Paczka dotarła do oddziału w czwartek, a w piątek została dana kurierowi o godzinie 8:32 - taka informacja była na śledzeniu paczki. O godzinie 13 dzwonilem na infolinie czy mogę odebrać paczkę osobiście otrzymalem numer telefonu do oddziału i miałem dzwonić. Zadzwonilem a tam zero odzewu przez 40 minut nikt nie odbierał telefonów. W końcu kiedy mi się udało dodzwonić okazało się ze nie wiedza jaki kurier ma paczkę, jakiś ma i muszę czekać i tyle nie pomogą mi. Nadeszła godzina 19 i paczka dalej ze statusem ze doreczyciel niedługo dorzeczy, zacząłem znowu prosić ze ja ja chce odebrać wtedy od tego kuriera podjade gdziekolwiek a ci ze nie mogę bo nie wiedza kto ma. Minął piątek i paczka nie nadeszła w sobotę rano zadzwonilem na infolinie i dowiedziałem się ze oddział jest w sobotę ogólnie czynny do 12 i mogę spróbować po paczkę pojechać osobiscie. Na miejscu dowiedziałem się ze paczki osobiście nie mogę odebrać bo jest ich za dużo i jej nie znajdą. Najszybciej paczka dotrze po weekendzie. To chore ze nie mogę odebrać własnej paczki w żaden sposób! I chore ze przez 24 godziny doreczyciel nie dal rady mojej paczki włożyć do paczkomatu a ja mogłem do niego w każdej chwili podjechać!