawno zostałam podsumowana przez pewnego pana, koło 30-stki...rozmawialiśmy o pracy (lubię o tym rozmawiać bo uwielbiam moją pracę) i poruszałam wszystkie jej aspekty poza finansowym...i on w pewnej chwili zapytał ile zarabiam godzinowo...oczywiście nie miałam problemu z odpowiedzią na co on stwierdził "pff za tyle to nawet nie chciałoby mi się wstawać z łóżka. poszukaj sobie może lepiej płatnej pracy" ... serio koleś, serio?

miłość nie jest przestarzałym pojęciem tyle, że widzisz... jak obecnie kobietom ma nie chodzić głównie o kasę jeżeli facetom chodzi głównie o seks...? :)

zobacz wątek
9 lat temu
~ciachozkremem

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry