Oda do pogody
Dziadek mróz zapiął płaszcz
Papcio smerf czapke zżął
Wujek Józek znów się schlał
Ale ciągle pada deszcz
Mikołaj nasz świety
znów rozdaje prezenty
Królik czy zając...
rozwiń
Dziadek mróz zapiął płaszcz
Papcio smerf czapke zżął
Wujek Józek znów się schlał
Ale ciągle pada deszcz
Mikołaj nasz świety
znów rozdaje prezenty
Królik czy zając wielkanocny
tuli uszy po sobie, nocny
Duch sypie śniegiem
renifery pędzą biegiem
Gubię się lecąc za nimi
Płacząc dlaczego nam i mi
to zrobili znów?
zobacz wątek