Re: Nazywają TO różnie. Setki mylących określeń...
"Albo albo. "
Bez przesady ;) ISTNIEJĄ kobiety piękne od urodzenia, jedyne co muszą robić ze swoim wyglądem to myć się i delikatnie malować rano ;)
O te mi chodziło ;)
I nie...
rozwiń
"Albo albo. "
Bez przesady ;) ISTNIEJĄ kobiety piękne od urodzenia, jedyne co muszą robić ze swoim wyglądem to myć się i delikatnie malować rano ;)
O te mi chodziło ;)
I nie uważam, żeby trzeba było "inwestować w inne aspekty siebie" - bo mówimy o charakterze, tego nie da się zbyt zmienić ;)
"Ich rodzicom się udało, to dlaczego im miałoby się nie udać?"
Bo rodzicom się udało za komuny :)
Ta sytuacja się nie powtórzy.
"zawsze znajdzie się bystry człowiek, który wpadnie w bagno i nim się upewni, że robota nie ma perspektyw"
Czyli potwierdzasz, że taka firma traci na zatrudnianiu 'po znajomości' i się nie rozwija - jak wielkim durniem musi być więc prezes?
Mowa była o DOBRZE prosperujących firmach ;) zatrudniających leserów - takich firm nie ma.
Kiedyś naprawiałem znajomym kompy za darmo ;)
Teraz podejście mam takie: http://www.youtube.com/watch?v=k5BV5A7C99Y
"Niektórym starcza czwarta część tego, innym nawet 10 krotność to zbyt mało"
Zgadza się...
"To nie była moja definicja, ale ustosunkowanie się do podanych przez Ciebie widełek określających kiepskie zarobki."
To wyjątkowo nie załapałem. Za mniej niż 2000 nie da się normalnie żyć - trzeba sobie wszystkiego odmawiać, oszczędzać etc etc... wiem, bo sam kiedyś tyle zarabiałem. Teraz sobie po prostu tego nie wyobrażam... i szczerze tym ludziom współczuje... chociaż sami sobie winni, bo głosują na idiotów - ale to temat rzeka na inną dyskusję...
zobacz wątek