Widok
Nie polecam
Hmm... jedzenie szczerze mówiąc naprawdę takie sobie - wyjątkowo tłusto i ciężko jak na włoską kuchnię, a ceny wręcz zabijają. Za dwie porcje makaronu + średniej jakości warzywa z grilla zapłaciliśmy prawie 100 zł. Minusem jest brak większych objętości napojów w menu. Za każdą szklaneczkę 0,2 l. trzeba płacić niebagatelną kwotę 4.5 - 5 zł. Wiem, że to zysk dla właścicieli, ale dla klienta już nie bardzo.
Plusy - przemiła atmosfera i klimatyzacja. Trochę jednak za mało, by zajrzeć tam po raz kolejny.
Plusy - przemiła atmosfera i klimatyzacja. Trochę jednak za mało, by zajrzeć tam po raz kolejny.
Wniosek - trzeba uświadomić właściciela lokalu, żeby się puknął w głowę :) I nie wynajmować od niego. Po kilkunastu miesiącach posuchy, gdy nie będzie chętnego na lokal, na pewno spuści z tonu.
A miejsce na gastronomię jest szczerze mówiąc takie sobie - duża konkurencja w postaci taniego Anatola na Starowiejskiej i trochę mniej taniego Swojskiego Smaku na Władka. Plus masa kebabów itp. Dla turystów Modo Mio jest zdecydowanie za drogie. Dla tubylców - zdecydowanie za mało prestiżowe.
A miejsce na gastronomię jest szczerze mówiąc takie sobie - duża konkurencja w postaci taniego Anatola na Starowiejskiej i trochę mniej taniego Swojskiego Smaku na Władka. Plus masa kebabów itp. Dla turystów Modo Mio jest zdecydowanie za drogie. Dla tubylców - zdecydowanie za mało prestiżowe.
prosze cie, ile lokali stoi pustych na swietojanskiej,wola zeby byly puste niz zeby zjechac z ceny w k0oncu wg kazdego wlasciciela lokalu , jego jest w najlepszym miejscu. Na swietojanskiej za lokal 30m2 koles chcial 3tys dolarów miesiacznie. LITOSCI swietojanska to teraz same banki,a lata jej swietlnosci dawno minely :)
OFF topic
Będzie chciał 3000 dolców tak długo, jak długo jelenie będą mu tyle płacili. Sam zauważyłeś - Świętojańska jest wymarła, lata świetności minęły. Tam nawet ludzie już nie mieszkają w takiej liczbie, jak kiedyś. Wniosek - trzeba się przenieść z biznesem tam, gdzie są ludzie - Reda, Rumia, Chwaszczyno, Osowa i tak dalej. A właścicielom lokali prędzej czy później rura zmięknie.