Widok
Nerwica natręctw
Opinie do spektaklu: Nerwica natręctw.
Gdy w poczekalni u genialnego psychiatry spotyka się kilkoro pacjentów zawsze jest ciekawie.
Tym bardziej, jeśli są to osoby cierpiące na takie fobie jak: niekontrolowane przeklinanie (choroba Touretta), przeliczanie wszystkiego (arytmomania), strach przed bakteriami (nozofobia), powtarzanie każdego zdania (palilalia), niemożność stanięcia na linii, czy tytułowa nerwica natręctw. ...
Przejdź do spektaklu.
Gdy w poczekalni u genialnego psychiatry spotyka się kilkoro pacjentów zawsze jest ciekawie.
Tym bardziej, jeśli są to osoby cierpiące na takie fobie jak: niekontrolowane przeklinanie (choroba Touretta), przeliczanie wszystkiego (arytmomania), strach przed bakteriami (nozofobia), powtarzanie każdego zdania (palilalia), niemożność stanięcia na linii, czy tytułowa nerwica natręctw. ...
Przejdź do spektaklu.
Hm
10% chorych na to popełnia samobójstwo. Nazwę OCD lub zaburzenia/zaburzenie obsesyjno-kompulsyjne słyszał praktycznie każdy z nas. Słusznie kojarzy się ona z ciągłym przymusem wykonywania jakiejś czynności. Największe cierpienie wywołuje jednak nie potrzeba zrobienia czegoś, lecz to, co za nią stoi lęk. Człowiek dotknięty zaburzeniem obsesyjno-kompulsyjnym bardzo się czegoś boi i od tego strachu wszystko się zaczyna. Obawy dotyczą najczęściej zdrowia i zarazków (wszędzie są bakterie, zarażę się, jeżeli dotknę czegokolwiek w sklepie lub tramwaju), pieniędzy (zbankrutuję), a także bezpieczeństwa najbliższych. Zdarzają się także obsesyjne, budzące przerażenie myśli o zrobieniu komuś czegoś złego. Lęk jest tak silny, że Pacjent zaczyna zastanawiać się, co może zrobić, by go ukoić i zminimalizować ryzyko, że wydarzy się to, co tak strasznie go przeraża. Klasycznym przykładem jest mycie rąk jeżeli ktoś obawia się, że zarazi się poważną chorobą, to znacznie zwiększa częstotliwość szorowania dłoni. To daje mu poczucie kontroli i sprawia, że lęk pozornie staje się minimalnie mniejszy. Pozornie, bo aby go ukoić, z czasem trzeba zacząć robić coraz więcej. Jeżeli ktoś, u kogo rozwija się OCD, początkowo mył dłonie dwa razy na godzinę, to z czasem zaczyna odczuwać potrzebę, aby robić to siedem, dziesięć, piętnaście razy, a wychodząc z domu co pięć minut spryskuje ręce środkiem odkażającym. Lęk nie mija, a jedynie chwilowo się wycisza i stawia coraz większe wymagania osobie, która jest nim owładnięta. Błędne koło, na jakim opiera się OCD, można więc w skrócie opisać tak: Bardzo boję się X (np. choroby) robię coś, by temu zapobiec (np. myję ręce) lęk nie znika, więc robię coś (myję ręce) jeszcze częściej. I tak w kółko. Jeżeli ten opis brzmi znajomo i wydaje Ci się, że możesz cierpieć na OCD, to przede wszystkim pamiętaj, że to nie Twoja wina! OCD jest zaburzeniem uwarunkowanym genetycznie i związanym z gospodarką chemiczną mózgu. Objawy mogą pojawić się