Postanowiłem razem z dziewczyna spędzić walentynkowy wieczór właśnie w restauracji San Marco , zamówiłem makaron z kaparami anchois i czerwoną cebulą , moja dziewczyna natomiast skusiła sie na carbonare . Niestety nasza kolacja skończyła się nocnym maratonem w toalecie(wymioty , biegunka ) Ja po zjedzeniu większości porcji miałem zdecydowanie większe problemy aniżeli moja dziewczyna która jedynie spróbowała mojej `pyszności` ... Mam nadzieje , że taka nieprzyjemność spotkała tylko nas , i licze na to , że Manager od czasu do czasu przegląda opinie zawarte na tym portalu i sprawdzi co mogło byc nie tak :) .