Odpowiadasz na:

Re: Nazywają TO różnie. Setki mylących określeń...

Hmmmm... Nieco racji.
Ale... Nazwę to tak:
Właśnie "wrażenie" jakie umiałem zbudować...
Powodowało, że lgnęły do "kasy", pieniędzy, bogactwa...

A ja - nie chciałem... rozwiń

Hmmmm... Nieco racji.
Ale... Nazwę to tak:
Właśnie "wrażenie" jakie umiałem zbudować...
Powodowało, że lgnęły do "kasy", pieniędzy, bogactwa...

A ja - nie chciałem być postrzegany jako "maszynka do produkcji forsy".
Wtedy czuły się zawiedzione, i "związek" umierał.
Żadna nie chciała widzieć prawdziwego MNIE. :-(

zobacz wątek
9 lat temu
~MęczyZna

Cytat:

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry