Niesłowni jako pośrednicy, nie dotrzymują obietnic telefonów, nie udzielają żadnych informacji, wszystko trzeba wyciągać siłą. Jeśli ktoś ma wystarczająco nerwów i energii żeby użerać się z dwoma niezależnymi pracownikami którzy najwyraźniej nie potrafią się ze sobą kontaktować to można próbować coś zdziałać. Ja poległem.