W dniu wczorajszym dotarł do mnie Pan do usterki, która zgłaszana była już od czerwca. Nie dość, że Pan spóźniony, miał być o godzinie 16.00 – nie był. Pan dotarł o 17.00. Ja specjalnie zwalniam się z pracy, żeby być w domu o 16.00, a nikt nawet nie raczy zadzwonić, że Pan się spóźni! Pan jak już dotarł był bardzo nie miły, wręcz arogancki! Najpierw mówi, że to są takie okucia, w których okno jak jest uchylone po stronie klamki rusza się na 4-5 mm i mówi, że tak mają wszystkie okna z tym okuciem, że to przez uszczelkę. Mówię Panu, żeby naprawił bo tak nie było na początku jak okno zostało wstawione, a Pan mówi, że tak na pewno było i pyta się czy mi cytuję „wpadł samolot przez okno, że zaczęło się tak ruszać”. Skandal! Dodam również, że będąc u mnie odebrał telefon i mówił cytuję „jestem u pani, z którą był problem się spotkać i której nie można nic wytłumaczyć”. Ze mną był problem, żeby się spotkać? To ktoś od nich, zadzwonił do mnie w przed dzień mojego urlopu i prosiłam o telefon po 25 lipca, nikt nie zadzwonił! Telefon wykonali tylko raz i nigy więcej, żeby się umówic na usunięcie wady, sama musiałam się upominać. Okno kupowane było na Przymorzu,