Podobna sytuacja, jak opisuje Pan powyżej. Ogromne porcje ryb. Nic dziwnego, że są surowe. Po GRZECZNYM zwróceniu uwagi (wiadomo, zdarza się nawet najlepszym) spotkałam się z obelgami, arogancją i zupełnym brakiem jakiejkolwiek kultury. Żadnego wyjścia z sytuacji. Skończyło się na ostentacyjnym zabraniu przez obsługę tacki z rybą oraz ogólnym niesmaku po pobycie w Gdyni. Jeśli ktoś chce dobrze zjeść, a do tego nie ma zamiaru zepsuć sobie wakacji proponuję omijać to miejsce szerokim łukiem.