Miałam rezerwację 2 torów, do zapłacenia 168 zł, ale wiedziałam, że zapłacę mniej, z tego względu, że w ten dzień miałam urodziny, a wg informacji na stronie, przysługiwało mi 20 % zniżki. Problemy zaczęły się już na początku - pani na bramce zażądała po 5 zł od głowy. Nie pomogły tłumaczenia, że my nie na imprezę, tylko na kręgle. Pani zaproponowała rozmowę z menadżerką. Dostałam informację, że „przyjdzie za chwilę”. Po 10 minutach zrezygnowałam z czekania i zapłaciliśmy po 5 zł, chociaż nie wiem za co. I się później zaczęło z panami od kręgli. Że nie ma rezerwacji. To pokazuję maila z rezerwacją. Że nie ma zniżki. To mówię, że na stronie jest takie info. To odpowiadają, że to jest wspólna strona klubu i kręgielni i to się nie liczy. A poziom obsługi? Jakieś nieporozumienie. Usłyszałam, że mam do zapłacenia 178 zł. Gdybym wiedziała na początku, że usługa kosztuje tyle, zapłaciłabym bez gadania. Ale jeśli jestem wprowadzana w błąd, to będę gderać. Potem sobie myślę, że skoro zapłaciłam takie bajońskie sumy za 1 h rozrywki, to może moglibyśmy jednak zostać na imprezie. Ale cóż. Pustki. Stypa. Jest po 23, a impreza drętwa. Nigdy więcej.