Łapy precz.
Chodzi dziś za mną ten utworek Popka Monstera, Kochanego Monstera.
Zwalczyłam lenistwo i ogarnęłam co trzeba więc zdaje się, że mam weekend :))))
Ps
Jak...
rozwiń
Łapy precz.
Chodzi dziś za mną ten utworek Popka Monstera, Kochanego Monstera.
Zwalczyłam lenistwo i ogarnęłam co trzeba więc zdaje się, że mam weekend :))))
Ps
Jak mnie wkurzy jakiś temat to w lustrze nawet wyglądam jak Popek.
Sprawdza się stare powiedzenie " nie dasz mu umrzeć a on ci nie da żyć"
zobacz wątek