Po kilku godzinnej zmianie i znoszeniu nie miłych klientów nawet najmilszej osobie puściły by nerwy....byłam świadkiem nie jednej sytuacji w której to klient w sposób wręcz bezczelny odnosił się do...
rozwiń
Po kilku godzinnej zmianie i znoszeniu nie miłych klientów nawet najmilszej osobie puściły by nerwy....byłam świadkiem nie jednej sytuacji w której to klient w sposób wręcz bezczelny odnosił się do kasjera...łatwo jest ocenić stojąc z boku i tak naprawdę nic nie wiedząc co się dzieje w środku,co się dzieje przez całą zmianę pracowników,z jakimi klientami pracownicy mają tam do czynienia....mogłabym naprawdę dużo powiedzieć ale po co....każdy ma swoją opinię...chciałam tylko podkreślić,że szanuje załogę z Netto bo widzę i wiem jak ciężka mają pracę i jestem osobą która potrafi to docenić...Auchan??? Co to wg za porównanie? .....bez komentarza ;)
zobacz wątek