nie do końca broniąc, ale tak na oko w paru miejscach robota stoi bo załatwiają rozwiązanie kolizji, np koło słupa oświetlenie/energetycznego koło środka wsi, czy w drodze do Pepowa trafili na...
rozwiń
nie do końca broniąc, ale tak na oko w paru miejscach robota stoi bo załatwiają rozwiązanie kolizji, np koło słupa oświetlenie/energetycznego koło środka wsi, czy w drodze do Pepowa trafili na sączek węchowy i chcieli objechać droga, ale chyba poszli po rozum do głowy i przesuną sączek, a stety/niestety to wszystko trwa
Co do projektowania to na moje oko jest trochę "robim co możem" na zasadzie nie ma gdzie globanie odwodnić, to udajemy że jest ok jak przelejemy na skraj jezdni itp, to jak znikanie ścieżki tam gdzie nie ma miejsca na prowadzenie np wiadukt kolejowy i podobne sprawy
generalnie na moje oko to trochę 'lepiej żeby było jakoś, ale było niż czekać latami na przebudowy np tego wiaduktu. Do d*py troche ale fakt jest że w paru miejscach ułatwi komunikacje np. w stronę Pępowa nie trzeba będzie po ulicy jechać rowerem
zobacz wątek