Re: Nazywają TO różnie. Setki mylących określeń...
Przypomniała mi się taka przypowieść:
Jeden z sąsiadów zastał Nasruddina na kolanach, szukającego czegoś.
Czego szukasz, mułło?
Mojego klucza. Zgubiłem go.
I obaj,...
rozwiń
Przypomniała mi się taka przypowieść:
Jeden z sąsiadów zastał Nasruddina na kolanach, szukającego czegoś.
Czego szukasz, mułło?
Mojego klucza. Zgubiłem go.
I obaj, na klęczkach zaczęli szukać zgubionego klucza.
Po chwili zapytał sąsiad:
Gdzie go zgubiłeś?
W domu.
Święty Boże! W takim razie, dlaczego szukamy tutaj?!
Bo tu jest więcej światła.
I nie tylko łatwiej jest szukać materialistki, ale też łatwiej jest ją zdobyć;)
A jego problem leży jeszcze w tym, że wymienione cechy nie są stałe, może nawet nie są w kobietach - są jedynie odczuciami odbiorcy.
zobacz wątek